Dowcipy o wilku
Zając łapie na stopa i nikt się nie zatrzymuje. Jedzie wilk BMW.
- Wsiadaj zając.
Jadą sto jedenaście kilometrów na godzinę.
Wilk:
- Zeszczałeś się?
Zając:
- Tak!
Na następny dzień wilk stoi, a zając jedzie ferrari:
- Wsiadaj wilk.
Jadą dwieście osiemdziesiąt kilometrów na godzinę. Zając pyta:
- Zeszczałeś się?
- Tak.
- To teraz się zesrasz bo nie dosięgam do hamulca!
- Wsiadaj zając.
Jadą sto jedenaście kilometrów na godzinę.
Wilk:
- Zeszczałeś się?
Zając:
- Tak!
Na następny dzień wilk stoi, a zając jedzie ferrari:
- Wsiadaj wilk.
Jadą dwieście osiemdziesiąt kilometrów na godzinę. Zając pyta:
- Zeszczałeś się?
- Tak.
- To teraz się zesrasz bo nie dosięgam do hamulca!
424
Dowcip #714. Zając łapie na stopa i nikt się nie zatrzymuje. Jedzie wilk BMW. w kategorii: „Śmieszne kawały o wilku”.
Szło sobie wredne prosiątko lasem i spotkało liska.
- Cześć, prosiątko! - zawołał przyjaźnie lisek.
- Spieprzaj, ryży popaprańcu. - odkrzyknęło prosiątko i poszło dalej.
Spotkało wilka.
- Witaj, prosiątko. Co słychać?
- Wal się na ryj, siwy sierściuchu. - krzyknęło prosiątko i pomaszerowało.
Spotkało wróżkę.
- Czego? - warknęło.
Wróżka uśmiechnęła się życzliwie.
- Och, jakie Ty jesteś niegrzeczne - zachichotała. - Dlatego zamiast trzech spełnię tylko dwa Twoje życzenia. Mów.
Prosiątko natychmiast odparło:
- Walnij mi tu taki rów, trzy na dwa na pięć metrów, wypełniony po brzegi gównem.
- Jak sobie życzysz. A drugie życzenie?
- A teraz to żryj!
- Cześć, prosiątko! - zawołał przyjaźnie lisek.
- Spieprzaj, ryży popaprańcu. - odkrzyknęło prosiątko i poszło dalej.
Spotkało wilka.
- Witaj, prosiątko. Co słychać?
- Wal się na ryj, siwy sierściuchu. - krzyknęło prosiątko i pomaszerowało.
Spotkało wróżkę.
- Czego? - warknęło.
Wróżka uśmiechnęła się życzliwie.
- Och, jakie Ty jesteś niegrzeczne - zachichotała. - Dlatego zamiast trzech spełnię tylko dwa Twoje życzenia. Mów.
Prosiątko natychmiast odparło:
- Walnij mi tu taki rów, trzy na dwa na pięć metrów, wypełniony po brzegi gównem.
- Jak sobie życzysz. A drugie życzenie?
- A teraz to żryj!
210
Dowcip #28955. Szło sobie wredne prosiątko lasem i spotkało liska. w kategorii: „Śmieszne kawały o wilku”.
Idzie Czerwony Kapturek przez las i widzi za krzakami wilka.
- Wilku, a czemu ty masz takie wielkie oczy?
Na to wilk:
- Cholera, już się nawet wypróżnić spokojnie nie można.
- Wilku, a czemu ty masz takie wielkie oczy?
Na to wilk:
- Cholera, już się nawet wypróżnić spokojnie nie można.
36
Dowcip #14867. Idzie Czerwony Kapturek przez las i widzi za krzakami wilka. w kategorii: „Humor o wilku”.
Złapał wilk zająca.
- Proszę, proszę wilku, nie zabijaj mnie. Zrobię, co zechcesz!
- To zrób mi loda!
- Nie umiem.
- Rób loda!
- Kiedy nie umiem.
- To rób tak jak umiesz!
- Chrup, chrup, chrup!
- Proszę, proszę wilku, nie zabijaj mnie. Zrobię, co zechcesz!
- To zrób mi loda!
- Nie umiem.
- Rób loda!
- Kiedy nie umiem.
- To rób tak jak umiesz!
- Chrup, chrup, chrup!
515
Dowcip #6741. Złapał wilk zająca. w kategorii: „Kawały o wilku”.
Wilk spotkał w lesie Czerwonego Kapturka.
- Zjem cię - mówi.
- Wilku, zanim mnie zjesz, pokochaj mnie trochę - prosi Czerwony Kapturek.
Tak też się stało. Wilk zabiera się do zjedzenia Kapturka.
- Wilku, było tak dobrze! Pokochaj mnie jeszcze raz!
Wilk ponownie spełnia jej prośbę, jeszcze raz i kilka razy. Na drugi dzień nad grobem wilka niedźwiedź wygłasza mowę pożegnalną:
- Odszedł nasz drogi brat ... A niech mi tu ktoś jeszcze wpuści tą niewyżytą lalę do lasu!
- Zjem cię - mówi.
- Wilku, zanim mnie zjesz, pokochaj mnie trochę - prosi Czerwony Kapturek.
Tak też się stało. Wilk zabiera się do zjedzenia Kapturka.
- Wilku, było tak dobrze! Pokochaj mnie jeszcze raz!
Wilk ponownie spełnia jej prośbę, jeszcze raz i kilka razy. Na drugi dzień nad grobem wilka niedźwiedź wygłasza mowę pożegnalną:
- Odszedł nasz drogi brat ... A niech mi tu ktoś jeszcze wpuści tą niewyżytą lalę do lasu!
114