LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o zwierzętach


Od kilku dni zajączek straszył małe liski, że jeśli będzie chciał, to zgwałci ich mamę. Liski poszły się naskarżyć. Kiedy lisica się o tym dowiedziała, ruszyła za zajączkiem w pogoń. Zajączek sprytny przebiegł przez pień, ale lisica się nie zmieściła. Wystawał jej tylko tyłek. Zajączek zaszedł ją od tyłu i mówi:
- Wiesz lisico, mnie tak na tym nie zależy, ale jak już obiecałem twoim dzieciom.
316

Dowcip #6592. Od kilku dni zajączek straszył małe liski, że jeśli będzie chciał w kategorii: „Żarty o zwierzętach”.

Śpi sobie zapity do nieprzytomności zajączek z lesie na polance, a tu nagle zza drzewa wychodzi wilk. Wilk myśli sobie: ”Klawo, wreszcie jakieś żarcie.”
Nagle zza innego drzewa wychodzi drugi wilk i mówi do tego pierwszego:
- Spadaj, byłem pierwszy.
Od słowa do słowa zaczynają się kłócić, a w końcu walczyć. Tak się złożyło, że obydwa wilki pozabijały się wzajemnie. Zajączek budzi się rano na kacu. Patrzy, a tu dookoła pobojowisko, powyrywane drzewa i
w ogóle burdel, a na dodatek na polanie leżą dwa martwe wilki.
Zajączek myśli sobie:
- Cholera, muszę przestać pić, bo po pijaku robię straszne rzeczy.
38

Dowcip #6660. Śpi sobie zapity do nieprzytomności zajączek z lesie na polance w kategorii: „Śmieszny humor o zwierzętach”.

Dwa bociany skaczą w przepaść, a w ostatniej chwili rozkładają skrzydła i lecą w górę. Dochodzi do nich wilk i pyta:
- Hej wy, co robicie?
- Wyluzowujemy się.
- A mogę z wami?
- Jasne.
Bociany pokazują mu jak to się robi. Teraz wilk leci z nimi, a jeden z boćków pyta się go:
- Hej ty wilk, a ty masz skrzydła?
- Nie.
A drugi orzeł na to:
- O cholera, ty to dopiero jesteś luzak.
210

Dowcip #6669. Dwa bociany skaczą w przepaść w kategorii: „Kawały o zwierzętach”.

Jedzie Czerwony Kapturek rowerkiem przez las, nagle na Czerwonego Kapturka napada Wilk, łamie rowerek i ucieka. Czerwony Kapturek zaczyna płakać. Dochodzi do niej niedźwiedź, pyta się co się stało. Po usłyszeniu całej historii, niedźwiedź goni wilka i każe mu spawać rowerek.
Tak samo dzieje się przez kilka następnych dni, aż w końcu Czerwony Kapturek bez szwanku dojeżdża do babci. Jednak coś jest nie tak.
Czerwony Kapturek pyta się babci:
- Babciu, a dlaczego masz takie duże uszy?
- Żeby cię lepiej słyszeć, wnuczusiu.
- A czemu masz taki duży nos?
- Żeby lepiej czuć twój zapach, słoneczko.
- A dlaczego masz takie czerwone oczy?
- Od spawania, cholera, od spawania!
25

Dowcip #6737. Jedzie Czerwony Kapturek rowerkiem przez las w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zwierzętach”.

Biegnie sobie zając przez las, patrzy, a tu wilk w wilczym dole uwięziony i wydostać się nie może. Zajączek z satysfakcją wykorzystał sytuację i obsikał wilka, a potem pobiegł do domu. W domu myśli: ”No nie, nie wykorzystać takiej sytuacji? Całe życie będę żałował!” I pobiegłszy z powrotem, jeszcze nabobczył wilkowi na głowę. Wrócił do domu i myśli sobie: ”No nie, nie wykorzystać takiej sytuacji? Przecież jeszcze mu mogłem naurągać.” Biegnie więc z powrotem obmyślając wyjątkowo perfidne wyzwiska i w tym zamyśleniu potknął się i wylądował w dole koło wilka.
- Wilku, wiem, że trudno w to uwierzyć, ale wpadłem cię przeprosić!
26

Dowcip #6760. Biegnie sobie zając przez las, patrzy w kategorii: „Śmieszne kawały o zwierzętach”.

