Dowcipy z podtekstem erotycznym
Spotka się facet z babką:
- Masz gumki.
- Nie.
- No to dupa.
- Masz gumki.
- Nie.
- No to dupa.
211
Dowcip #27994. Spotka się facet z babką w kategorii: „Humor erotyczny”.
Przychodzi Jasio do babci i się pyta:
- Babciu, co Małgosia ma miedzy nogami?
- Gniazdko, Jasiu, gniazdko.
Za dziesięć minut przychodzi Małgosia do babci i się pyta:
- Babciu, co Jasiu ma między nogami?
- Ptaszka, Małgosiu, ptaszka.
Pora obiadowa. Mama szuka Jasia i Małgosię. Wchodzi do pokoju Jasia i widzi, że Jasio i Małgosia są nadzy, a Jasio leży na Małgosi.
- Co wy robicie?!- krzyknęła mama.
- Wkładamy ptaszka do gniazdka, bo wypadł z niego.
- Babciu, co Małgosia ma miedzy nogami?
- Gniazdko, Jasiu, gniazdko.
Za dziesięć minut przychodzi Małgosia do babci i się pyta:
- Babciu, co Jasiu ma między nogami?
- Ptaszka, Małgosiu, ptaszka.
Pora obiadowa. Mama szuka Jasia i Małgosię. Wchodzi do pokoju Jasia i widzi, że Jasio i Małgosia są nadzy, a Jasio leży na Małgosi.
- Co wy robicie?!- krzyknęła mama.
- Wkładamy ptaszka do gniazdka, bo wypadł z niego.
16
Dowcip #27883. Przychodzi Jasio do babci i się pyta w kategorii: „Kawały erotyczne”.
Jasiu kąpie się z mamą, pokazuje na pochwę i pyta:
- Co to?
- Szczoteczka.
- A tata ma większą z uchwytem.
- A skąd wiesz.
- Bo widziałem jak mył sąsiadce zęby.
- Co to?
- Szczoteczka.
- A tata ma większą z uchwytem.
- A skąd wiesz.
- Bo widziałem jak mył sąsiadce zęby.
38
Dowcip #27479. Jasiu kąpie się z mamą, pokazuje na pochwę i pyta w kategorii: „Śmieszne kawały erotyczne”.
Kumpel, zwierza się kumplowi w barze i mówi:
- Moja córka jest chyba w tym wieku, kiedy dzieci zaczynają zadawać wstydliwe pytania o seksie. Na przykład dzisiaj rano spytała:
”Czy to wszystko na co cię stać?”.
- Moja córka jest chyba w tym wieku, kiedy dzieci zaczynają zadawać wstydliwe pytania o seksie. Na przykład dzisiaj rano spytała:
”Czy to wszystko na co cię stać?”.
82
Dowcip #28682. Kumpel, zwierza się kumplowi w barze i mówi w kategorii: „Humor erotyczny”.
Kilka godzin z życia feministki:
Ósma rano.
Budzę się zlana potem i jakieś mrówki mam na plecach. Znowu śnił mi się facet. Przystojny facet. Goły facet. No kurde podobała mi się zapluta kanalia. Jeszcze dziś idę na kolejną terapię w celu blokady wszelkich skojarzeń z męską częścią gatunku!
Dziewiąta.
Przyszedł listonosz. Facet. Czy mój rejon muszą obsługiwać te stworzenia o ociekających sexem myślach? No mój humor zgasł jak świeczka na wietrze. Przystojny był. Skarga na pocztę ma trzy strony.
Jedenasta.
Poszłam do sklepu. Idę sobie w stanie błogiej nieświadomości męskich istnień, a tu nagle jakiś ostatni cham otwiera mi drzwi! Co za kreatura! Myśli, że tym wyświechtanym gestem naprawi krzywdy moich sióstr? I jeszcze śmieje się do mnie przystojną gębą! Dostał w nią aż zafurczało.
Trzynasta.
