
Dowcipy o wynalazkach
Niektórzy boją się, że wraz z rozwojem techniki ludzie zostaną zastąpieni przez maszyny. Bzdura. Mam w domu zmywarkę, a mimo to wciąż trzymam żonę.
04
Dowcip #17011. Niektórzy boją się w kategorii: „Żarty o wynalazkach”.
Pułkownik sprawdza umiejętności trzech nowych szeregowych:
- Powiedzcie nam, co potraficie zrobić pożytecznego?
Pierwszy mówi:
- Ja potrafię obsługiwać komputer.
- Dobrze, może być, a Ty?
- Ja znam się na gotowaniu. - mówi drugi.
- Nieźle. A co Ty potrafisz? - pyta trzeciego.
- Ja potrafię zrobić bulbulator.
- A co to jest?
- Proszę o kawałek blachy, gwoździe, młotek i szklankę wody, to pokażę.
Otrzymał to o co prosił, wbił gwoździe w blachę, robiąc w niej dziurki, zalał to wodą i mówi:
- Robi ”bul, bul”? No to bulbulator!
Zirytowany pułkownik:
- Ty głupi jesteś, będziesz hańbą dla wojska!
I wyrzuca blachę przez okno. Po chwili przychodzi major:
- Kurde! Kto wyrzucił nowy bulbulator?!
- Powiedzcie nam, co potraficie zrobić pożytecznego?
Pierwszy mówi:
- Ja potrafię obsługiwać komputer.
- Dobrze, może być, a Ty?
- Ja znam się na gotowaniu. - mówi drugi.
- Nieźle. A co Ty potrafisz? - pyta trzeciego.
- Ja potrafię zrobić bulbulator.
- A co to jest?
- Proszę o kawałek blachy, gwoździe, młotek i szklankę wody, to pokażę.
Otrzymał to o co prosił, wbił gwoździe w blachę, robiąc w niej dziurki, zalał to wodą i mówi:
- Robi ”bul, bul”? No to bulbulator!
Zirytowany pułkownik:
- Ty głupi jesteś, będziesz hańbą dla wojska!
I wyrzuca blachę przez okno. Po chwili przychodzi major:
- Kurde! Kto wyrzucił nowy bulbulator?!
219
Dowcip #10156. Pułkownik sprawdza umiejętności trzech nowych szeregowych w kategorii: „Kawały o wynalazkach”.

Wynalazek blondynki:
- Kostki lodu wielokrotnego użytku.
- Kostki lodu wielokrotnego użytku.
35
Dowcip #6471. Wynalazek blondynki w kategorii: „Śmieszne żarty o wynalazkach”.
Wynaleziono maszynę ukazującą marzenia ludzi. Gdy naukowcy podłączyli do niej Anglika, ujrzeli dom na obrzeżach miasta, samochód, elegancki garnitur. U Francuza ekran ukazał dwie kochanki, apartament w centrum miasta i kolekcję dzieł sztuki. Po podłączeniu Rosjanina, ekran pozostał ciemny. Wybitny sowietolog wpadł na pomysł, by dać badanemu Rosjaninowi szklankę wódki, ale gdy wypił ekran nadal pozostawał ciemny. Dopiero po trzeciej szklance naukowcy ujrzeli malutką, zieloną plamkę. Po jej powiększeniu okazało się, że jest to malutki ogóreczek.
819
Dowcip #7523. Wynaleziono maszynę ukazującą marzenia ludzi. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o wynalazkach”.

Wzięto biologa, matematyka i fizyka i poproszono ich by wymyślili coś, co pozwoli zawsze wygrywać na wyścigach konnych. Po miesiącu spotykają się ponownie i opowiadają o postępach swojej pracy:
Biolog - W ciągu miesiąca stworzyłem nową rasę koni, które odróżniają się nadzwyczajną prędkością, wytrzymałością i prawie zawsze wygrywają. By przeprowadzić selekcję i udoskonalić tę rasę potrzeba mi kilku miesięcy.
Matematyk - Mam już prawie opracowaną teorię, która opisuje prawdopodobieństwo wygrania w każdym konkretnym biegu, teraz potrzebuję tylko tysiąc dolarów, pomocnika i pół roku pracy by sprawdzić wyniki moich obliczeń.
Fizyk - Do tego by dokończyć pracę, potrzebuję sto tysięcy dolarów, wyposażonego laboratorium i zespołu asystentów, praca potrwa około dziesięć lat. Jednak na chwilę obecną mam już gotową teorię każdorazowego zwycięstwa płynnego sferycznego konia w próżni doskonałej.
Biolog - W ciągu miesiąca stworzyłem nową rasę koni, które odróżniają się nadzwyczajną prędkością, wytrzymałością i prawie zawsze wygrywają. By przeprowadzić selekcję i udoskonalić tę rasę potrzeba mi kilku miesięcy.
Matematyk - Mam już prawie opracowaną teorię, która opisuje prawdopodobieństwo wygrania w każdym konkretnym biegu, teraz potrzebuję tylko tysiąc dolarów, pomocnika i pół roku pracy by sprawdzić wyniki moich obliczeń.
Fizyk - Do tego by dokończyć pracę, potrzebuję sto tysięcy dolarów, wyposażonego laboratorium i zespołu asystentów, praca potrwa około dziesięć lat. Jednak na chwilę obecną mam już gotową teorię każdorazowego zwycięstwa płynnego sferycznego konia w próżni doskonałej.
14
Dowcip #9281. Wzięto biologa, matematyka i fizyka i poproszono ich by wymyślili coś w kategorii: „Śmieszne dowcipy o wynalazkach”.
W byłym ZSRR wyprodukowano tak cienki drucik, że był widoczny jedynie pod potężnym mikroskopem. Zadowoleni wysłali swój produkt do Szwajcarii aby się pochwalić swoją precyzją.
Po tygodniu przesyłka wróciła, niby w nienaruszonym stanie. Dopiero dołączony list wyjaśnił całą sprawę.
- My z drucika zrobiliśmy rurkę!
Po tygodniu przesyłka wróciła, niby w nienaruszonym stanie. Dopiero dołączony list wyjaśnił całą sprawę.
- My z drucika zrobiliśmy rurkę!
410
Dowcip #3199. W byłym ZSRR wyprodukowano tak cienki drucik w kategorii: „Żarty o wynalazkach”.

