Dowcipy religijne
Lekcja religii. Katecheta omawia przykazania Boże. Kiedy skończył czwarte przykazanie o szanowaniu rodziców, zapytał:
- A czy jest jakieś przykazanie, które mówi o tym, jak traktować swoje siostry i braci?
- Tak, piąte, nie zabijaj! - odpowiedział Jaś.
- A czy jest jakieś przykazanie, które mówi o tym, jak traktować swoje siostry i braci?
- Tak, piąte, nie zabijaj! - odpowiedział Jaś.
25
Dowcip #25847. Lekcja religii. Katecheta omawia przykazania Boże. w kategorii: „Śmieszny humor religijny”.
Przyszedł ksiądz z kolędą. Po modlitwie i poświęceniu domu zwrócił się do małej dziewczynki:
- Umiesz się żegnać, dziecko?
- Umiem. Do widzenia.
- Umiesz się żegnać, dziecko?
- Umiem. Do widzenia.
713
Dowcip #18042. Przyszedł ksiądz z kolędą. w kategorii: „Śmieszne dowcipy religijne”.
Dlaczego podczas spowiedzi ksiądz mówi szeptem?
- Dlatego, że nie chce zostać później rozpoznany po głosie.
- Dlatego, że nie chce zostać później rozpoznany po głosie.
52
Dowcip #25250. Dlaczego podczas spowiedzi ksiądz mówi szeptem? w kategorii: „Śmieszne kawały religijne”.
Jaki jest wzór chemiczny wody święconej?
- HO + ZChN.
- HO + ZChN.
178
Dowcip #21371. Jaki jest wzór chemiczny wody święconej? w kategorii: „Śmieszne kawały religijne”.
Kiedy można powiedzieć, że masz naprawdę duży problem?
- Kiedy w dniu Sądu Ostatecznego stoisz w kolejce do Pana Boga tuż za Matką Teresą, a Bóg mówi do niej: ”No cóż, córko, chyba wiesz, że można było zrobić nieco więcej.”
- Kiedy w dniu Sądu Ostatecznego stoisz w kolejce do Pana Boga tuż za Matką Teresą, a Bóg mówi do niej: ”No cóż, córko, chyba wiesz, że można było zrobić nieco więcej.”
016
Dowcip #18030. Kiedy można powiedzieć, że masz naprawdę duży problem? w kategorii: „Śmieszne żarty religijne”.
Na lekcji religii nauczyciel omawia z pięcio i sześciolatkami dziesięć Przykazań. Właśnie omówili przykazanie o szanowaniu rodziców i nauczyciel spytał:
- A czy jest jakieś przykazanie, które mówi o tym, jak traktować braci i siostry?
Jaś zgłosił się i odpowiedział:
- Nie zabijaj.
- A czy jest jakieś przykazanie, które mówi o tym, jak traktować braci i siostry?
Jaś zgłosił się i odpowiedział:
- Nie zabijaj.
17
Dowcip #33404. Na lekcji religii nauczyciel omawia z pięcio i sześciolatkami w kategorii: „Kawały religijne”.
Policyjny negocjator irlandzkiego pochodzenia rozmawia z człowiekiem, który chce skoczyć z tarasu widokowego na Empire State Building.
- Nie skacz... Pomyśl o Twoim ojcu.
- Nie mam ojca! Skoczę!
- Pomyśl o Twojej matce, będzie za Tobą płakać...
- Matka odeszła dwa lata temu! Skoczę!
Negocjator cały czas prosi go, by nie skakał... Wymienia braci, siostry, dalszą rodzinę... W końcu odwołuje się do religii.
- Jesteś chrześcijaninem?
- Tak.
- To pomyśl o Niepokalanej Matce Boskiej...
- A kto to jest?
- Skacz durny protestancie, zasłaniasz ludziom widok na Nowy Jork!
- Nie skacz... Pomyśl o Twoim ojcu.
- Nie mam ojca! Skoczę!
- Pomyśl o Twojej matce, będzie za Tobą płakać...
- Matka odeszła dwa lata temu! Skoczę!
