Dowcipy o studentach
Ojciec przyjeżdża do syna na studia odwiedzić go w akademiku i zrobić mu zarazem niespodziankę. Znajduje więc jego pokój, puka i pyta:
- Czy tu mieszka Janek Nowak?
A głos ze środka pokoju mu odpowiada:
- Taaa, weź go połóż pod drzwiami!
- Czy tu mieszka Janek Nowak?
A głos ze środka pokoju mu odpowiada:
- Taaa, weź go połóż pod drzwiami!
313
Dowcip #24674. Ojciec przyjeżdża do syna na studia odwiedzić go w akademiku i zrobić w kategorii: „Śmieszne dowcipy o studentach”.
Po wielu nieudanych próbach zdania egzaminu, student Polibudy kupuje trzy butelki wódki i idzie do profesora, wyciąga butelki i mówi:
- Trzy za trzy.
Na co profesor odpowiada:
- Nie ma sprawy. Dwa za dwie.
- Trzy za trzy.
Na co profesor odpowiada:
- Nie ma sprawy. Dwa za dwie.
1520
Dowcip #29649. Po wielu nieudanych próbach zdania egzaminu w kategorii: „Żarty o studentach”.
Mechanika ogólna pierwszy rok, pierwszy wykład. Profesor odnośnie ilości osób kończących Wydział Mechaniczny:
- Popatrzcie sobie w lewo, potem w prawo - tych kolegów za pięć lat tu nie zobaczycie.
- Popatrzcie sobie w lewo, potem w prawo - tych kolegów za pięć lat tu nie zobaczycie.
69
Dowcip #13805. Mechanika ogólna pierwszy rok, pierwszy wykład. w kategorii: „Kawały o studentach”.
Spotykają się trzy muchy: jedna bardzo gruba, druga średnio gruba i trzecia bardzo chuda. Pytają się tej pierwszej:
- Co ty robisz, że jesteś taka gruba?
- Wiecie ... - odpowiada ta - ... mieszkam u takiej jednej gospodyni. Kiedy ona ugotuje zupę, to wskoczę do talerza, a ona tak bardzo mną się brzydzi, że wyleje cały talerz zupy do kubła, no i ja wtedy mogę się najeść do woli.
- No, a ty gdzie mieszkasz? - pytają się tej drugiej.
- A ja mieszkam u takiej gospodyni, co, jak wskoczę do talerza z zupą, to wyrzuca mnie nabierką, no i wtedy tak tylko trochę się najem.
- No, a ty? - pytają chudą.
- A ja mieszkam w studenckiej stołówce. Kiedy wskoczę do talerza z zupą, to mnie wezmą, obliżą, wyssają wszystko i wyrzucą.
- Co ty robisz, że jesteś taka gruba?
- Wiecie ... - odpowiada ta - ... mieszkam u takiej jednej gospodyni. Kiedy ona ugotuje zupę, to wskoczę do talerza, a ona tak bardzo mną się brzydzi, że wyleje cały talerz zupy do kubła, no i ja wtedy mogę się najeść do woli.
- No, a ty gdzie mieszkasz? - pytają się tej drugiej.
- A ja mieszkam u takiej gospodyni, co, jak wskoczę do talerza z zupą, to wyrzuca mnie nabierką, no i wtedy tak tylko trochę się najem.
- No, a ty? - pytają chudą.
- A ja mieszkam w studenckiej stołówce. Kiedy wskoczę do talerza z zupą, to mnie wezmą, obliżą, wyssają wszystko i wyrzucą.
514
Dowcip #14326. Spotykają się trzy muchy w kategorii: „Śmieszne kawały o studentach”.
Student do policjanta:
- Proszę pana, proszę pana! Tam za Rogiem nasza pani od fizyki ...
- Co? Miała wypadek?
- Nie, ale źle zaparkowała.
- Proszę pana, proszę pana! Tam za Rogiem nasza pani od fizyki ...
- Co? Miała wypadek?
- Nie, ale źle zaparkowała.
517
Dowcip #14551. Student do policjanta w kategorii: „Kawały o studentach”.
Egzamin poprawkowy. Profesor, doprowadzony do furii ignorancją studenta, otwiera drzwi na korytarz i krzyczy:
- Niech ktoś przyniesie tu marchew dla osła!
