Dowcipy o zwierzętach
Dyżurny policjant odbiera telefon:
- Ratunku... pProszę natychmiast przyjechać i zabrać stąd tego kocura!
- Spokojnie. Najpierw proszę powiedzieć z kim rozmawiam?
- Z tej strony papuga.
- Ratunku... pProszę natychmiast przyjechać i zabrać stąd tego kocura!
- Spokojnie. Najpierw proszę powiedzieć z kim rozmawiam?
- Z tej strony papuga.
28
Dowcip #12254. Dyżurny policjant odbiera telefon w kategorii: „Dowcipy o zwierzętach”.
Mówi policjant do kolegi:
- Wiesz co, ja miałem psa przez 5 lat i mi uciekł.
A kolega na to:
- To jeszcze nic, ja miałem psa przez 15 lat i mi zdechł.
- Wiesz co, ja miałem psa przez 5 lat i mi uciekł.
A kolega na to:
- To jeszcze nic, ja miałem psa przez 15 lat i mi zdechł.
24
Dowcip #12260. Mówi policjant do kolegi w kategorii: „Kawały o zwierzętach”.
Przychodzi unijna krowa do sklepu:
- Poproszę dwa kilo mączki kostnej. Jak szaleć, to szaleć!
- Poproszę dwa kilo mączki kostnej. Jak szaleć, to szaleć!
27
Dowcip #12853. Przychodzi unijna krowa do sklepu w kategorii: „Śmieszne żarty o zwierzętach”.
Idzie Mrówka na spacer razem ze Słoniem. Po chwili puka Słonia w nogę i mówi do niego:
- Ale tupiemy co?
- Ale tupiemy co?
48
Dowcip #12855. Idzie Mrówka na spacer razem ze Słoniem. w kategorii: „Śmieszne żarty o zwierzętach”.
- Panie doktorze, dlaczego mój pies, kiedy usłyszy dzwonek, to zaraz siada w kącie?
- To normalne. Przecież to bokser.
- To normalne. Przecież to bokser.
46
Dowcip #12857. - Panie doktorze, dlaczego mój pies, kiedy usłyszy dzwonek w kategorii: „Żarty o zwierzętach”.
Trzy myszy przechwalają się, jakie są twarde:
- Ja wciągam trutkę na myszy przez nos i mam naprawdę niezły odjazd.
- A ja pakuje bicepsy i brzuszek na pułapce na myszy.
Trzecia mysz z grymasem wyłazi z nory, a dwie pozostałe pytają:
- Gdzie idziesz?
- Idę bzyknąć kota.
- Ja wciągam trutkę na myszy przez nos i mam naprawdę niezły odjazd.
- A ja pakuje bicepsy i brzuszek na pułapce na myszy.
Trzecia mysz z grymasem wyłazi z nory, a dwie pozostałe pytają:
- Gdzie idziesz?
- Idę bzyknąć kota.
014
Dowcip #12859. Trzy myszy przechwalają się, jakie są twarde w kategorii: „Dowcipy o zwierzętach”.
Dinozaur wchodzi na posterunek policji i mówi do policjanta:
- Chciałem zgłosić zaginięcie syna.
Na to posterunkowy:
- Wczoraj żona, przedwczoraj córka, dzisiaj syn... Jak tak dalej pójdzie, niedługo cały wasz gatunek wyginie...
- Chciałem zgłosić zaginięcie syna.
Na to posterunkowy:
- Wczoraj żona, przedwczoraj córka, dzisiaj syn... Jak tak dalej pójdzie, niedługo cały wasz gatunek wyginie...
417
Dowcip #12860. Dinozaur wchodzi na posterunek policji i mówi do policjanta w kategorii: „Kawały o zwierzętach”.
Przychodzi zając do sklepu niedźwiedzia:
- Jest marchewka?
- Nie ma - odpowiada niedźwiedź.
Jutro znowu zając:
- Jest marchewka?
- Nie ma - wkurza się miś.
I znowu następnego dnia:
- Jest marchewka?
- Słuchaj kretynie! Jeszcze raz spytasz o marchewkę, to wezmę młotek, gwoździe, złapie cię i przybije ci uszy do lady - krzyczy wściekły miś.
Nazajutrz zając wraca do sklepu:
- Są gwoździe? - pyta nieśmiało.
- Nie ma - rzecze zdziwiony mis.
- A jest marchewka?
- Jest marchewka?
- Nie ma - odpowiada niedźwiedź.
Jutro znowu zając:
- Jest marchewka?
- Nie ma - wkurza się miś.
I znowu następnego dnia:
- Jest marchewka?
- Słuchaj kretynie! Jeszcze raz spytasz o marchewkę, to wezmę młotek, gwoździe, złapie cię i przybije ci uszy do lady - krzyczy wściekły miś.
Nazajutrz zając wraca do sklepu:
- Są gwoździe? - pyta nieśmiało.
- Nie ma - rzecze zdziwiony mis.
- A jest marchewka?
05
Dowcip #12861. Przychodzi zając do sklepu niedźwiedzia w kategorii: „Żarty o zwierzętach”.
Lew zwołał wszystkie zwierzęta w dżungli i zarządził:
- Kaidy po kolei ma opowiedzieć dowcip. Jeżeli choć jedno z was nie będzie się śmiać, zabiję opowiadającego.
Na pierwszy ogień poszła małpa. Gdy skończyła opowiadać, roześmiały się wszystkie zwierzęta oprócz żółwia.
- Żółw się nie śmieje! - ryknął lew i rozszarpał małpę.
Potem zabił słonia i żyrafę, bo ich dowcipy również nie rozśmieszyły żółwia. Gdy tygrys zaczął mówić, żółw zachichotał.
- Żółw, co ty? Tygrys jeszcze nie skończył! - zawył lew.
- Tak, ale kawał małpy jest po prostu super.
- Kaidy po kolei ma opowiedzieć dowcip. Jeżeli choć jedno z was nie będzie się śmiać, zabiję opowiadającego.
Na pierwszy ogień poszła małpa. Gdy skończyła opowiadać, roześmiały się wszystkie zwierzęta oprócz żółwia.
- Żółw się nie śmieje! - ryknął lew i rozszarpał małpę.
Potem zabił słonia i żyrafę, bo ich dowcipy również nie rozśmieszyły żółwia. Gdy tygrys zaczął mówić, żółw zachichotał.
- Żółw, co ty? Tygrys jeszcze nie skończył! - zawył lew.
- Tak, ale kawał małpy jest po prostu super.
214
Dowcip #12867. Lew zwołał wszystkie zwierzęta w dżungli i zarządził w kategorii: „Śmieszny humor o zwierzętach”.
Spotkanie w lesie - lew zbiera towarzystwo i mówi:
- Teraz się podzielimy! Mądre zwierzaki na prawo, a ładne na lewo.
Na polanie zrobił się rumor, zgiełk i po chwili prawie wszystkie zwierzęta znalazły się po odpowiednich bokach. Na środku pozostała tylko żaba.
- A ty, żaba, co?! - pyta lew.
- No przecież się nie rozdwoję!
- Teraz się podzielimy! Mądre zwierzaki na prawo, a ładne na lewo.
Na polanie zrobił się rumor, zgiełk i po chwili prawie wszystkie zwierzęta znalazły się po odpowiednich bokach. Na środku pozostała tylko żaba.
- A ty, żaba, co?! - pyta lew.
- No przecież się nie rozdwoję!
16