Dowcipy szkolne
Pani na lekcji języka polskiego mówi do klasy:
- Kochane dzieci,dzisiaj będziemy układali zdanie ze słowem ANANAS. Kto zacznie pierwszy?
Na to Jasiu krzyczy:
- Ja, ja proszę pani!
- Dobrze Jasiu zaczynaj:
- TATA PUŚCIŁ BĄKA A NA NAS LECIAŁ SMRÓD!
- Kochane dzieci,dzisiaj będziemy układali zdanie ze słowem ANANAS. Kto zacznie pierwszy?
Na to Jasiu krzyczy:
- Ja, ja proszę pani!
- Dobrze Jasiu zaczynaj:
- TATA PUŚCIŁ BĄKA A NA NAS LECIAŁ SMRÓD!
79
Dowcip #8086. Pani na lekcji języka polskiego mówi do klasy w kategorii: „Śmieszne żarty szkolne”.
Pani pyta Jasia na lekcji historii:
- Jasiu, kto to był Mikołaj Kopernik?
- Nie wiem.
- A kto to był Bolesław Chrobry?
- Nie wiem.
- A kto był pierwszym królem Polski?
- Nie wiem.
- Siadaj, dwa.
Po chwili Jasio wstaje i mówi:
- A wie pani, kto to jest ”Łysy”?
- Nie wiem. - odpowiada nauczycielka.
- A ”Krawężnik”?
- Nie wiem.
- A ”Gruby”?
- Nie wiem.
- To co mnie pani swoją bandą straszy.
- Jasiu, kto to był Mikołaj Kopernik?
- Nie wiem.
- A kto to był Bolesław Chrobry?
- Nie wiem.
- A kto był pierwszym królem Polski?
- Nie wiem.
- Siadaj, dwa.
Po chwili Jasio wstaje i mówi:
- A wie pani, kto to jest ”Łysy”?
- Nie wiem. - odpowiada nauczycielka.
- A ”Krawężnik”?
- Nie wiem.
- A ”Gruby”?
- Nie wiem.
- To co mnie pani swoją bandą straszy.
312
Dowcip #8167. Pani pyta Jasia na lekcji historii w kategorii: „Dowcipy szkolne”.
Jasiu spóźnia się do szkoły. Jego wychowawczyni pyta:
- Czemu się spóźniłeś?
A Jasiu na to:
- Proszę pani, na naukę nigdy nie jest za późno.
- Czemu się spóźniłeś?
A Jasiu na to:
- Proszę pani, na naukę nigdy nie jest za późno.
47
Dowcip #8169. Jasiu spóźnia się do szkoły. w kategorii: „Dowcipy szkolne”.
Nauczycielka pyta ucznia:
- Jasiu, dlaczego napisałeś, że odległość geograficzna to rzecz względna?
- Bo kiedyś najbliższa droga do polskiego parlamentu wiodła przez Moskwę, a teraz wiedzie przez Częstochowę.
- Jasiu, dlaczego napisałeś, że odległość geograficzna to rzecz względna?
- Bo kiedyś najbliższa droga do polskiego parlamentu wiodła przez Moskwę, a teraz wiedzie przez Częstochowę.
1015
Dowcip #8527. Nauczycielka pyta ucznia w kategorii: „Śmieszne dowcipy szkolne”.
Przychodzi Jasio do szkoły z łolkmenem. Pani się go pyta:
- Jasiu, ile to jest 0 - 0?
- Mniej niż zero. - odpowiada śpiewając Jasio.
Jasio idzie z panią do dyrektora, i śpiewa do pani:
- Jesteś szalona mówię ci.
Pan dyrektor go bije, a Jasio śpiewa:
- Mocniej, mocniej, mocniej.
Przychodzi Jaś do domu, tato się go pyta:
- Synku jak było w szkole?
A Jaś mu odpowiada śpiewając:
- Przeżyj to sam.
- Jasiu, ile to jest 0 - 0?
- Mniej niż zero. - odpowiada śpiewając Jasio.
Jasio idzie z panią do dyrektora, i śpiewa do pani:
- Jesteś szalona mówię ci.
Pan dyrektor go bije, a Jasio śpiewa:
- Mocniej, mocniej, mocniej.
Przychodzi Jaś do domu, tato się go pyta:
- Synku jak było w szkole?
A Jaś mu odpowiada śpiewając:
- Przeżyj to sam.
210
Dowcip #8596. Przychodzi Jasio do szkoły z łolkmenem. w kategorii: „Żarty szkolne”.
Nauczyciel narysował na tablicy wzór chemiczny i otworzył dziennik:
- Małgosiu, co to za wzór?
- To jest... No, mam to na końcu języka...
- Dziecko, wypluj to szybko! - mówi nauczyciel. - To kwas siarkowy.
- Małgosiu, co to za wzór?
- To jest... No, mam to na końcu języka...
- Dziecko, wypluj to szybko! - mówi nauczyciel. - To kwas siarkowy.
24
Dowcip #8605. Nauczyciel narysował na tablicy wzór chemiczny i otworzył dziennik w kategorii: „Śmieszne kawały szkolne”.
Pewien wikary po lekcji religii pyta swojego proboszcza:
- Na lekcji religii dzieci używają słów ”nara”, ”siema”, co to oznacza? - pyta wikary.
- ”Nara” to znaczy ”na razie” a ”siema” - ” jak się masz, cześć, witam”
Na następnej lekcji religii wikary wchodzi zadowolony do sali, podnosi rękę do góry i woła ”pochwa”
- Na lekcji religii dzieci używają słów ”nara”, ”siema”, co to oznacza? - pyta wikary.
- ”Nara” to znaczy ”na razie” a ”siema” - ” jak się masz, cześć, witam”
Na następnej lekcji religii wikary wchodzi zadowolony do sali, podnosi rękę do góry i woła ”pochwa”
58
Dowcip #8724. Pewien wikary po lekcji religii pyta swojego proboszcza w kategorii: „Śmieszne dowcipy szkolne”.
Jasiu dzwoni do nauczycielki od W - F i mówi:
- Proszę zwolni Jasia z lekcji W - F.
- A kto mówi?
- Moja mama.
- Proszę zwolni Jasia z lekcji W - F.
- A kto mówi?
- Moja mama.
325
Dowcip #8852. Jasiu dzwoni do nauczycielki od W - F i mówi w kategorii: „Śmieszny humor szkolny”.
Zatrzymuje policjant studenta, legitymuje go, otwiera dowód i czyta:
- O! Widzę, że nie pracujemy.
- Nie pracujemy - potwierdza student.
- Opieprzamy się... - mówi dalej policjant.
- A no, opieprzamy się - potwierdza student.
- O! Studiujemy... - mówi policjant.
- Nie. Tylko ja studiuję.
- O! Widzę, że nie pracujemy.
- Nie pracujemy - potwierdza student.
- Opieprzamy się... - mówi dalej policjant.
- A no, opieprzamy się - potwierdza student.
- O! Studiujemy... - mówi policjant.
- Nie. Tylko ja studiuję.
26
Dowcip #8935. Zatrzymuje policjant studenta, legitymuje go, otwiera dowód i czyta w kategorii: „Humor szkolny”.
Przed szkołą, dwóch wyrostków:
- Masz, pal.
- Nie, ja nie palę.
- No masz.
- Nie no, naprawdę...
- No masz, bo nauczyciel poczuje od ciebie wódkę.
- Masz, pal.
- Nie, ja nie palę.
- No masz.
- Nie no, naprawdę...
- No masz, bo nauczyciel poczuje od ciebie wódkę.
25