Student dodaje skromnie:
- A dla mnie kawę proszę... może być z mleczkiem.
- Niech ktoś przyniesie tu marchew dla osła!
Student dodaje skromnie:
- A dla mnie kawę proszę... może być z mleczkiem.
013
Dowcip #33884. Egzamin poprawkowy. w kategorii: „Dowcipy o studentach”.
Pewnego dnia dwa bociany siedziały w gnieździe. Ojciec i syn, który bardzo płakał.
- Nie płacz synu. Mama niedługo wróci. Poleciała dać szczęście nowym rodzicom. - uspokaja go ojciec.
Następnego dnia w gnieździe została matka z dzieckiem, które bardzo plącze.
- Nie płacz synu. Tata wróci tak szybko jak będzie mógł. Poleciał nieść radość nowym mamusiom i tatusiom.
Kolejnego dnia syna bocianów nie ma w gnieździe. Rodzice martwią się bardzo. Nagle syn wraca do gniazda.
- Gdzie byłeś? - pytają rodzice.
- Postraszyć piekłem rozpustnych studentów.
- Nie płacz synu. Mama niedługo wróci. Poleciała dać szczęście nowym rodzicom. - uspokaja go ojciec.
Następnego dnia w gnieździe została matka z dzieckiem, które bardzo plącze.
- Nie płacz synu. Tata wróci tak szybko jak będzie mógł. Poleciał nieść radość nowym mamusiom i tatusiom.
Kolejnego dnia syna bocianów nie ma w gnieździe. Rodzice martwią się bardzo. Nagle syn wraca do gniazda.
- Gdzie byłeś? - pytają rodzice.
- Postraszyć piekłem rozpustnych studentów.
129
Dowcip #31276. Pewnego dnia dwa bociany siedziały w gnieździe. w kategorii: „Śmieszne kawały o studentach”.
Sesja, wyniki fatalne. Student pyta kolegę:
- Jak napisać ojcu, że znowu oblałem egzamin.
- Wiesz, napisz mu: ”Już po egzaminie. U mnie nic nowego”.
- Jak napisać ojcu, że znowu oblałem egzamin.
- Wiesz, napisz mu: ”Już po egzaminie. U mnie nic nowego”.
215
Dowcip #33872. Sesja, wyniki fatalne. w kategorii: „Śmieszny humor o studentach”.
Na egzaminie z angielskiego profesor pyta się studenta:
- Jak jest ”rzucić okiem”?
- A to wiem, moment. Throw eye.
- Jak jest ”rzucić okiem”?
- A to wiem, moment. Throw eye.
2015
Dowcip #13605. Na egzaminie z angielskiego profesor pyta się studenta w kategorii: „Żarty o studentach”.
Matematyczne wyznanie miłości:
- Pierwiastku mój najdroższy Droga Netyso - serca mego kocham Cię, odwrotnie proporcjonalnie do kwadratu odległości między nami. Wspominam sinus twoich zębów i sinus twoich nóżek, powabów twojego ciała. Powiedz, kochana, czy byłaś redugowana. Jeśli nie, to pozwól abyśmy względem stanu cywilnego stali się dwoma pierwiastkami algebraicznymi gdzie ja będę licznikiem, a ty mianownikiem, a teściowa kreską ułamkową. Skończ te aforyzmy. Jesteśmy żywe organizmy. Odpierwiastkuj się ode mnie, bo jak Ci przypierwiastkuję to ci zęby poza nawias kwadratowy wylecą.
- Pierwiastku mój najdroższy Droga Netyso - serca mego kocham Cię, odwrotnie proporcjonalnie do kwadratu odległości między nami. Wspominam sinus twoich zębów i sinus twoich nóżek, powabów twojego ciała. Powiedz, kochana, czy byłaś redugowana. Jeśli nie, to pozwól abyśmy względem stanu cywilnego stali się dwoma pierwiastkami algebraicznymi gdzie ja będę licznikiem, a ty mianownikiem, a teściowa kreską ułamkową. Skończ te aforyzmy. Jesteśmy żywe organizmy. Odpierwiastkuj się ode mnie, bo jak Ci przypierwiastkuję to ci zęby poza nawias kwadratowy wylecą.
138