Dowcipy o ubiorze
Co słyszy muzyk ubrany w garnitur?
- Niech oskarżony wstanie.
- Niech oskarżony wstanie.
97
Dowcip #32390. Co słyszy muzyk ubrany w garnitur? w kategorii: „Kawały o ubiorze”.
Żona chędoży z kochankiem, gdy nagle wraca jej mąż.
- Schowaj się do szafy. - mówi.
Do sypialni wchodzi mąż.
- Czemu ty jesteś naga?
- Bo nie mam w co się ubrać, tak mało rzeczy mi kupujesz ... - narzeka kobieta.
- Przesadzasz. - mówi mąż i otwiera szafę.
- Jedna bluzka, dwie bluzki, trzy bluzki ... Siedem bluzek, siema Józek, osiem bluzek, dziewięć ...
- Schowaj się do szafy. - mówi.
Do sypialni wchodzi mąż.
- Czemu ty jesteś naga?
- Bo nie mam w co się ubrać, tak mało rzeczy mi kupujesz ... - narzeka kobieta.
- Przesadzasz. - mówi mąż i otwiera szafę.
- Jedna bluzka, dwie bluzki, trzy bluzki ... Siedem bluzek, siema Józek, osiem bluzek, dziewięć ...
315
Dowcip #24869. Żona chędoży z kochankiem, gdy nagle wraca jej mąż. w kategorii: „Śmieszne żarty o ubiorze”.
Ojciec woła syna:
- Synu, znalazłem papierosy w kieszeni Twojej kurtki.
- No i co?
- Jesteśmy na Jamajce, jest czterdzieści stopni. Na co Ci kurtka?!
- Synu, znalazłem papierosy w kieszeni Twojej kurtki.
- No i co?
- Jesteśmy na Jamajce, jest czterdzieści stopni. Na co Ci kurtka?!
818
Dowcip #27706. Ojciec woła syna w kategorii: „Humor o ubiorze”.
- Z jakiego zwierzaka jest twoje futro?
- Z małpy!
- Wspaniałe! Wyglądasz, jakbyś się w nim urodziła!
- Z małpy!
- Wspaniałe! Wyglądasz, jakbyś się w nim urodziła!
1422
Dowcip #22006. - Z jakiego zwierzaka jest twoje futro? w kategorii: „Śmieszne żarty o ubiorze”.
Młody baca wraca późną jesienią z owcami z hal strasznie zdenerwowany. Złości się, przeklina. Pyta go się więc gaździna:
- Co się stało Baco?
- A kożuszek żem zgubił.
Zaczynają razem poszukiwania, a kożucha jak nie ma, tak nie ma.
Minęła zima i czas znów iść z owcami na hale. Młody baca cieszy się bo będzie miał okazję wykąpać się po drodze w pobliskim potoku. Gaździna wyprowiantowała go, pożegnała i baca wyruszył na hale. Nie minęło jednak 10 minut jak młody baca wraca do domu z promiennym uśmiechem na ustach. Gaździna zdziwiona pyta:
- A coś taki szczęśliwy? Kupałeś się?
- Ni?
- A dlaczego?
- Bo chciałem powiedzieć, ze kozusek zem znalozł.
- A gdzie był?
- A pod kosulom.
- Co się stało Baco?
- A kożuszek żem zgubił.
Zaczynają razem poszukiwania, a kożucha jak nie ma, tak nie ma.
Minęła zima i czas znów iść z owcami na hale. Młody baca cieszy się bo będzie miał okazję wykąpać się po drodze w pobliskim potoku. Gaździna wyprowiantowała go, pożegnała i baca wyruszył na hale. Nie minęło jednak 10 minut jak młody baca wraca do domu z promiennym uśmiechem na ustach. Gaździna zdziwiona pyta:
- A coś taki szczęśliwy? Kupałeś się?
- Ni?
- A dlaczego?
- Bo chciałem powiedzieć, ze kozusek zem znalozł.
- A gdzie był?
- A pod kosulom.
76
Dowcip #8837. Młody baca wraca późną jesienią z owcami z hal strasznie zdenerwowany. w kategorii: „Żarty o ubiorze”.
Żona przychodzi do domu i mówi do męża:
- Wiesz, kotku, dziś mi się poszczęściło! Podchodzę do śmietnika, a tam stoi para pantofli. Takie piękne! Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż na to:
- Tak ... faktycznie poszczęściło Ci się.
Parę dni później żona znów rozpoczyna rozmowę:
- Słuchaj, nie uwierzysz. Idę sobie dziś, a na płocie wisi futro z norek. Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż na to, wzdychając ciężko:
- Tak, Tobie to się szczęści. A mi, z jakiegoś powodu, nie. Wyobraź sobie, znalazłem wczoraj męskie majtki pod poduszką. Przymierzam - no i nie mój rozmiar!
- Wiesz, kotku, dziś mi się poszczęściło! Podchodzę do śmietnika, a tam stoi para pantofli. Takie piękne! Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż na to:
- Tak ... faktycznie poszczęściło Ci się.
Parę dni później żona znów rozpoczyna rozmowę:
- Słuchaj, nie uwierzysz. Idę sobie dziś, a na płocie wisi futro z norek. Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż na to, wzdychając ciężko:
- Tak, Tobie to się szczęści. A mi, z jakiegoś powodu, nie. Wyobraź sobie, znalazłem wczoraj męskie majtki pod poduszką. Przymierzam - no i nie mój rozmiar!
020
Dowcip #33790. Żona przychodzi do domu i mówi do męża w kategorii: „Śmieszny humor o ubiorze”.
Kobitka w nowej kiecce stoi przed wielkim lustrem, ogląda się z przodu, z boku, wypina, zgina, w końcu zagaja do męża:
- Wiesz, wcale nie przytyłam, mogłabym nawet chodzić w swoich panieńskich sukienkach!
- Też tak myślę, że powinnaś.
- Wiesz, wcale nie przytyłam, mogłabym nawet chodzić w swoich panieńskich sukienkach!
- Też tak myślę, że powinnaś.
912
Dowcip #15037. Kobitka w nowej kiecce stoi przed wielkim lustrem w kategorii: „Śmieszny humor o ubiorze”.
A wiesz kto wymyślił spodnie?
- Radziecki uczony I. Golodupcew.
- Radziecki uczony I. Golodupcew.
1218
Dowcip #23337. A wiesz kto wymyślił spodnie? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o ubiorze”.
Co myśli blondynka wkładając spodnie ogrodniczki?
- A gdzie są kwiatki?
- A gdzie są kwiatki?
95
Dowcip #17438. Co myśli blondynka wkładając spodnie ogrodniczki? w kategorii: „Śmieszne żarty o ubiorze”.
- Wiesz stary - skarży się młody żołnierz koledze - Moja jedyna mówi mi ciągle, że nie ma się w co ubrać.
Na to odpowiada starszy:
- Moja przestała po trzecim apelu mundurowym.
Na to odpowiada starszy:
- Moja przestała po trzecim apelu mundurowym.
145