Dowcipy o windzie
Idzie trzech policjantów po torach. Jeden mówi:
- Ale te schody wysokie. Po co my tam idziemy?
Na to drugi:
- Bo tam jest wypadek. Najgorsze, że barierki tak nisko.
Trzeci obraca się i mówi:
- Czekajcie! Winda jedzie.
- Ale te schody wysokie. Po co my tam idziemy?
Na to drugi:
- Bo tam jest wypadek. Najgorsze, że barierki tak nisko.
Trzeci obraca się i mówi:
- Czekajcie! Winda jedzie.
818
Dowcip #12324. Idzie trzech policjantów po torach. w kategorii: „Dowcipy o windzie”.
Jadą trzy blondynki windą i nagle winda zatrzymuje się. Jedna krzyczy i nic, druga naciska guziki i nic, trzecia wali głową w drzwi, które się otwierają i mówi:
- To się ma tu, a nie tu.
- To się ma tu, a nie tu.
74
Dowcip #24976. Jadą trzy blondynki windą i nagle winda zatrzymuje się. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o windzie”.
Co robisz, gdy razem z tobą uwięzieni w windzie znajdują się Timothy Mc Veigh, Saddam Hussein i Bill Gates, a ty masz w broni tylko dwa naboje?
- Strzelasz do Billa dwa razy, dla pewności.
- Strzelasz do Billa dwa razy, dla pewności.
139
Dowcip #30748. Co robisz w kategorii: „Śmieszne żarty o windzie”.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Mam owłosioną klatkę.
- To niech pani jeździ windą.
- Mam owłosioną klatkę.
- To niech pani jeździ windą.
117
Dowcip #24728. Przychodzi baba do lekarza i mówi w kategorii: „Żarty o windzie”.
Zdenerwowana blondynka krzyczy do boya hotelowego:
- Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to może mnie pan wsadzić do tak małego pokoju?!
- Ależ proszę pani, jedziemy na razie windą.
- Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to może mnie pan wsadzić do tak małego pokoju?!
- Ależ proszę pani, jedziemy na razie windą.
38
Dowcip #28204. Zdenerwowana blondynka krzyczy do boya hotelowego w kategorii: „Dowcipy o windzie”.
Malutki, biały facet wchodzi do windy. Jest już tam taki wielki Murzyn.
Kiedy winda rusza, Murzyn mówi:
- Dwa metry wzrostu, dwieście kg wagi, trzydzieści cm penis, dwa kg lewe jądro, dwa kg prawe jądro. Turner Brown.
Malutki facet mdleje. Murzyn podnosi go z podłogi, cuci uderzeniami w twarz, potrząsa nim i pyta:
- Kurcze, facet, coś nie tak?
Malutki, biały człowieczek odpowiada:
- Przepraszam pana, ale proszę powtórzyć, co pan mówił.
Murzyn patrzy z góry na człowieczka i mówi:
-Dwa metry wzrostu, dwieście kg wagi, trzydzieści cm penis, dwa kg lewe jądro, dwa kg prawe jądro. Turner Brown.
Malutki, biały człowiek mówi:
- Dzięki Bogu, myślałem, że pan mówi turn around.
Kiedy winda rusza, Murzyn mówi:
- Dwa metry wzrostu, dwieście kg wagi, trzydzieści cm penis, dwa kg lewe jądro, dwa kg prawe jądro. Turner Brown.
Malutki facet mdleje. Murzyn podnosi go z podłogi, cuci uderzeniami w twarz, potrząsa nim i pyta:
- Kurcze, facet, coś nie tak?
Malutki, biały człowieczek odpowiada:
- Przepraszam pana, ale proszę powtórzyć, co pan mówił.
Murzyn patrzy z góry na człowieczka i mówi:
-Dwa metry wzrostu, dwieście kg wagi, trzydzieści cm penis, dwa kg lewe jądro, dwa kg prawe jądro. Turner Brown.
Malutki, biały człowiek mówi:
- Dzięki Bogu, myślałem, że pan mówi turn around.
922
Dowcip #18601. Malutki, biały facet wchodzi do windy. w kategorii: „Śmieszne kawały o windzie”.
Wchodzi blondynka do windy, a tam stoi facet i pyta się:
- Na drugie?
- Agnieszka.
- Na drugie?
- Agnieszka.
013
Dowcip #28144. Wchodzi blondynka do windy, a tam stoi facet i pyta się w kategorii: „Śmieszne żarty o windzie”.
Blondynka wchodzi do windy, a tam czekająca już brunetka pyta ją:
- Na drugie?
- Karolina.
- Na drugie?
- Karolina.
08
Dowcip #21427. Blondynka wchodzi do windy, a tam czekająca już brunetka pyta ją w kategorii: „Śmieszne dowcipy o windzie”.
Jedzie kobieta z mężczyzną w windzie. Mężczyzna się pyta:
- Na drugie?
- Beatka.
- Na drugie?
- Beatka.
29
Dowcip #25924. Jedzie kobieta z mężczyzną w windzie. w kategorii: „Humor o windzie”.
Do Ameryki po raz pierwszy w życiu przylatuje rodzina z jednego z krajów Trzeciego Świata. Ojciec z kilkuletnim synem postanawiają udać się do jednego z wielkich centrów handlowych. Są zachwyceni wszystkim, co tam widzą, ale w pewnym momencie stają zdumieni przed dwoma metalowymi kawałkami ściany, które co jakiś czas rozsuwają się i zasuwają. Stoją jak zaczarowani i patrzą się na to niesamowite zjawisko. Tymczasem do metalowych ścian podjeżdża staruszka na wózku inwalidzkim, naciska guzik obok i ściany się rozsuwają. Staruszka wjeżdża do środka, ściany za nią się zamykają, a nad nimi zaczynają włączać się światełka - po kolei od lewej do prawej, a następnie z powrotem - od prawej do lewej, ściany się rozsuwają i ze środka wychodzi dwudziestoletnia zgrabna blondynka. Przerywając chwilę napięcia syn pyta ojca:
- Tata, co to takiego?
- Nie wiem, synku, ale pędem przyprowadź matkę!
- Tata, co to takiego?
- Nie wiem, synku, ale pędem przyprowadź matkę!
38