Dowcipy o zakonnicach
Idzie erotoman ulicą i widzi zakonnicę. Podchodzi do niej i mówi:
- Nich będzie pochwa ...
- Nich będzie pochwa ...
127
Dowcip #22742. Idzie erotoman ulicą i widzi zakonnicę. w kategorii: „Humor o zakonnicach”.
Siostra zakonna zwołała zebranie sióstr z jej zakonu. I mówi:
- Wczoraj w naszym zakonie był mężczyzna! Zakonnice na to:
- Uuu ...
A tylko jedna
- hihihi!
Siostra mówi znów:
- Znalazłam jego bieliznę i prezerwatywę.
Wszystkie zakonnice:
- Uuu ...
A tylko jedna:
- hihi ...
Siostra kontynuuje:
- Ale jego prezerwatywa była dziurawa!
Wszystkie:
- hihihihihi ...
A tylko jedna:
- Uuu ...
- Wczoraj w naszym zakonie był mężczyzna! Zakonnice na to:
- Uuu ...
A tylko jedna
- hihihi!
Siostra mówi znów:
- Znalazłam jego bieliznę i prezerwatywę.
Wszystkie zakonnice:
- Uuu ...
A tylko jedna:
- hihi ...
Siostra kontynuuje:
- Ale jego prezerwatywa była dziurawa!
Wszystkie:
- hihihihihi ...
A tylko jedna:
- Uuu ...
69
Dowcip #23182. Siostra zakonna zwołała zebranie sióstr z jej zakonu. w kategorii: „Śmieszne żarty o zakonnicach”.
Jechał autobus z zakonnicami, po jakimś czasie wpadł w poślizg i wszyscy zginęli. Przy kolejce do nieba Święty Piotr pyta się zakonnicy:
- Siostro Sofio, czy miała siostra kiedykolwiek kontakt z penisem?
- Tak. Kiedyś byłam przy wytrysku i miałam całą rękę w spermie.
- Rozumiem, w takim razie zamocz rękę w wodzie święconej i możesz iść.
Nagle zapanowała przepychanka w kolejce i jedna siostra wepchała się na sam początek i mówi:
- Czy ja mogła bym już teraz zamoczyć usta w wodzie zanim siostra Joanna włoży tam tyłek?
- Siostro Sofio, czy miała siostra kiedykolwiek kontakt z penisem?
- Tak. Kiedyś byłam przy wytrysku i miałam całą rękę w spermie.
- Rozumiem, w takim razie zamocz rękę w wodzie święconej i możesz iść.
Nagle zapanowała przepychanka w kolejce i jedna siostra wepchała się na sam początek i mówi:
- Czy ja mogła bym już teraz zamoczyć usta w wodzie zanim siostra Joanna włoży tam tyłek?
1410
Dowcip #25935. Jechał autobus z zakonnicami w kategorii: „Kawały o zakonnicach”.
Przez pustynię idzie trzech mężczyzn: Polak, Amerykanin i Niemiec. Idą dzień, drugi, trzeci padają z wyczerpania... Nagle wszyscy trzej w oddali zauważają ogromny budynek. Z niedowierzaniem biegną do niego ostatkiem sił. Okazuje się, że jest to klasztor Sióstr Benedyktynek. Przed drzwiami umieszczony jest duży napis:”Możesz u nas zjeść, wykąpać się, wypocząć... Ale mężczyznom przed tymi przyjemnościami obcinamy penisy”. Mężczyźni posmutnieli Polak mówi:
- O nie! Żebym miał skonać przed tymi drzwiami, swojego małego nie oddam!
Niemiec zgodził się z Polakiem, ale Amerykanin zaryzykował. Wszedł do środka. Polak z Niemcem nasłuchują, a tam cisza totalna, ani jęku. Niemiec myśli: ”Pewnie udało mu się je uprosić i teraz je i pije do woli .. Też wchodzę!” Polak nasłuchuje i nagle słyszy przeraźliwe wrzaski, jęki, piski. Wystraszył się trochę. Odchyla spodnie i mówi:
- I tak nie mam z ciebie żadnego pożytku, do niczego mi się nie przydajesz! Wchodzę!