Ugotuję sobie coś dobrego. Mam ochotę na mizerię i białą kiełbasę. No ta terapia blokady skojarzeń to jakaś totalna ściema! Tyle kasy. Mam przed sobą ogórek i kiełbasę i co widzę? Gdzie wódka? Znieczulę się zanim wyłoni się reszta wizji co gorsza przeczuwam, że będzie przystojna.
Szesnasta.
Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę. Korki. Zabieram się za wymianę. Ostatecznie bułka z masłem i barszcz z uszkami. Ale mnie wzięło. Przydałby się facet. Co ja bredzę? Która to godzina? Jeszcze trochę do terapii.
Siedemnasta.
No w końcu. Leżę na kozetce. Liczę na to, że już teraz to nic mi się z facetem nie skojarzy.
Osiemnasta.
Ech, życie. Terapia skończona. Doktor był nieziemsko przystojny i w dodatku okazało się, że to on był brakującą ramą dla ogórka. Dobry był.
Ósma rano.
Budzę się zlana potem i jakieś mrówki mam na plecach. Znowu śnił mi się facet. Przystojny facet. Goły facet. No kurde podobała mi się zapluta kanalia. Jeszcze dziś idę na kolejną terapię w celu blokady wszelkich skojarzeń z męską częścią gatunku!
Dziewiąta.
Przyszedł listonosz. Facet. Czy mój rejon muszą obsługiwać te stworzenia o ociekających sexem myślach? No mój humor zgasł jak świeczka na wietrze. Przystojny był. Skarga na pocztę ma trzy strony.
Jedenasta.
Poszłam do sklepu. Idę sobie w stanie błogiej nieświadomości męskich istnień, a tu nagle jakiś ostatni cham otwiera mi drzwi! Co za kreatura! Myśli, że tym wyświechtanym gestem naprawi krzywdy moich sióstr? I jeszcze śmieje się do mnie przystojną gębą! Dostał w nią aż zafurczało.
Trzynasta.
Ugotuję sobie coś dobrego. Mam ochotę na mizerię i białą kiełbasę. No ta terapia blokady skojarzeń to jakaś totalna ściema! Tyle kasy. Mam przed sobą ogórek i kiełbasę i co widzę? Gdzie wódka? Znieczulę się zanim wyłoni się reszta wizji co gorsza przeczuwam, że będzie przystojna.
Szesnasta.
Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę. Korki. Zabieram się za wymianę. Ostatecznie bułka z masłem i barszcz z uszkami. Ale mnie wzięło. Przydałby się facet. Co ja bredzę? Która to godzina? Jeszcze trochę do terapii.
Siedemnasta.
No w końcu. Leżę na kozetce. Liczę na to, że już teraz to nic mi się z facetem nie skojarzy.
Osiemnasta.
Ech, życie. Terapia skończona. Doktor był nieziemsko przystojny i w dodatku okazało się, że to on był brakującą ramą dla ogórka. Dobry był.
16
Dowcip #26813. Kilka godzin z życia feministki w kategorii: „Kawały erotyczne”.
Przychodzi mama z pracy i idzie się wykąpać. Jasiu się pyta:
- Mamo mogę z tobą?
- Nie jasiu.
- Mamo proszę.
- Dobrze, ale nie zaglądaj pod piankę.
- Dobrze.
Jasiu nic nie mówiąc zajrzał pod piankę i się pyta:
- Mamo, co to jest?
- Dżungla synku, dżungla.
Wraca tata z pracy i idzie się wykąpać. Jasiu się pyta:
- Tato mogę z tobą?
- Nie.
- Proszę.
- Dobrze, ale nie zaglądaj pod piankę.
- Dobrze.
Jasiu nic nie mówiąc zagląda pod piankę i się pyta:
- Tato, co to jest?
- Wąż koala synku, wąż koala.
Przychodzi babcia i idzie się wykąpać. Jasio się pyta:
- Babciu mogę z tobą?
- Nie.
- Proszę.
- No dobrze, ale nie zaglądaj pod piankę.
- Dobrze.
Jasiu nic nie mówiąc zajrzał pod piankę i się zapytał:
- Babciu co to jest?
- To są reflektory.