Idzie turysta w górach przez las, aż tu nagle widzi polanę, na środku której rośnie jabłoń. Pod jabłonią zaś stoi Baca i podnosi świnię, by ta mogła obgryzać jabłka wiszące na gałęzi.
Zdziwiony turysta przysiadł na kamieniu i zaczął obserwować to zjawisko.
Minęła godzina, druga, trzecia a Baca wciąż podnosi świnię w powietrze by ta mogła jeść jabłko po jabłku.
W końcu znudzony turysta nie wytrzymał, podszedł do Bacy i pyta:
- Po co, Baco, podnosicie tą świnie w powietrze?
- Jak to po co? Żeby się jabłek mogła nażreć - odpowiedział Baca.
- A nie lepiej byłoby natrząść jabłek, puścić świnię i niechby sobie sama żarła jabłka z ziemi? Zaoszczędziłoby to przecież mnóstwa czasu - pyta dalej turysta.
Na to Baca wzruszając ramionami odpowiada:
- A jakie znaczenie ma czas dla świni?
310

Dowcip #7868. Idzie turysta w górach przez las, aż tu nagle widzi polanę w kategorii: „Żarty o zwierzętach”.

Nadchodzi nowy dzień - na horyzoncie pojawia się słońce, spod ziemi wygrzebuje się dżdżownica.
Zobaczyła druga dżdżownicę i pod wpływem pięknej pogody ładnie ją przywitała:
- Dzień dobry!
- Jakie dzień dobry?! Własnej dupy nie poznajesz?!
45

Dowcip #8664. Nadchodzi nowy dzień - na horyzoncie pojawia się słońce w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zwierzętach”.

Pewnego dnia bardzo zapracowana sowa postanowiła nic nie robić, zarówno całe noce jak i dnie. Była po prostu przepracowana. Pomyślała sobie, że będzie leniuchować. Siadła zatem zmęczona na gałęzi drzewa, jedno skrzydło założyła sobie za głowę i odpoczywa wymachując jedną nóżką. Nagle biegnie sobie ścieżyną zając:
- Co robisz sowa?
- Nic. Leniuchuję.
- A to tak można?
- A nie widać?
- To ja też będę leniuchować!
Położył się zajączek pod drzewem. Podłożył sobie jedną łapkę pod głowę i wymachuje nóżką. Przebiega drugi zając i pyta:
- Co robisz zając?
- Leniuchuję.
- A to tak można?
- A nie widać?
- No widzę, widzę! To ja też będę leniuchować!
Położył się zajączek koło pierwszego zajączka i leniuchuje. Podłożył sobie jedną łapkę pod głowę i macha nóżką w powietrzu. Nagle zza drzewa wychodzi wilk. Zjadł jednego zająca, zjadł drugiego zająca, oblizał się. Spojrzał do góry i pyta sowę.
- Hej sowa, co robisz?
- Leniuchuję!
- A te dwa zające, też się leniuchowały?
- Tak. A jakże!
Wilk chwilę pomyślał i mówi do sowy:
- No widzisz sowa, tylko Ci u góry mogą leniuchować!
716

Dowcip #8883. Pewnego dnia bardzo zapracowana sowa postanowiła nic nie robić w kategorii: „Śmieszne kawały o zwierzętach”.

Siedzą sobie na polanie trzy leniwce i przekomarzają się, który z nich jest najbardziej leniwy. Pierwszy mówi:
- Ja to jestem tak leniwy, że pewnego razu wisząc na drzewie zobaczyłem sztabkę złota pode mną, ale mówię sobie ”nie chce mi się jej podnosić”.
Drugi mówi:
- Ja to jestem taki leniwy, że pewnego razu idę sobie plażą, patrzę, a tam golutka Claudia Shiffer czeka żebym ją przeleciał, ale mówię sobie ”nie chce mi się”.
Trzeci na to:
- Panowie, ja to jestem najbardziej leniwy, bo pewnego razu poszedłem sobie do kina na komedie i cały seans płakałem ...
- Płakałeś na komedii?!- pytają koledzy.
-Tak, bo usiadłem sobie na jajach i mi się nie chciało poprawić.
518

Dowcip #8968. Siedzą sobie na polanie trzy leniwce i przekomarzają się w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zwierzętach”.

Pewnego popołudnia idzie pisklę drogą i pali papierosa, a tu nagle wyskoczył za płotu kogut i mówi:
- Taki mała, a pali papierosa, powiem twojemu ojcu.
Kurczę na to:
- A mów sobie mów. Ja jestem z wylęgarni.
46

Dowcip #8978. Pewnego popołudnia idzie pisklę drogą i pali papierosa w kategorii: „Humor o zwierzętach”.

Śmieszne kawały o zwierzętachKawały o zwierzętachDowcipy o zwierzętachŚmieszne dowcipy o zwierzętachŚmieszne żarty o zwierzętachHumor o zwierzętachŚmieszny humor o zwierzętachŻarty o zwierzętach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Tłumacz alfabetu Morse'a OnLine

» Używane samochody osobowe

» Wyrazy przeciwstawne

» Słownik definicji

» Odpowiedzi do krzyżówek

» Odmiana wyrazów

» Opiekunka do dzieci

» Słownik rymów przymiotniki

» Stopniowanie przysłówków i przymiotników

» Wyrazy bliskoznaczne

» Wyliczanki rymowanki

» Zagadki edukacyjne dla dzieci z odpowiedziami do druku

» Zmiana czasu na czas letni

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost