LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o tacie


Przychodzi Jasiu do domu i idzie do łazienki umyć ręce, a tam tata siedzi w wannie i bawi się:
- Miś z główką, miś bez główki,
Na drugi dzień przychodzi Jasiu do domu, nikogo nie ma i bawi się:
- Miś z główką, miś bez główki.
Tata przychodzi z pracy i pyta się Jasia czemu ma plaster na tej części ciała, a Jasiu mówi:
- Bo bawiłem się w ”miś z główką, miś bez główki” i miś mnie opluł, a ja mu kark skręciłem.
39

Dowcip #7278. Przychodzi Jasiu do domu i idzie do łazienki umyć ręce w kategorii: „Żarty o tacie”.

Wchodzi facet do baru, kładzie dwieście zł na ladzie i każe barmanowi nalewać tak długo jak się kasa nie wyczerpie.
- Panie, co się stało? - pyta barman zdziwiony.
- Właśnie się dowiedziałem, że mój ojciec sypia z mężczyznami! - odpowiada.
Za dwa tygodnie sytuacja się powtarza.
- Panie, co się stało? - pyta barman.
- Właśnie się dowiedziałem, że mój syn sypia z mężczyznami!
Za dwa tygodnie to samo tylko, że drugi syn. Po miesiącu facet przychodzi do baru.
- Panie, czy w pana rodzinie w ogóle ktoś sypia z kobietami?
- Tak, moja żona, właśnie się o tym dowiedziałem ...
27

Dowcip #7606. Wchodzi facet do baru w kategorii: „Kawały o tacie”.

Amerykański bankier, Weintraub pragnąc wydać za mąż swoją nie pierwszej już młodości córkę, mówi do niej:
- Rachel, kiedy dziś wieczorem przyjdzie Aaron, usiądź przy sejfie z pieniędzmi. Na jego tle wyglądasz o wiele młodziej.
18

Dowcip #9300. Amerykański bankier w kategorii: „Żarty o tacie”.

W nocy Jasio wstaje i idzie do ubikacji by się załatwić, otwiera drzwi i widzi jak tato wali sobie konia. Na ten widok pyta tatę:
- Tato co ty robisz?
A tato:
- Głaszczę misia.
W następną noc tato idzie się załatwić otwiera drzwi i widzi cala łazienka jest w krwi .. Biegnie szybko do Jasia i mówi:
- Jasiu co eis stało w łazience?
Jasiu na to:
- Głaskałem misia, zaczął pluć no to główkę uciąłem.
36

Dowcip #5515. W nocy Jasio wstaje i idzie do ubikacji by się załatwić w kategorii: „Śmieszne dowcipy o tacie”.

Ojciec miał dwóch synów. Jednego pesymistę, drugiego optymistę. Pesymiście kupił na urodziny komputer, a optymiście obrzucił łajnami pokój. Po pewnym czasie zagląda do pokoju pesymisty, a ten wyrywając sobie włosy z głowy krzyczy:
- Zaraz na pewno zepsuje się głowica w komputerze!
Następnie zagląda do pokoju optymisty, a ten szczęśliwy przerzuca sobie łajenka i mówi:
- Gdzieś tu musi być kucyk!
814

Dowcip #30395. Ojciec miał dwóch synów. Jednego pesymistę, drugiego optymistę. w kategorii: „Śmieszny humor o ojcu”.

Małgosia poznała Jasia. Po kilku spotkaniach Małgosia postanawia zaprosić Jasia w niedziele na obiad. Jasiu zgodził się, ale był drobny szczegół. Pochodził z biednej rodziny i nie wiedział za bardzo jak się ubrać. Po chwili zastanowienia przypomniał sobie, że ma w szopie starego Junaka, więc po połączeniu ze starymi dżinsami i skórzaną kurtką będzie git.
Poszedł więc do szopy, ogarnął całe siano którym pojazd był przykryty i zamarł. Junak był cały zardzewiały. Na to Jasiu wpadł na genialny pomysł.
- Wysmaruje go wazeliną.
Tak więc zrobił i Junak świecił się jak po wypolerowaniu. W niedziele pojechał do Małgosi gdzie czekała na niego przed wejściem i mówi:
- Tylko pamiętaj Jasiu! Po zjedzeniu obiadu nie wolno ci się odezwać. Kto odezwie się pierwszy myje wszystkie gary, taka jest u nas tradycja.
- No dobra, niech będzie. Chyba ich porypało że ja gość będę gary mył.
Weszli więc do domu, zasiedli do stołu, zjedli obiad i cisza. Ojciec sobie myśli.
- Co ja będę się odzywał. Robiłem całą nockę, a teraz miałbym te gary myć? Nigdy w życiu, siedzę cicho!
Matka myśli.
- No chyba ich porąbało jeśli myślą że się odezwę! Cały dzień obiad gotowałam, a teraz miałabym jeszcze zmywać, no i jeszcze ta patelnia oj jaka brudna. Nic z tego siedzę cicho.
Małgosia sobie myśli.
- Żeby tylko Jasiu się nie odezwał.
Jasiu myśli.
- Porąbani. Przyszedłem w gości i myślą, że gary będę mył.
Minęła godzina i jeszcze nikt się nie odezwał. Jasio się wkurzył, położył Małgosię na stół i zerżnął. Ojciec sobie myśli.
- A co mnie to obchodzi. Pewnie dyma ją codziennie. Ja tych garów nie dotknę.
Matka myśli.
- A w dupie to mam. Jak pomyśle o tej patelni to mi się słabo robi. Siedzę cicho.
Mijają dwie godziny. Jasio się wkurzył, wziął matkę, położył na stół i zerżnął. Ojciec myśli.
- No przegiął, ale mam to w dupie. Całą noc harowałem i teraz nie będę garów mył.
Małgosia myśli.
- Żeby tylko Jasiu się nie odezwał.
Mijają trzy godziny i dalej cisza.
Zaczęło padać, Jasio podbiega do okna patrzy, a tam całą wazelinę zmyło mu z Junaka. Myśli sobie:
- No cholera, odezwę się.
- Macie może wazelinę?
Na to wystraszony ojciec.
- Dobra, dobra to ja już te gary umyję.
412