W nocy Jasiowi przyśniło się coś strasznego i chciał iść do rodziców gdy wszedł zaczął krzyczeć:
- Babciu, zapalaj reflektory bo wąż koala wchodzi do dżungli!
- Mamo mogę z tobą?
- Nie jasiu.
- Mamo proszę.
- Dobrze, ale nie zaglądaj pod piankę.
- Dobrze.
Jasiu nic nie mówiąc zajrzał pod piankę i się pyta:
- Mamo, co to jest?
- Dżungla synku, dżungla.
Wraca tata z pracy i idzie się wykąpać. Jasiu się pyta:
- Tato mogę z tobą?
- Nie.
- Proszę.
- Dobrze, ale nie zaglądaj pod piankę.
- Dobrze.
Jasiu nic nie mówiąc zagląda pod piankę i się pyta:
- Tato, co to jest?
- Wąż koala synku, wąż koala.
Przychodzi babcia i idzie się wykąpać. Jasio się pyta:
- Babciu mogę z tobą?
- Nie.
- Proszę.
- No dobrze, ale nie zaglądaj pod piankę.
- Dobrze.
Jasiu nic nie mówiąc zajrzał pod piankę i się zapytał:
- Babciu co to jest?
- To są reflektory.
W nocy Jasiowi przyśniło się coś strasznego i chciał iść do rodziców gdy wszedł zaczął krzyczeć:
- Babciu, zapalaj reflektory bo wąż koala wchodzi do dżungli!
93
Dowcip #25949. Przychodzi mama z pracy i idzie się wykąpać. w kategorii: „Humor erotyczny”.
Babcia krzyczy do Jasia:
- Co ty tam robisz na strychu?
- A walę konia, babciu.
- Wal go mocniej! Gdzie to bydle tam wlazło!
- Co ty tam robisz na strychu?
- A walę konia, babciu.
- Wal go mocniej! Gdzie to bydle tam wlazło!
112
Dowcip #25609. Babcia krzyczy do Jasia w kategorii: „Śmieszne kawały erotyczne”.
Wraca mąż do domu i mówi do żony:
- Kochanie, co robisz?
- Leżę.
- Po co?
- Czekam na Ciebie.
I mąż wskakuje na żonę.
- A ty co?
- Kochanie, nie zwalniaj!
- Co mam zwalniać?
- Nie zwalniać ...!
- To ściągnij stringi ...
- Kochanie, co robisz?
- Leżę.
- Po co?
- Czekam na Ciebie.
I mąż wskakuje na żonę.
- A ty co?
- Kochanie, nie zwalniaj!
- Co mam zwalniać?
- Nie zwalniać ...!
- To ściągnij stringi ...
142
Dowcip #25258. Wraca mąż do domu i mówi do żony w kategorii: „Śmieszny humor erotyczny”.
Turystka w Paryżu zaczepia tubylca:
- Mógłby mi pan powiedzieć, jak się dostanę do Luwru?
- Luwr tyle lat stał, madamme, to i te parę minut jeszcze poczeka. Zapraszam do mnie, o mam tu obok przytulną garsonierę, przyrządzę coś pysznego, napijemy się wina, posłuchamy muzyki, narysuję pani plan ...
- O nie, nie! Według tego planu już mnie dziś dwa razy wydupczyli!
- Mógłby mi pan powiedzieć, jak się dostanę do Luwru?
- Luwr tyle lat stał, madamme, to i te parę minut jeszcze poczeka. Zapraszam do mnie, o mam tu obok przytulną garsonierę, przyrządzę coś pysznego, napijemy się wina, posłuchamy muzyki, narysuję pani plan ...
- O nie, nie! Według tego planu już mnie dziś dwa razy wydupczyli!
08
Dowcip #24813. Turystka w Paryżu zaczepia tubylca w kategorii: „Śmieszne żarty erotyczne”.
Rozmowa chłopaka z dziewczyną:
- Ilu miałaś partnerów seksualnych?
- Trzech ... A nie, dziewięciu. Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja.
- Ilu miałaś partnerów seksualnych?
- Trzech ... A nie, dziewięciu. Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja.
09