
Dowcipy o studentach
Środek nocy, kilka godzin do egzaminu, z przekrwionymi oczami, jeszcze lekko zaalkoholizowany student zakuwa. Nagle pojawia się Anioł
- Stary, co ty w ogóle robisz?
- No... Uczę się na egzamin.
- No wiem, daj spokój, zaufaj mi, jestem Twoim aniołem stróżem, wiem wszystko co i jak. Uwierz mi, zdasz jutro ten egzamin bez problemu. Teraz się wyśpij, napij... Nie wiem, rób co chcesz, a ja jutro pójdę z Tobą na ten egzamin i będzie dobrze.
- Student zgodził się, rzucił książki w kąt, na drugi dzień na sali egzaminacyjnej losuje kopertę z pytaniem. Podchodzi do ławki, za nim Anioł. Student rozrywa kopertę:
- O ku*wa! -Anioł zagląda mu przez ramię:
- O ja pier*olę!
- Stary, co ty w ogóle robisz?
- No... Uczę się na egzamin.
- No wiem, daj spokój, zaufaj mi, jestem Twoim aniołem stróżem, wiem wszystko co i jak. Uwierz mi, zdasz jutro ten egzamin bez problemu. Teraz się wyśpij, napij... Nie wiem, rób co chcesz, a ja jutro pójdę z Tobą na ten egzamin i będzie dobrze.
- Student zgodził się, rzucił książki w kąt, na drugi dzień na sali egzaminacyjnej losuje kopertę z pytaniem. Podchodzi do ławki, za nim Anioł. Student rozrywa kopertę:
- O ku*wa! -Anioł zagląda mu przez ramię:
- O ja pier*olę!
1124
Dowcip #33200. Środek nocy, kilka godzin do egzaminu, z przekrwionymi oczami w kategorii: „Śmieszne dowcipy o studentach”.
Na egzamin z metafizyki student przyszedł z główką kapusty. Zdziwiony profesor pyta go:
- Na co panu ta kapusta?
Student odpowiada:
- Panie profesorze, co dwie głowy, to nie jedna!
- Na co panu ta kapusta?
Student odpowiada:
- Panie profesorze, co dwie głowy, to nie jedna!
37
Dowcip #22070. Na egzamin z metafizyki student przyszedł z główką kapusty. w kategorii: „Dowcipy o studentach”.

Studencki wieczór, w mieszkaniu jednego z nich. Muzyka łomocze na cały regulator. Ktoś wrzeszczy, próbując udawać Michała Wiśniewskiego, ktoś tam znów woła o wódkę. Nagle dzwonek do drzwi. Gospodarz:
- Kto tam?
- Policja!
- A myśmy policji nie wzywali.
- Sąsiedzi wezwali!
- To idźcie do sąsiadów!!!
- Kto tam?
- Policja!
- A myśmy policji nie wzywali.
- Sąsiedzi wezwali!
- To idźcie do sąsiadów!!!
311
Dowcip #32222. Studencki wieczór, w mieszkaniu jednego z nich. w kategorii: „Śmieszne żarty o studentach”.
Studenci chcą wrócić z imprezy do akademika taksówką, zatrzymują więc jedną, a z kasą krucho.
- Szefie, za dyszkę do akademika da radę?
- Oj ciężko.
- A za ”trzy-cztery”?
- Dobra, wsiadajcie.
Po paru minutach taksówka zatrzymuje się pod akademikiem. Jeden ze studentów mówi:
- No to chłopaki, trzy-cztery: DZIĘKUJEMY!
- Szefie, za dyszkę do akademika da radę?
- Oj ciężko.
- A za ”trzy-cztery”?
- Dobra, wsiadajcie.
Po paru minutach taksówka zatrzymuje się pod akademikiem. Jeden ze studentów mówi:
- No to chłopaki, trzy-cztery: DZIĘKUJEMY!
821
Dowcip #28040. Studenci chcą wrócić z imprezy do akademika taksówką w kategorii: „Dowcipy o studentach”.

Na pogotowie przywieźli studenta z nożem wbitym między żebra, lekarz przyjmujący:
- Boli pana?
- Tylko jak się śmieję.
- Boli pana?
- Tylko jak się śmieję.
417
Dowcip #22830. Na pogotowie przywieźli studenta z nożem wbitym między żebra w kategorii: „Kawały o studentach”.
- Mamusiu, jezdem w ciąży.
- Bój się Boga! Dwa miesiące przed maturą, a ty mówisz ”jezdem”?
- Bój się Boga! Dwa miesiące przed maturą, a ty mówisz ”jezdem”?
311
Dowcip #17473. - Mamusiu, jezdem w ciąży. w kategorii: „Śmieszny humor o studentach”.

Przychodzi baba do lekarza ze studentem w dupie, a lekarz na to:
- O, widzę że pani z dziekanatu.
- O, widzę że pani z dziekanatu.
69
Dowcip #24729. Przychodzi baba do lekarza ze studentem w dupie, a lekarz na to w kategorii: „Żarty o studentach”.
Studencie! Doprowadź do chaosu w swojej okolicy! Poczekaj, aż kiedyś zauważysz młodych, pracujących robotników drogowych. Zadzwoń na policję i powiedz, że grupa studentów, przebranych za robotników robi dziury na ulicy z powodu zakładu. Potem podejdź do robotników i powiedz im, że jacyś studenci, przebrani za policjantów będą próbowali ich aresztować. Usiądź, obserwuj i baw się.
219
Dowcip #24236. Studencie! Doprowadź do chaosu w swojej okolicy! w kategorii: „Żarty o studentach”.

W studenckiej jadłodajni:
- Dzień dobry, poproszę dwie parówki ...
Nagle z sali skandy:
- Burżuj! Burżuj!
- I osiem widelców. - kończy zamówienie koleś.
- Dzień dobry, poproszę dwie parówki ...
Nagle z sali skandy:
- Burżuj! Burżuj!
- I osiem widelców. - kończy zamówienie koleś.
14
Dowcip #21657. W studenckiej jadłodajni w kategorii: „Humor o studentach”.
Student zdaje egzamin, a że nic nie umiał i profesor nie wiedział jaka ocenę mu dać, bo niższej już nie było to wpisał mu do indeksu ”Osioł”. Student patrzy i mówi:
- No dobrze panie profesorze, podpis już jest, a gdzie ocena?
- No dobrze panie profesorze, podpis już jest, a gdzie ocena?
111
Dowcip #21677. Student zdaje egzamin w kategorii: „Śmieszny humor o studentach”.