Dowcip #26421. Małgosia poznała Jasia. w kategorii: „Kawały o tacie”.

Około północy mama i tata Jasia odbywają stosunek. Mama strasznie skacze po tacie, wtedy wchodzi Jasiu, po czym wybiega i zaczyna płakać. Mama wybiegła za nim. Zaskoczona mama mówi do Jasia:
- Nie płacz Jasiu, tatuś jest gruby ja musiałam mu wcisnąć brzuch z powrotem żeby był chudy.
- Nie da rady mamo! Jak Ty wychodzisz to przychodzi sąsiadka i zaczyna tatę nadmuchiwać.
07

Dowcip #27709. Około północy mama i tata Jasia odbywają stosunek. w kategorii: „Śmieszne żarty o tacie”.

- Córeczko, wiem że to krępujące pytanie ale masz już swój wiek. Czy wiesz czym jest robienie loda?
- Tak, tato ...
- To idź proszę wytłumaczyć to matce.
39

Dowcip #28263. - Córeczko, wiem że to krępujące pytanie ale masz już swój wiek. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o ojcu”.

Nad rzeczką był camping. Taki sobie zwyczajny - kilka domków, parę namiotów i kibelki nad wodą. Poniżej rzeczka wpływała do lasu. W lesie, na pochylonym tuż nad wodą pniu siedziały dwie wiewiórki i majtały nóżkami. Duża i mała. Duża - ojciec wiewiórka mówi do mniejszej:
- Synu, nauczony doświadczeniem wielu pokoleń, wieloma rozczarowaniami i upokorzeniami, chcąc oszczędzić ci ewentualnych przykrych chwil, oto przekazuję ci jedną z ważniejszych wskazówek. Popatrz tam - Pokazuje łapką coś płynącego wodą.
- Widzisz, to brązowe?
- Widzę.
- To nie jest szyszka.
610

Dowcip #29552. Nad rzeczką był camping. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o tacie”.

Idzie parkiem mała dziewczynka około ośmiu lat, było ciemno. Zachciało jej się palić, widzi niedaleko stojących czterech mężczyzn ... Podchodzi i pyta:
- Hej chłopaki, macie może fajeczkę?
- Mamy, a co chcesz? Ale w zamian musisz zrobić nam laseczkę.
- Zgoda.
Po akcji dziewczynka, ponownie prosi o papierosa:
- To mogę prosić tą fajeczkę?
- Oczywiście
Jeden z mężczyzn podchodzi, wyjmuje z kieszeni zapałki, odpala, patrzy:
- Ola?
- Tata?
- Ola ty palisz?
98

Dowcip #29681. Idzie parkiem mała dziewczynka około ośmiu lat, było ciemno. w kategorii: „Śmieszne kawały o ojcu”.

Śmieszny humor o ojcuŻarty o ojcuDowcipy o tacieKawały o ojcuŚmieszne kawały o tacieŚmieszne dowcipy o tacieHumor o tacieŚmieszne kawały o ojcuŻarty o tacieŚmieszny humor o tacieŚmieszne żarty o tacieDowcipy o ojcuŚmieszne dowcipy o ojcuHumor o ojcuKawały o tacieŚmieszne żarty o ojcu

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Alfabet Morse'a OnLine

» Używane samochody osobowe ogłoszenia

» Internetowy słownik wyrazów przeciwstawnych

» Słownik definicji i haseł

» Leksykon krzyżówkowicza

» Deklinacja przymiotników

» Opiekunka do seniora

» Wyszukiwarka rymów

» Stopniowanie

» Internetowy słownik wyrazów bliskoznacznych

» Wyliczanki dla starszych dzieci

» Zagadki dla dzieci do druku

» Zmiana czasu na czas letni

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost