Dowcipy o wariatach
W domu wariatów słychać okropny krzyk jakiegoś psycha. Dyrekcja szpitala biegnie zobaczyć co się stało. Pytają spotkanego po drodze innego psycha:
- Kto tak okropnie krzyczy i dlaczego?
- Nie wiem - odpowiada - ale słyszałem, że u nas w szpitalu chcą budować atom.
Dyrekcja na to:
- Ale do atomu potrzebne jest jądro.
Psych na to:
- Właśnie jednemu chyba wycinają!
- Kto tak okropnie krzyczy i dlaczego?
- Nie wiem - odpowiada - ale słyszałem, że u nas w szpitalu chcą budować atom.
Dyrekcja na to:
- Ale do atomu potrzebne jest jądro.
Psych na to:
- Właśnie jednemu chyba wycinają!
73
Dowcip #30796. W domu wariatów słychać okropny krzyk jakiegoś psycha. w kategorii: „Śmieszny humor o wariatach”.
Gej z gejem się pokłócili.
Jeden mówi:
- Ch*j ci w dupę!
Na co drugi odpowiada:
- To co już zgoda?
Jeden mówi:
- Ch*j ci w dupę!
Na co drugi odpowiada:
- To co już zgoda?
212