LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy szkolne


Na lekcji polskiego pani pyta się Jasia:
- Jasiu powiedz nam kiedy używamy dużych liter?
Na to Jasiu:
- Kiedy mamy słaby wzrok!
428

Dowcip #411. Na lekcji polskiego pani pyta się Jasia w kategorii: „Śmieszne żarty szkolne”.

Przychodzi mała stonoga do mamy stonogi i mówi:
- Mamusiu braciszek nadepnął mi na nogę.
- Na którą nogę? Przecież masz ich sto.
- Nie wiem bo w szkole uczyliśmy się liczyć do dziesięciu.
1163

Dowcip #523. Przychodzi mała stonoga do mamy stonogi i mówi w kategorii: „Kawały szkolne”.

Nauczyciel języka polskiego pyta się uczniów:
- Jak brzmi liczba mnoga do rzeczownika ”niedziela”?
- Wakacje, proszę pani!
1470

Dowcip #583. Nauczyciel języka polskiego pyta się uczniów w kategorii: „Śmieszne żarty szkolne”.

Na lekcji chemii nauczyciel pyto Masztalskiego:
- W czym rozpuszczają się tłuszcze?
- W rondlu ...
724

Dowcip #643. Na lekcji chemii nauczyciel pyto Masztalskiego w kategorii: „Kawały szkolne”.

Katechetka do dzieci:
- Co robimy kiedy jest post?
- Komentujemy i dajemy lajka!
514

Dowcip #655. Katechetka do dzieci w kategorii: „Żarty szkolne”.

Jasiu podczas odpowiedzi:
- Jasiu powiedz, w którym roku rozpoczęła się II wojna światowa.
- 1945 - odpowiada.
- Jasiu jak nazywał się przywódca Niemiec?
- Adolf Hitler - odpowiada chłopiec.
- A jak on zginął?
- Naukowcy tego nie stwierdzili.
Jasiu wychodzi za drzwi i mówi do Zenka:
Na I pytanie odpowiedz: 1945r.
Na II: Adolf Hitler, a na III naukowcy tego nie stwierdzili.
Zenek wchodzi na sale, a pani się go pyta:
Podaj rok urodzenia:
1945 - odpowiada Zenek.
Jak się nazywasz?
Adolf Hitler.
A gdzie się urodziłeś?
Naukowcy tego nie stwierdzili.
1022

Dowcip #750. Jasiu podczas odpowiedzi w kategorii: „Dowcipy szkolne”.

Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi do taty:
- Tato dostałem 3 jedynki.
- Za co.
- No z matematyki pani mnie zapytała ile to jest 2+2 i powiedziałem 4.
- No i dobrze.
- A potem mnie zapytała ile to jest 2 razy 2, a ja na to ze jeden ciul.
- Z polskiego bo napisałem na tablicy suka.
- A przez jakie ”u”
- Otwarte.
- No i prawidłowo.
- I na religii pani mówiła, że ”Bóg Jest Wszędzie”, a ja się pytam czy u Kowalskiego w piwnicy też. Powiedziała, że tak. A ja na to, że taki ciul bo Kowalski nie ma piwnicy.
616

Dowcip #827. Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi do taty w kategorii: „Żarty szkolne”.

Idzie Jasiu do szkoły. Pani pyta go:
- Jasiu ile jest gwiazd na niebie?
Jasiu mówi:
- Nie wiem.
- Jasiu ile lat masz?
Jasiu mówi:
- Nie wiem.
- Jasiu jak twoja babcia robi pierogi?
Jasiu mówi:
- Nie wiem.
- Jasiu jak twój tata walczył na wojnie?
Jasiu mówi:
- Nie wiem .
Przychodzi Jasiu do domu i pyta mamy:
- Mamo ile jest gwiazd na niebie?
Mama mówi:
- Tego to już nikt nie wie.
- Mamo ile mam lat?
Mama mówi:
- 9.
- Mamo jak babcia robi pierogi?
- Ciach ciach i gotowe.
- Mamo jak tata walczył na wojnie?
Mama mówi:
- Z krwią.
Jasiu przychodzi na drugi dzień do szkoły i pani pyta go:
- Jasiu ile jest gwiazd na niebie?
Jasiu mówi:
- 9.
-Jasiu ile masz lat?
- Tego to już nikt nie wie
- Jasiu jak twoja babcia robi pierogi?
- Z krwią.
- Jasiu jak twój tata walczył na wojnie?
- Ciach ciach i gotowe.
416

Dowcip #754. Idzie Jasiu do szkoły. w kategorii: „Żarty szkolne”.

Pani w szkole kazała narysować dzieciom coś, co kojarzy im się z jakimś utworem Beethovena. Ania narysowała księżyc.
- A z czym Ci się kojarzy ten księżyc? - Pyta nauczycielka.
- Z Sonatą Księżycową proszę Pani. - Odpowiada Ania.
Kasia narysowała kwiatki i słoneczko.
- A to z czym Ci się kojarzy Kasiu?
- Z Sonatą Wiosenną proszę Pani.
- Bardzo dobrze Kasiu, mówi Pani nauczycielka. A Ty Jasiu, pokaż co narysowałeś.
Pani patrzy na kartkę Jasia, a tam narysowany wielki penis.
- Co to ma być? - Pyta oburzona nauczycielka. - To Ci się kojarzy z utworem Beethovena?
- Tak. Odpowiada zadowolony Jaś.
- Niby z jakim? - Pyta nauczycielka.
- Dla Elizy proszę Pani. Dla Elizy.
03

Dowcip #16878. Pani w szkole kazała narysować dzieciom coś w kategorii: „Żarty szkolne”.

W czasach, gdy mieliśmy jeszcze milicję, a nie policję, pewien milicjant przyniósł do domu wykrywacz kłamstw, który na wypowiedziane kłamstwo reagował
dźwiękiem ”Piiii!”. W pewnym momencie do domu wbiega synek i mówi:
- Dostałem dzisiaj piątkę z matematyki!
- Piiii! - reaguje wykrywacz.
- No i czego kłamiesz szczeniaku! - krzyczy oburzona matka - Ja dostawałam w szkole same piątki.
- Piiii!
- No niech będzie - czwórki.
- Piiii!
- No dobra - trójki.
- Piiii!
- No cicho już, przynosiłam same dwóje - odpowiada zrezygnowana matka.
A na to wyrywa się ojciec:
- A jak ja chodziłem do szkoły ...
- Piiii!
18

Dowcip #6091. W czasach, gdy mieliśmy jeszcze milicję, a nie policję w kategorii: „Kawały szkolne”.

Śmieszne żarty szkolneKawały szkolneŚmieszny humor szkolnyŚmieszne kawały szkolneDowcipy szkolneHumor szkolnyŻarty szkolneŚmieszne dowcipy szkolne

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator Alfabetu Morse'a

» Samochody osobowe ogłoszenia

» Antonim

» Słownik znaczeń wyrazów i definicji

» Hasła i odpowiedzi do krzyżówek

» Odmiana przez przypadki online

» Opiekunka do dziecka

» Wyszukiwarka rymów do wyrazów

» Stopniowanie przymiotników i przysłówków

» Synonim

» Wyliczanki dla starszych dzieci

» Zagadki do drukowania dla dzieci

» Zmiana czasu - informacje

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost