Dowcipy szkolne
W szkole na obiad jest schabowy. Pani ze stołówki mówi:
- Jeść całe mięso!
A Jasiu:
- To nie jest mięso tylko kotlet.
- Jeść całe mięso!
A Jasiu:
- To nie jest mięso tylko kotlet.
17
Dowcip #25315. W szkole na obiad jest schabowy. w kategorii: „Humor szkolny”.
Pani nauczycielka dała dzieciom następujące zadanie do rozwiązania:
- W domku jest siedmiu krasnoludków, siedem kefirków i sześć ogórków. Pytanie brzmi: Czego nie dostanie jeden z krasnoludków?
Jeden z dzieciaczków po długim namyśle odpowiedział:
- Sraczki, proszę pani.
- W domku jest siedmiu krasnoludków, siedem kefirków i sześć ogórków. Pytanie brzmi: Czego nie dostanie jeden z krasnoludków?
Jeden z dzieciaczków po długim namyśle odpowiedział:
- Sraczki, proszę pani.
418
Dowcip #25035. Pani nauczycielka dała dzieciom następujące zadanie do rozwiązania w kategorii: „Śmieszne żarty szkolne”.
Dyrektor w Berlińskiej szkole wybrał się na wizytację. Wziął dziennik i wyczytuje:
- Mustafa El Ekhzeri.
- Obecny!
- Ahmed El Kabul.
- Obecny!
- Kadir Sel Ohlmi.
- Obecny!
- Mohammed Endahrha.
- Obecny!
- Mi Cha El Mai Er!
Cisza...
- Mi Cha El Mai Er! - powtarza i nadal nikt się nie odzywa.
- Mi Cha El Mai Er!
Z ostatniego rzędu podnosi się chłopaczek:
- To chyba ja, ale nazywam się Michael Maier!
- Mustafa El Ekhzeri.
- Obecny!
- Ahmed El Kabul.
- Obecny!
- Kadir Sel Ohlmi.
- Obecny!
- Mohammed Endahrha.
- Obecny!
- Mi Cha El Mai Er!
Cisza...
- Mi Cha El Mai Er! - powtarza i nadal nikt się nie odzywa.
- Mi Cha El Mai Er!
Z ostatniego rzędu podnosi się chłopaczek:
- To chyba ja, ale nazywam się Michael Maier!
09
Dowcip #24516. Dyrektor w Berlińskiej szkole wybrał się na wizytację. w kategorii: „Śmieszne dowcipy szkolne”.
Pani pyta się Jasia:
- Jasiu, dlaczego smród piszemy przez ’’’’ó’’’’?
- Żeby się nie wydostał.
- Jasiu, dlaczego smród piszemy przez ’’’’ó’’’’?
- Żeby się nie wydostał.
12
Dowcip #21985. Pani pyta się Jasia w kategorii: „Żarty szkolne”.
Na lekcji historii nauczycielka pyta Jasia:
- Jasiu Kochany, w którym roku było powstanie warszawskie?
- A skąd ja to mam niby wiedzieć, przecież nie żyłem w tych czasach.
- Jasiu Kochany, w którym roku było powstanie warszawskie?
- A skąd ja to mam niby wiedzieć, przecież nie żyłem w tych czasach.
03
Dowcip #21953. Na lekcji historii nauczycielka pyta Jasia w kategorii: „Śmieszne kawały szkolne”.
Jasiu spóźnił się na lekcje. Nauczycielka spytała się dlaczego? Na to Jasiu:
- Bo mama mi mówiła, że jak będę przechodził przez ulicę mam poczekać aż samochody przejadą. A akurat nic nie jechało.
- Bo mama mi mówiła, że jak będę przechodził przez ulicę mam poczekać aż samochody przejadą. A akurat nic nie jechało.
05
Dowcip #21878. Jasiu spóźnił się na lekcje. Nauczycielka spytała się dlaczego? w kategorii: „Śmieszne dowcipy szkolne”.
Jasio mówi do kolegi:
- Cieszę się na lekcje z seksu, bo się dowiem jak robią to króliki.
- Cieszę się na lekcje z seksu, bo się dowiem jak robią to króliki.
2010
Dowcip #21698. Jasio mówi do kolegi w kategorii: „Żarty szkolne”.
Jasio opowiada mamie:
- Pani puszczała płyty, które szły z żołnierzami do boju.
- Pani puszczała płyty, które szły z żołnierzami do boju.
31
Dowcip #21624. Jasio opowiada mamie w kategorii: „Humor szkolny”.
Nauczyciel zwraca się do małego Jasia:
- Proszę, wymień znane ci żywioły.
- Ogień, woda i wódka.
- Jaka wódka?! Co ty wygadujesz?
- Bo jak tata wraca pijany do domu, to mama zawsze mówi: Znów jesteś w swoim żywiole”.
- Proszę, wymień znane ci żywioły.
- Ogień, woda i wódka.
- Jaka wódka?! Co ty wygadujesz?
- Bo jak tata wraca pijany do domu, to mama zawsze mówi: Znów jesteś w swoim żywiole”.
08
Dowcip #18825. Nauczyciel zwraca się do małego Jasia w kategorii: „Śmieszne kawały szkolne”.
Jasio na lekcji polskiego odmienia rzeczownik ”kot” przez przypadki:
- Mianownik: kot.
- Dopełniacz: kota.
- Celownik: kotu.
- Biernik: kota.
- Narzędnik: z kotem.
- Miejscownik: o kocie.
- Wołacz: kici kici!
- Mianownik: kot.
- Dopełniacz: kota.
- Celownik: kotu.
- Biernik: kota.
- Narzędnik: z kotem.
- Miejscownik: o kocie.
- Wołacz: kici kici!
05