Nauczycielka poleciła dzieciom skonstruować pułapkę na myszy. Na drugi dzień sprawdza pracę. Podchodzi do Jasia. Jaś przyniósł deseczkę, w nią wbity gwóźdź i na tym gwoździu serek. Pani pyta jak to działa, no to on na to, że myszka podchodzi, je serek, aż nagle jej gardziołko nabija się na gwóźdź.
- Ale to makabryczne! Wymyśl coś innego. - mówi do Jasia.
Na drugi dzień Jasio przynosi inną deseczkę i na niej w dwóch miejscach przymocowany serek, a miedzy tymi serkami żyletka.
- Jak to działa? - pyta nauczycielka.
- Myszka podchodzi i zaczyna się zastanawiać, który serek zjeść, patrząc to raz na jeden serek, to dwa na drugi. No i tak długo zastanawia się i kręci główką, aż szyjka przerżnie się na tej żyletce.
- Ale makabryczne! - krzywi się nauczycielka. - Wymyśl coś innego.
Na trzeci dzień przynosi Jasio swój wynalazek. Pani ogląda pułapkę i pyta:
- Jasiu, dlaczego Twój projekt to tylko mała deseczka?
- To jest moja pułapka na myszy.
- Więc powiedz, jak działa.
- Myszka podchodzi do deseczki, chwyta ją w łapki, wali się nią po głowie i krzyczy: ”Nie ma serka, nie ma serka!!!”.
- Ale to makabryczne! Wymyśl coś innego. - mówi do Jasia.
Na drugi dzień Jasio przynosi inną deseczkę i na niej w dwóch miejscach przymocowany serek, a miedzy tymi serkami żyletka.
- Jak to działa? - pyta nauczycielka.
- Myszka podchodzi i zaczyna się zastanawiać, który serek zjeść, patrząc to raz na jeden serek, to dwa na drugi. No i tak długo zastanawia się i kręci główką, aż szyjka przerżnie się na tej żyletce.
- Ale makabryczne! - krzywi się nauczycielka. - Wymyśl coś innego.
Na trzeci dzień przynosi Jasio swój wynalazek. Pani ogląda pułapkę i pyta:
- Jasiu, dlaczego Twój projekt to tylko mała deseczka?
- To jest moja pułapka na myszy.
- Więc powiedz, jak działa.
- Myszka podchodzi do deseczki, chwyta ją w łapki, wali się nią po głowie i krzyczy: ”Nie ma serka, nie ma serka!!!”.
08
Dowcip #16874. Nauczycielka poleciła dzieciom skonstruować pułapkę na myszy. w kategorii: „Śmieszne kawały o wynalazkach”.
Wiesz, jak się nazywa wynalazca pisuarów?
- Ley na mour!
- Ley na mour!
12
Dowcip #16115. Wiesz, jak się nazywa wynalazca pisuarów? w kategorii: „Śmieszne żarty o wynalazkach”.

Alfred Nobel jest uważany za wynalazcę dynamitu tylko dlatego, że poprzednich wynalazców nie udało się zidentyfikować.
15
Dowcip #16778. Alfred Nobel jest uważany za wynalazcę dynamitu tylko dlatego w kategorii: „Śmieszne kawały o wynalazkach”.
Nobel pokazał przyjacielowi swój wynalazek.
- Jak dla mnie bomba! - rzekł przyjaciel.
- Jak dla mnie bomba! - rzekł przyjaciel.
03
Dowcip #15305. Nobel pokazał przyjacielowi swój wynalazek. w kategorii: „Żarty o wynalazkach”.
