Dowcipy o statku
Rozmawia dwóch kolegów:
- Po co ci ta szyba? - pyta jeden.
- Będę robił szybowiec.
- To już nie robisz czołgu?
- Nie, bo gąsienice mi zdechły!
- Po co ci ta szyba? - pyta jeden.
- Będę robił szybowiec.
- To już nie robisz czołgu?
- Nie, bo gąsienice mi zdechły!
27
Dowcip #9795. Rozmawia dwóch kolegów w kategorii: „Śmieszny humor o statku”.
Na tonącym okręcie spanikowany pasażer podbiega do kapitana i pyta:
- Panie kapitanie, a daleko stąd do najbliższego lądu.
- Uuuu! Będzie jakieś dwa kilometry.
- Dwa kilometry? Hmm. W którą stronę mam płynąć?
- W dół.
- Panie kapitanie, a daleko stąd do najbliższego lądu.
- Uuuu! Będzie jakieś dwa kilometry.
- Dwa kilometry? Hmm. W którą stronę mam płynąć?
- W dół.
26
Dowcip #4720. Na tonącym okręcie spanikowany pasażer podbiega do kapitana i pyta w kategorii: „Śmieszne dowcipy o statku”.
Dziennik z podróży blondynki:
Dzień 1. Poznałam kapitana.
Dzień 2. Jestem miła dla kapitana.
Dzień 3. Kapitan jest dla mnie miły.
Dzień 4. Kapitan zaprasza mnie na kolacje.
Dzień 5. Idę z kapitanem do łóżka.
Dzień 6. Kapitan powiedział, że jeśli się mu nie oddam, to wysadzi cały statek.
Dzień 7. Uratowałam 600 osób.
Dzień 1. Poznałam kapitana.
Dzień 2. Jestem miła dla kapitana.
Dzień 3. Kapitan jest dla mnie miły.
Dzień 4. Kapitan zaprasza mnie na kolacje.
Dzień 5. Idę z kapitanem do łóżka.
Dzień 6. Kapitan powiedział, że jeśli się mu nie oddam, to wysadzi cały statek.
Dzień 7. Uratowałam 600 osób.
310
Dowcip #7912. Dziennik z podróży blondynki w kategorii: „Żarty o statku”.
Mówi jeden rekin do drugiego:
- Ale miałem dzisiaj wyżerkę, utonął statek pasażerski.
- Ja już się na taki numer nie nabiorę - raz trafiłem na blondynkę i miała tak pustą głowę, że przez tydzień nie mogłem się zanurzyć.
- Ale miałem dzisiaj wyżerkę, utonął statek pasażerski.
- Ja już się na taki numer nie nabiorę - raz trafiłem na blondynkę i miała tak pustą głowę, że przez tydzień nie mogłem się zanurzyć.
58
Dowcip #7937. Mówi jeden rekin do drugiego w kategorii: „Śmieszne dowcipy o statku”.
Małego niedźwiadka Aleksa uniosła kra na środek morza. Pewnie by umarł z głodu i chłodu, gdyby lodołamacz ”Arktyka” nie wkręcił go w śrubę.
1532
Dowcip #1147. Małego niedźwiadka Aleksa uniosła kra na środek morza. w kategorii: „Śmieszny humor o statku”.
Dziennikarz przeprowadza wywiad z marynarzem, który po katastrofie statku pasażerskiego, trafił z jakąś kobietą na bezludną wyspę:
- I żyliście tak we dwójkę zupełnie samotnie?
- Skądże. Samotni byliśmy tylko przez pierwsze dziewięć miesięcy.
- I żyliście tak we dwójkę zupełnie samotnie?
- Skądże. Samotni byliśmy tylko przez pierwsze dziewięć miesięcy.
517
Dowcip #1159. Dziennikarz przeprowadza wywiad z marynarzem w kategorii: „Humor o statku”.
Diabeł płynie statkiem z Niemcem, Ruskiem i Polakiem każdy z nich miał zabrać kilka rzeczy ze sobą. Kiedy płynęli diabeł powiedział, że jeżeli nie wyrzucą 2 rzeczy, których maja najwięcej w ich kraju to zatoną wiec Rusek wyrzuca ziemie i diamenty, Niemiec wyrzuca złoto i srebro,. Diabeł pyta Polaka:
- A ty co wyrzucisz?
Polak bierze Niemca i Ruska za fraki i mówi:
- Tego to ja mam full w Polsce.
- A ty co wyrzucisz?
Polak bierze Niemca i Ruska za fraki i mówi:
- Tego to ja mam full w Polsce.
213
Dowcip #1554. Diabeł płynie statkiem z Niemcem w kategorii: „Śmieszne dowcipy o statku”.
Nieśmiały marynarz na transatlantyku spotyka atrakcyjną kobietę, lecz nie wie jak do niej zagadać.
Po chwili podchodzi i nieśmiało pyta:
- Przepraszam, czy pani też płynie tym statkiem?
Po chwili podchodzi i nieśmiało pyta:
- Przepraszam, czy pani też płynie tym statkiem?
09
Dowcip #2758. Nieśmiały marynarz na transatlantyku spotyka atrakcyjną kobietę w kategorii: „Śmieszny humor o statku”.
Dawno dawno temu kiedy bramy zapinano na guziki, na zdrewniałym kamieniu w słonecznym cieniu siedział piętnastoletnia staruszka. Przyszedł do niej piętnastoletni staruszek, a ona nic nie mówiąc rzekła:
- Widziałam policjanta, który trzymał na smyczy nieżywego pijaka. Poszli do portu, tam były 3 statki. Jeden był cały, drugiego była połowa, a trzeciego wcale nie było. Więc wsiedli na ten trzeci i odpłynęli na bezludną wyspę, gdzie aż roiło się od białych Murzynów. Policjantowi zachciało się jeść więc wszedł na gruszkę trząsł pietruszkę, a cebula leciała. Przychodzi właściciel tego banana i mówi: ”Złaź pan z tego kasztana! Więc zszedł z tego orzecha pozbierał ogórki, a wszyscy się dziwili jakie piękne pomidory.”
- Widziałam policjanta, który trzymał na smyczy nieżywego pijaka. Poszli do portu, tam były 3 statki. Jeden był cały, drugiego była połowa, a trzeciego wcale nie było. Więc wsiedli na ten trzeci i odpłynęli na bezludną wyspę, gdzie aż roiło się od białych Murzynów. Policjantowi zachciało się jeść więc wszedł na gruszkę trząsł pietruszkę, a cebula leciała. Przychodzi właściciel tego banana i mówi: ”Złaź pan z tego kasztana! Więc zszedł z tego orzecha pozbierał ogórki, a wszyscy się dziwili jakie piękne pomidory.”
1326
Dowcip #966. Dawno dawno temu kiedy bramy zapinano na guziki w kategorii: „Śmieszny humor o statku”.
Na statku wycieczkowym występuje magik, któremu towarzyszy papuga. Ponieważ w każdym rejsie widzowie się zmieniają, iluzjonista pokazuje wciąż te same numery. Po pewnym czasie znudzona papuga zaczyna komentować podczas występu program iluzjonisty, dogadując co chwilę:
- Karty ma w rękawie, tam jest podwójna ścianka, królik jest w kapeluszu.
Pewnego dnia statek rozbił się i zatonął. Na jednej z łodzi ratunkowej pośród innych uratowanych pasażerów znaleźli się magik z papugą. Siedzą, nie odzywając się do siebie. W pewnym momencie papuga nie wytrzymuje. - Dobra, oddaje się, gdzie ten statek?
- Karty ma w rękawie, tam jest podwójna ścianka, królik jest w kapeluszu.
Pewnego dnia statek rozbił się i zatonął. Na jednej z łodzi ratunkowej pośród innych uratowanych pasażerów znaleźli się magik z papugą. Siedzą, nie odzywając się do siebie. W pewnym momencie papuga nie wytrzymuje. - Dobra, oddaje się, gdzie ten statek?
32