Negocjator cały czas prosi go, by nie skakał... Wymienia braci, siostry, dalszą rodzinę... W końcu odwołuje się do religii.
- Jesteś chrześcijaninem?
- Tak.
- To pomyśl o Niepokalanej Matce Boskiej...
- A kto to jest?
- Skacz durny protestancie, zasłaniasz ludziom widok na Nowy Jork!
421
Dowcip #32931. Policyjny negocjator irlandzkiego pochodzenia rozmawia z człowiekiem w kategorii: „Dowcipy religijne”.
Irlandzka para kochanków siedzi w parku na ławce. Trzymają się za ręce, ale panna ciągle kręci dłońmi.
- Miły, jest coś co muszę Ci wyznać.
- Tak? A co masz na myśli Mary? Wiesz, że możesz mi mówić o wszystkim.
- Ale to takie okropne...
- Wiesz przecież, że możesz mi ufać!
- Więc, to było kilka lat temu. Ojciec stracił pracę, nie było widoków na pieniądze potrzebne na utrzymanie...
- No i..?
- Och! Byliśmy tak zdesperowani... Na jakiś czas zostałam prostytutką!
- Co?
- Ale my tak bardzo potrzebowaliśmy pieniędzy!
- Nie ma usprawiedliwienia na to! Zagroziłaś swojej nieśmiertelnej duszy! Jak mogłaś? Mary, to więcej niż mogę znieść!
- Nie, tylko nie Ty! Nie! Myślałam, że zrozumiesz! Myślałam, że będziesz mógł mnie nadal kochać, pomimo że byłam dz*wką!
- Och! A to wszystko w porządku... Przez chwilę myślałem, że powiedziałaś protestantką!
- Miły, jest coś co muszę Ci wyznać.
- Tak? A co masz na myśli Mary? Wiesz, że możesz mi mówić o wszystkim.
- Ale to takie okropne...
- Wiesz przecież, że możesz mi ufać!
- Więc, to było kilka lat temu. Ojciec stracił pracę, nie było widoków na pieniądze potrzebne na utrzymanie...
- No i..?
- Och! Byliśmy tak zdesperowani... Na jakiś czas zostałam prostytutką!
- Co?
- Ale my tak bardzo potrzebowaliśmy pieniędzy!
- Nie ma usprawiedliwienia na to! Zagroziłaś swojej nieśmiertelnej duszy! Jak mogłaś? Mary, to więcej niż mogę znieść!
- Nie, tylko nie Ty! Nie! Myślałam, że zrozumiesz! Myślałam, że będziesz mógł mnie nadal kochać, pomimo że byłam dz*wką!
- Och! A to wszystko w porządku... Przez chwilę myślałem, że powiedziałaś protestantką!
632
Dowcip #32353. Irlandzka para kochanków siedzi w parku na ławce. w kategorii: „Dowcipy religijne”.
Idzie sobie chrześcijanin przez dżungle, widzi lwa. Zaczyna się modlić:
- Boże spraw aby ten lew miał chrześcijańskie zamiary!
Lew:
- Boże pobłogosław ten posiłek!
- Boże spraw aby ten lew miał chrześcijańskie zamiary!
Lew:
- Boże pobłogosław ten posiłek!
319
Dowcip #13334. Idzie sobie chrześcijanin przez dżungle, widzi lwa. w kategorii: „Humor religijny”.
Ksiądz chodzi z tacą po kościele, zbiera pieniądze od parafian. Podchodzi do staruszki, a ona grzebie w portfelu. Ksiądz:
- Te grubsze babciu, papierowe.
Babcia:
- Aaa nie... Te grubsze mam na fryzjera.
Ksiądz:
- Babciu, ale Maryja nie chodziła do fryzjera.
- Taak? A Jezus nie jeździł Mercedesem.
- Te grubsze babciu, papierowe.
Babcia:
- Aaa nie... Te grubsze mam na fryzjera.
Ksiądz:
- Babciu, ale Maryja nie chodziła do fryzjera.
- Taak? A Jezus nie jeździł Mercedesem.
04