
Dowcipy o zakupach
Mówi babka do dziadka:
- Idź do sklepu i kup masło i chleb. Tylko pamiętaj, dwie rzeczy: masło i chleb.
Dziadek pokiwał głową i poszedł. Po jakichś dwóch godzinach wrócił z puszką białej farby. Babka się złości:
- Ale Ty to masz sklerozę, przecież Ci mówiłam dwie rzeczy! A gdzie pędzel?
- Idź do sklepu i kup masło i chleb. Tylko pamiętaj, dwie rzeczy: masło i chleb.
Dziadek pokiwał głową i poszedł. Po jakichś dwóch godzinach wrócił z puszką białej farby. Babka się złości:
- Ale Ty to masz sklerozę, przecież Ci mówiłam dwie rzeczy! A gdzie pędzel?
732
Dowcip #26078. Mówi babka do dziadka w kategorii: „Humor o zakupach”.
Żona mówi do męża:
- Chleb się skończył, idź kup.
Po kwadransie mąż wraca z bochenkiem chleba i flaszką wódki:
- Nie uwierzysz kochanie, ale znów nie mieli wydać reszty!
- Chleb się skończył, idź kup.
Po kwadransie mąż wraca z bochenkiem chleba i flaszką wódki:
- Nie uwierzysz kochanie, ale znów nie mieli wydać reszty!
211
Dowcip #25942. Żona mówi do męża w kategorii: „Śmieszne żarty o zakupach”.

Jasiu poszedł do sklepu i mówi do sklepowej:
- Chcę loda, sok, lizaka, dziesięć zabawek najdroższych.
- Sto dziesięć złotych.
- Nie mam tyle.
- To masz mi oddać cenną rzecz.
- Oddaję moją mamę.
- Chcę loda, sok, lizaka, dziesięć zabawek najdroższych.
- Sto dziesięć złotych.
- Nie mam tyle.
- To masz mi oddać cenną rzecz.
- Oddaję moją mamę.
122
Dowcip #25721. Jasiu poszedł do sklepu i mówi do sklepowej w kategorii: „Kawały o zakupach”.
Żona wraca do domu i mówi:
- Kochanie, dzisiaj piąć razy przejechałam na czerwonym świetle bez żadnego mandatu!
- No i co z tego?
- Nic. Za zaoszczędzone pieniądze kupiłam nową torebkę!
- Kochanie, dzisiaj piąć razy przejechałam na czerwonym świetle bez żadnego mandatu!
- No i co z tego?
- Nic. Za zaoszczędzone pieniądze kupiłam nową torebkę!
16
Dowcip #24877. Żona wraca do domu i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o zakupach”.

Sprzedawca wyjaśnia klientowi zasady zakupu towaru na raty:
- Płaci pan z początku małą sumę, a potem nie płaci pan ani grosza przez pół roku.
Klient:
- To pan mnie zna?
- Płaci pan z początku małą sumę, a potem nie płaci pan ani grosza przez pół roku.
Klient:
- To pan mnie zna?
27
Dowcip #24786. Sprzedawca wyjaśnia klientowi zasady zakupu towaru na raty w kategorii: „Kawały o zakupach”.
Przychodzi informatyk do sklepu i zwraca się do sprzedawcy:
- Poproszę środki do czyszczenia portów wejścia/wyjścia.
- Że co?
- Tfu ... Pastę do zębów i papier toaletowy.
- Poproszę środki do czyszczenia portów wejścia/wyjścia.
- Że co?
- Tfu ... Pastę do zębów i papier toaletowy.
29
Dowcip #24737. Przychodzi informatyk do sklepu i zwraca się do sprzedawcy w kategorii: „Żarty o zakupach”.

- Chciałabym coś praktycznego do pokoju dziennego. - mówi kobieta w sklepie z dywanami.
- A ile Pani ma dzieci?
- Sześcioro.
- To najpraktyczniejszy byłby asfalt.
- A ile Pani ma dzieci?
- Sześcioro.
- To najpraktyczniejszy byłby asfalt.
012
Dowcip #24317. - Chciałabym coś praktycznego do pokoju dziennego. w kategorii: „Dowcipy o zakupach”.
Przychodzi koleś do sklepu i pyta się sprzedawcy:
- Czy jest piorek?
- Chyba ”szczy” ...
- A, to ja nie będę przeszkadzał.
- Czy jest piorek?
- Chyba ”szczy” ...
- A, to ja nie będę przeszkadzał.
07
Dowcip #24158. Przychodzi koleś do sklepu i pyta się sprzedawcy w kategorii: „Dowcipy o zakupach”.

Przychodzi MacGyver do sklepu i mówi:
- Poproszę zestaw narzędzi.
- Nie ma ...
- A co jest?
- Musztarda ...
- Może być.
- Poproszę zestaw narzędzi.
- Nie ma ...
- A co jest?
- Musztarda ...
- Może być.
519
Dowcip #22660. Przychodzi MacGyver do sklepu i mówi w kategorii: „Śmieszne kawały o zakupach”.
Dwie koleżanki rozglądają się w sklepie z ubraniami. Podchodzi do nich ekspedientka:
- W czym mogę pomóc?
- Szukam ciekawej sukienki na lato. - mówi jedna z nich.
- A jakie Pani ma wymiary?
- Sto siedemdziesiąt centymetrów, pięćdziesiąt kilogramów, dziewięćdziesiąt na sześćdziesiąt, na dziewięćdziesiąt.
Na to koleżanka:
- No coś ty Kaśka?! Nie jesteś na Gadu - Gadu!
- W czym mogę pomóc?
- Szukam ciekawej sukienki na lato. - mówi jedna z nich.
- A jakie Pani ma wymiary?
- Sto siedemdziesiąt centymetrów, pięćdziesiąt kilogramów, dziewięćdziesiąt na sześćdziesiąt, na dziewięćdziesiąt.
Na to koleżanka:
- No coś ty Kaśka?! Nie jesteś na Gadu - Gadu!
64
Dowcip #22577. Dwie koleżanki rozglądają się w sklepie z ubraniami. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zakupach”.
