Dowcipy o wojnie
Z ostatniej chwili: ”Wojska koalicji poinformowały o zdobyciu irackiego miasta Um Kasr. To już czwarty Um Kasr zdobyty od początku tej wojny.”
28
Dowcip #7301. Z ostatniej chwili w kategorii: „Śmieszne kawały o wojnie”.
Rozmawia dwóch chińskich generałów:
- Będziemy atakować małymi grupami, tak po dwa, trzy miliony.
- Będziemy atakować małymi grupami, tak po dwa, trzy miliony.
416
Dowcip #3237. Rozmawia dwóch chińskich generałów w kategorii: „Żarty o wojnie”.
Na Kubie wybuchło powstanie przeciw Fidelowi. Powstańcy zbliżyli się do jego siedziby.
Fidel stanął przed swoim portretem i zadał mu pytanie:
- I co teraz będzie?
- Ano nic - odpowiedział portret. - Mnie zdejmą, a ciebie powiesza.
Fidel stanął przed swoim portretem i zadał mu pytanie:
- I co teraz będzie?
- Ano nic - odpowiedział portret. - Mnie zdejmą, a ciebie powiesza.
211
Dowcip #3886. Na Kubie wybuchło powstanie przeciw Fidelowi. w kategorii: „Śmieszne żarty o wojnie”.
Pani pyta się Jasia:
- Powiedz mi co wiesz o wojnie trzynastoletniej?
- Trwała trzynaście lat.
- No, wiesz to trochę za mało.
- Co, trzynaście lat to za mało?
- Powiedz mi co wiesz o wojnie trzynastoletniej?
- Trwała trzynaście lat.
- No, wiesz to trochę za mało.
- Co, trzynaście lat to za mało?
27
Dowcip #4459. Pani pyta się Jasia w kategorii: „Humor o wojnie”.
Fryzjer pyta klienta:
- Pan już u nas kiedyś był?
- Nie, ucho straciłem na wojnie.
- Pan już u nas kiedyś był?
- Nie, ucho straciłem na wojnie.
1225
Dowcip #713. Fryzjer pyta klienta w kategorii: „Śmieszne żarty o wojnie”.
Baba wchodzi do pociągu, idzie do pierwszego wagonu, a tam facet cały czas trze palce. Baba w końcu nie wytrzymuje i pyta się:
- Co panu się stało?
Facet odpowiada:
- A wie Pani bo ja byłem w wojsku i mi tak zostało.
Więc baba idzie do drugiego wagonu, a tam facet znowu trze palce i mówi, że był w wojsku. Więc idzie do następnego i tam facet robi to samo, więc idzie do następnego i w końcu po dwudziestu czterech wagonach ma już dość i znów się pyta:
- Panie czy to z wojny?
- Nie z nosa.
- Co panu się stało?
Facet odpowiada:
- A wie Pani bo ja byłem w wojsku i mi tak zostało.
Więc baba idzie do drugiego wagonu, a tam facet znowu trze palce i mówi, że był w wojsku. Więc idzie do następnego i tam facet robi to samo, więc idzie do następnego i w końcu po dwudziestu czterech wagonach ma już dość i znów się pyta:
- Panie czy to z wojny?
- Nie z nosa.
30
Dowcip #30510. Baba wchodzi do pociągu, idzie do pierwszego wagonu w kategorii: „Humor o wojnie”.
Długa styczniowa noc, początek wojny afgańskiej, Amerykanie Wysyłają na Kreml krótkie zawiadomienie, że wprowadzają embargo, na części zamienne do Breżniewa. Przychodzi krótka odpowiedz:
- Mamy to w nosie, właśnie zdemontowaliśmy Susłowa.
- Mamy to w nosie, właśnie zdemontowaliśmy Susłowa.
37
Dowcip #3884. Długa styczniowa noc, początek wojny afgańskiej w kategorii: „Śmieszny humor o wojnie”.
1939 rok. Wojna radziecko - fińska. Duży oddział radzieckich żołnierzy podróżuje drogą w okolicach granicy. Nagle zza niewielkiego wzgórza dobiega ich głos:
- Jeden fiński żołnierz jest lepszy, niż dziesięciu Ruskich!
Radziecki dowódca szybko wybiera dziesięciu najlepszych wojaków i wysyła ich za wzgórze. Po chwili rozlegają się odgłosy strzałów, po czym
zapada cisza. Głos odzywa się znowu:
- Jeden fiński żołnierz jest lepszy, niż stu Ruskich!
Wściekły dowódca radziecki skrzykuje naprędce setkę najlepszych z pozostałych wojaków i wysyła ich za wzgórze. Rozlegają się strzały,
a po dziesięciu minutach zapada cisza. Spokojny fiński głos rozlega się ponownie:
- Jeden fiński żołnierz jest lepszy, niż tysiąc Ruskich!
Niemożebnie wkurzony dowódca wysyła tysiąc wojaków za wzgórze.Karabiny strzelają, granaty wybuchają, latają rakiety i znów cisza. W końcu jednemu ciężko rannemu Rosjaninowi udaje się doczołgać z powrotem do dowódcy. Umierając, wydaje z siebie ostatnie słowa:
- Nie posyłajcie więcej naszych. To pułapka. Jest ich dwóch.
- Jeden fiński żołnierz jest lepszy, niż dziesięciu Ruskich!
Radziecki dowódca szybko wybiera dziesięciu najlepszych wojaków i wysyła ich za wzgórze. Po chwili rozlegają się odgłosy strzałów, po czym
zapada cisza. Głos odzywa się znowu:
- Jeden fiński żołnierz jest lepszy, niż stu Ruskich!
Wściekły dowódca radziecki skrzykuje naprędce setkę najlepszych z pozostałych wojaków i wysyła ich za wzgórze. Rozlegają się strzały,
a po dziesięciu minutach zapada cisza. Spokojny fiński głos rozlega się ponownie:
- Jeden fiński żołnierz jest lepszy, niż tysiąc Ruskich!
Niemożebnie wkurzony dowódca wysyła tysiąc wojaków za wzgórze.Karabiny strzelają, granaty wybuchają, latają rakiety i znów cisza. W końcu jednemu ciężko rannemu Rosjaninowi udaje się doczołgać z powrotem do dowódcy. Umierając, wydaje z siebie ostatnie słowa:
- Nie posyłajcie więcej naszych. To pułapka. Jest ich dwóch.
013
Dowcip #27123. 1939 rok. Wojna radziecko - fińska. w kategorii: „Żarty o wojnie”.
Rozpętała się wojna między piekłem, a niebiosami. Wszedł Szatan i stalą się ciemność. Wszedł Bóg i stała się jasność. Znowu wszedł Szatan i znowu stała się ciemność. I znowu wszedł Bóg i stała się jasność. Nagle wchodzi Święty Piotr i mówi:
- Panowie, odwalcie się od tego wyłącznika.
- Panowie, odwalcie się od tego wyłącznika.
110
Dowcip #28911. Rozpętała się wojna między piekłem, a niebiosami. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o wojnie”.
II Wojna Światowa. Rosyjskie sołdaty bezczeszczą niemiecki cmentarz. Skaczą sobie po nagrobkach czytając przy okazji kto tam leży:
- Albert Hess.
- Bruno Schwarz.
- Herman Guttman.
- Edward von Klinkerhoffen.
- Achtung Minen.
- Albert Hess.
- Bruno Schwarz.
- Herman Guttman.
- Edward von Klinkerhoffen.
- Achtung Minen.
412