Wszedł do środka. Siostry pytają:
- Ma pan jakieś życzenie?
Polak odpowiada:
- Tak, jestem ciekawy dlaczego Amerykanin nawet nie jęknął gdy obcinałyście mu penisa, a Niemiec wrzeszczał w niebo glosy?!
A siostry na to:
- Bo my obcinamy penisy wedle pańskich zawodów. Amerykanin był rzeźnikiem, więc wszystko poszło łatwo i sprawnie. Niemiec był stolarzem, więc sam pan rozumie!
Polak kładzie się ze śmiechu i zaczyna się rozbierać. Siostry oniemiały ze zdziwienie i pytają:
- Co pan robi?!
On na to:
- Ale mi się trafiło... Ja od trzydziestu pięciu lat w fabryce lodów pracuję!
- O nie! Żebym miał skonać przed tymi drzwiami, swojego małego nie oddam!
Niemiec zgodził się z Polakiem, ale Amerykanin zaryzykował. Wszedł do środka. Polak z Niemcem nasłuchują, a tam cisza totalna, ani jęku. Niemiec myśli: ”Pewnie udało mu się je uprosić i teraz je i pije do woli .. Też wchodzę!” Polak nasłuchuje i nagle słyszy przeraźliwe wrzaski, jęki, piski. Wystraszył się trochę. Odchyla spodnie i mówi:
- I tak nie mam z ciebie żadnego pożytku, do niczego mi się nie przydajesz! Wchodzę!
Wszedł do środka. Siostry pytają:
- Ma pan jakieś życzenie?
Polak odpowiada:
- Tak, jestem ciekawy dlaczego Amerykanin nawet nie jęknął gdy obcinałyście mu penisa, a Niemiec wrzeszczał w niebo glosy?!
A siostry na to:
- Bo my obcinamy penisy wedle pańskich zawodów. Amerykanin był rzeźnikiem, więc wszystko poszło łatwo i sprawnie. Niemiec był stolarzem, więc sam pan rozumie!
Polak kładzie się ze śmiechu i zaczyna się rozbierać. Siostry oniemiały ze zdziwienie i pytają:
- Co pan robi?!
On na to:
- Ale mi się trafiło... Ja od trzydziestu pięciu lat w fabryce lodów pracuję!
1128
Dowcip #14024. Przez pustynię idzie trzech mężczyzn: Polak, Amerykanin i Niemiec. w kategorii: „Śmieszne żarty o zakonnicach”.
Ksiądz i zakonnica jadą na wizytę w oddalonym o pięćset kilometrów zakonie. Niestety, po drodze, w środku nocy psuje im się samochód i nie mogą jechać dalej. Znaleźli jakąś gospodę, w której użyczono im pokoju aby spędzili noc, zanim rano przyjedzie mechanik. Niestety, w jedynym wolnym pokoju było tylko jedno wolne łóżko.
- Ojcze, jakże to godzi się spać nam w jednym łożu?
- Spokojnie siostro, tam jest deska, położymy między nami i będzie dobrze.
- Ojcze, a jak to będzie, kiedy mi się czegoś zachce? - pyta z zaciekawieniem zakonnica.
- To siostra pójdzie na spacer.
- Ojcze, a jak Ojcu się tak zachce?
- To wtedy ja wyjdę pospacerować.
- Ojcze, a jak tak nam we dwoje na raz się zachce?
- Wtedy, droga siostro, to deska pójdzie na spacer!
- Ojcze, jakże to godzi się spać nam w jednym łożu?
- Spokojnie siostro, tam jest deska, położymy między nami i będzie dobrze.
- Ojcze, a jak to będzie, kiedy mi się czegoś zachce? - pyta z zaciekawieniem zakonnica.
- To siostra pójdzie na spacer.
- Ojcze, a jak Ojcu się tak zachce?
- To wtedy ja wyjdę pospacerować.
- Ojcze, a jak tak nam we dwoje na raz się zachce?
- Wtedy, droga siostro, to deska pójdzie na spacer!
