Dowcipy o tańczeniu
Do dziewczyny siedzącej pod ścianą podchodzi przystojny chłopak:
- Zatańczysz następny taniec?
- Oczywiście. - odpowiada szczęśliwa.
- To świetnie, nareszcie będę miał gdzie usiąść.
- Zatańczysz następny taniec?
- Oczywiście. - odpowiada szczęśliwa.
- To świetnie, nareszcie będę miał gdzie usiąść.
28
Dowcip #9652. Do dziewczyny siedzącej pod ścianą podchodzi przystojny chłopak w kategorii: „Żarty o tańczeniu”.
Podchodzi chłopak na dyskotece do dziewczyny i pyta:
- Tańczysz?
- Tańczę, wyszywam, maluję.
- Co ty pleciesz?
- Plotę, haftuję, wyszywam.
- Tańczysz?
- Tańczę, wyszywam, maluję.
- Co ty pleciesz?
- Plotę, haftuję, wyszywam.
19
Dowcip #4612. Podchodzi chłopak na dyskotece do dziewczyny i pyta w kategorii: „Śmieszny humor o tańczeniu”.
W dyskotece bez światła:
- Świetnie tańczysz.
- Ty też.
- Świetnie całujesz.
- Ty też.
- Mam na imię Julek.
- O kurka! Ja też!.
- Świetnie tańczysz.
- Ty też.
- Świetnie całujesz.
- Ty też.
- Mam na imię Julek.
- O kurka! Ja też!.
37
Dowcip #4628. W dyskotece bez światła w kategorii: „Śmieszne żarty o tańczeniu”.
Cztery katoliczki piją kawę. Pierwsza mówi:
- Mój syn jest księdzem. Kiedy wchodzi do pokoju, ludzie mówią: ”Ojcze”.
Druga mówi:
- Mój syn jest biskupem, kiedy wchodzi do pokoju, ludzie mówią: ”Wasza miłość”.
Trzecia na to:
- Mój syn jest kardynałem, kiedy wchodzi do pokoju, ludzie mówią: ”Wasza ekscelencjo”.
Ponieważ czwarta w milczeniu sączy kawę, delikatnie ją zachęcają:
- No ...?
- Mój syn jest wspaniale umięśnionym tancerzem. Kiedy wychodzi na scenę, kobiety wołają: ”O mój Boże!”
- Mój syn jest księdzem. Kiedy wchodzi do pokoju, ludzie mówią: ”Ojcze”.
Druga mówi:
- Mój syn jest biskupem, kiedy wchodzi do pokoju, ludzie mówią: ”Wasza miłość”.
Trzecia na to:
- Mój syn jest kardynałem, kiedy wchodzi do pokoju, ludzie mówią: ”Wasza ekscelencjo”.
Ponieważ czwarta w milczeniu sączy kawę, delikatnie ją zachęcają:
- No ...?
- Mój syn jest wspaniale umięśnionym tancerzem. Kiedy wychodzi na scenę, kobiety wołają: ”O mój Boże!”
211
Dowcip #6869. Cztery katoliczki piją kawę. w kategorii: „Śmieszny humor o tańczeniu”.
W rowie śpi facet pijany. Nagle nadjeżdża radiowóz, wychodzą policjanci i mówią:
- Zapraszamy do poloneza.
A pijak na to:
- Ja nie tańczę.
- Zapraszamy do poloneza.
A pijak na to:
- Ja nie tańczę.
26
Dowcip #6935. W rowie śpi facet pijany. w kategorii: „Śmieszne żarty o tańczeniu”.
Do właściciela klubu Go - Go przychodzi dziewczyna:
- Ja w sprawie ogłoszenia, chciałabym się zatrudnić.
- Tańczyłaś już?
- Trochę w szkole.
- Pokaż cycki.
Dziewczyna bez zbędnych ceregieli podnosi bluzkę.
- Dobra, wejdź na podest i zatańcz przy rurce.
Po czterdziestu minutach wygibasów:
- Nie nadasz się, za mało wyrazu.
- A ja jeszcze na komputerze umiem.
- Co tu ma komputer do rzeczy?
- Bo ja bym chciała w księgowości pracować.
- Ja w sprawie ogłoszenia, chciałabym się zatrudnić.
- Tańczyłaś już?
- Trochę w szkole.
- Pokaż cycki.
Dziewczyna bez zbędnych ceregieli podnosi bluzkę.
- Dobra, wejdź na podest i zatańcz przy rurce.
Po czterdziestu minutach wygibasów:
- Nie nadasz się, za mało wyrazu.
- A ja jeszcze na komputerze umiem.
- Co tu ma komputer do rzeczy?
- Bo ja bym chciała w księgowości pracować.
827
Dowcip #7015. Do właściciela klubu Go - Go przychodzi dziewczyna w kategorii: „Dowcipy o tańczeniu”.
W domu wariatów umarł wariat. Wybrali wiec dwu osobową delegacje. Po pogrzebie wszyscy pytają jak było, a oni na to, że ta rodzina jakaś nie normalna bo jak zagrali marsza to my ino w dwójkę tańcowali.
416
Dowcip #1353. W domu wariatów umarł wariat. Wybrali wiec dwu osobową delegacje. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o tańczeniu”.
Tańczy Rżewski z Nataszą, w pewnym momencie mówi:
- Ale u was szyja...
- Całe ciało mam takie! - odpowiada kokieteryjnie Natasza.
- To się myć trzeba...
- Ale u was szyja...
- Całe ciało mam takie! - odpowiada kokieteryjnie Natasza.
- To się myć trzeba...
020
Dowcip #2776. Tańczy Rżewski z Nataszą, w pewnym momencie mówi w kategorii: „Humor o tańczeniu”.
Pewnego dnia na wsi odbyła się wiejska impreza. Podchodzi facet bo dziewczyny:
- Zatańczymy?
- Ja nie dygam.
Idzie do drugiej:
- Zatańczymy?
- Za nie dygam.
W końcu przemyślał sprawę i poszedł do trzeciej:
- Podygamy?
- Z wieśniakami nie tańczę.
- Zatańczymy?
- Ja nie dygam.
Idzie do drugiej:
- Zatańczymy?
- Za nie dygam.
W końcu przemyślał sprawę i poszedł do trzeciej:
- Podygamy?
- Z wieśniakami nie tańczę.
29
Dowcip #3094. Pewnego dnia na wsi odbyła się wiejska impreza. w kategorii: „Kawały o tańczeniu”.
Na posiedzeniu Biura Politycznego Breżniew ruga swoich kolegów, że coraz bardziej zmieniają się w grupę starców trawionych amnezją. Przytacza dowód:
- Kilka dni temu, gdy w czasie pogrzebu tow. Pelsze zagrała orkiestra, tylko ja poprosiłem wdowę do tańca.
- Kilka dni temu, gdy w czasie pogrzebu tow. Pelsze zagrała orkiestra, tylko ja poprosiłem wdowę do tańca.
510