519
Dowcip #23984. Ksiądz i zakonnica jadą na wizytę w oddalonym o pięćset kilometrów w kategorii: „Śmieszny humor o zakonnicach”.
Idą cztery zakonnice do nieba i stają przed świętym Piotrem.
Św. Piotr stawia przed nimi miskę z wodą święconą i pyta pierwszą zakonnicę:
- Czy siostra dotykała kiedyś męskiego członka?
- Tak, dotykałam go palcem.
- To niech siostra zanurzy tu ten palec, a będzie rozgrzeszona i pójdzie do nieba.
Zanurza i odchodzi. Św. Piotr pyta następną:
- Czy siostra dotykała kiedyś męskiego członka?
- Tak, miałam go w dłoni.
- To niech siostra zanurzy tu tę dłoń, a będzie rozgrzeszona i pójdzie do nieba.
Zanurza i po chwili odchodzi. Już ma iść trzecia, ale w tym momencie ostatnia wyrywa się i krzyczy:
- No nie! Jak ona dupę zanurzy, to ja tego nie wypiję!
Św. Piotr stawia przed nimi miskę z wodą święconą i pyta pierwszą zakonnicę:
- Czy siostra dotykała kiedyś męskiego członka?
- Tak, dotykałam go palcem.
- To niech siostra zanurzy tu ten palec, a będzie rozgrzeszona i pójdzie do nieba.
Zanurza i odchodzi. Św. Piotr pyta następną:
- Czy siostra dotykała kiedyś męskiego członka?
- Tak, miałam go w dłoni.
- To niech siostra zanurzy tu tę dłoń, a będzie rozgrzeszona i pójdzie do nieba.
Zanurza i po chwili odchodzi. Już ma iść trzecia, ale w tym momencie ostatnia wyrywa się i krzyczy:
- No nie! Jak ona dupę zanurzy, to ja tego nie wypiję!
1118
Dowcip #17453. Idą cztery zakonnice do nieba i stają przed świętym Piotrem. w kategorii: „Kawały o zakonnicach”.
W samolocie leci ksiądz, siostra zakonna i oczywiście pilot. Nagle, z niewiadomych przyczyn samolot zaczyna się palić, więc pilot głośno woła:
- Zakładamy spadochrony i skaczemy!
Tak też wszyscy zrobili. Jako, że kobiety zazwyczaj puszczane są przodem, dali siostrze zakonnej pierwszeństwo. Ta jednak, gdy już prawie skakała zaparła się o drzwi i ani rusz. Widząc to pilot pyta księdza:
- Popchniemy ją?
Na co ksiądz, nerwowo spoglądając na zegarek odpowiada:
- A zdążymy jeszcze?
- Zakładamy spadochrony i skaczemy!
Tak też wszyscy zrobili. Jako, że kobiety zazwyczaj puszczane są przodem, dali siostrze zakonnej pierwszeństwo. Ta jednak, gdy już prawie skakała zaparła się o drzwi i ani rusz. Widząc to pilot pyta księdza:
- Popchniemy ją?
Na co ksiądz, nerwowo spoglądając na zegarek odpowiada:
- A zdążymy jeszcze?
920
Dowcip #17521. W samolocie leci ksiądz, siostra zakonna i oczywiście pilot. w kategorii: „Humor o zakonnicach”.
Są sobie cztery siostry zakonne. Umierają, idą do nieba, a w niebie Święty Piotr mówi:
- Słuchajcie siostrzyczki. Powiedzcie mi, jeżeli zgrzeszyłyście, a ja zobaczę czy można was wpuścić do nieba.
Pierwsza siostra mówi:
- Święty Piotrze ja to tak paluszkiem dotknęłam przyrodzenia mężczyzny ...
Św. Piotr załamany ale mówi, żeby włożyła ten palec do wody święconej i ma iść do nieba. Siostra cała happy włożyła palec do wody święconej i poszła do nieba. Druga siostra:
- Ja to tak całą dłonią dotknęłam przyrodzenia mężczyzny ...
Św. Piotr już w ogóle podłamany ale mówi żeby i ona włożyła tę dłoń do wody święconej i niech idzie do nieba. A kiedy miała się odzywać trzecia siostra, odezwała się czwarta i mówi:
- Św. Piotrze, czy ja mogę wypłukać najpierw usta w tej wodzie zanim siostra Teresa włoży w nią dupę?
- Słuchajcie siostrzyczki. Powiedzcie mi, jeżeli zgrzeszyłyście, a ja zobaczę czy można was wpuścić do nieba.
Pierwsza siostra mówi:
- Święty Piotrze ja to tak paluszkiem dotknęłam przyrodzenia mężczyzny ...
Św. Piotr załamany ale mówi, żeby włożyła ten palec do wody święconej i ma iść do nieba. Siostra cała happy włożyła palec do wody święconej i poszła do nieba. Druga siostra:
- Ja to tak całą dłonią dotknęłam przyrodzenia mężczyzny ...
Św. Piotr już w ogóle podłamany ale mówi żeby i ona włożyła tę dłoń do wody święconej i niech idzie do nieba. A kiedy miała się odzywać trzecia siostra, odezwała się czwarta i mówi:
- Św. Piotrze, czy ja mogę wypłukać najpierw usta w tej wodzie zanim siostra Teresa włoży w nią dupę?
917
Dowcip #24203. Są sobie cztery siostry zakonne. w kategorii: „Śmieszne żarty o zakonnicach”.
Stary Żyd został przyjęty do katolickiego szpitala, gdzie pielęgniarkami były siostry zakonne. Jedna z nich wypełniała kartę faceta i zapytała, kto będzie płacił rachunek za niego.
- Nie mam pieniędzy - mówi Żyd.
- Ma pan jakąś rodzinę?
- Mam siostrę, która zmieniła wiarę i została siostrą zakonną, więc jest starą panną.
- Musi pan wiedzieć, że nie jesteśmy starymi pannami. Jesteśmy zaślubione z Chrystusem!
- W takim razie - mówi Żyd - Poślijcie rachunek do mojego szwagra!
- Nie mam pieniędzy - mówi Żyd.
- Ma pan jakąś rodzinę?
- Mam siostrę, która zmieniła wiarę i została siostrą zakonną, więc jest starą panną.
- Musi pan wiedzieć, że nie jesteśmy starymi pannami. Jesteśmy zaślubione z Chrystusem!
- W takim razie - mówi Żyd - Poślijcie rachunek do mojego szwagra!
925
Dowcip #13832. Stary Żyd został przyjęty do katolickiego szpitala w kategorii: „Śmieszne żarty o zakonnicach”.
Ksiądz i zakonnica jadą przez pustynie na wielbłądzie. W pewnym momencie wielbłąd z powodu ciężkich warunków pustynnych padł martwy. Ksiądz widząc, że już nie mają szans na przeżycie mówi do zakonnicy:
- Wie siostra, nigdy nie widziałem kobiecych piersi. Jakby siostra mogła ...
- Pewnie!
- Uuu ładne, a mogę dotknąć?
- Jasne!
Ksiądz wyoglądał i wymacał biust zakonnicy, po czym ona mówi do niego:
- Wie ksiądz, nigdy nie widziałam męskiego penisa. Jakby ksiądz mógł ...
- Pewnie!
- No ładny, a mogę dotknąć.
- Jasne! A wie siostra, że jak go wsadzę w odpowiednią dziurę to mogę stworzyć życie!
- Serio!? To pakuj w wielbłąda i jedziemy dalej!
- Wie siostra, nigdy nie widziałem kobiecych piersi. Jakby siostra mogła ...
- Pewnie!
- Uuu ładne, a mogę dotknąć?
- Jasne!
Ksiądz wyoglądał i wymacał biust zakonnicy, po czym ona mówi do niego:
- Wie ksiądz, nigdy nie widziałam męskiego penisa. Jakby ksiądz mógł ...
- Pewnie!
- No ładny, a mogę dotknąć.
- Jasne! A wie siostra, że jak go wsadzę w odpowiednią dziurę to mogę stworzyć życie!
- Serio!? To pakuj w wielbłąda i jedziemy dalej!
326