
Dowcipy o sikaniu
Czapajew rozmawiał z Roztową. W pewnym momencie poprosił o wybaczenie i wyszedł. Po chwili wrócił cały mokry.
- Deszcz? - spytała Roztowa.
- Nie, wiatr.
- Deszcz? - spytała Roztowa.
- Nie, wiatr.
215
Dowcip #2185. Czapajew rozmawiał z Roztową. w kategorii: „Dowcipy o sikaniu”.
Rusek, Polak i Niemiec zakładają się, który najdłużej wytrzyma bez sikania. Pierwszy idzie Rusek wytrzymuje jeden dzień, drugi dzień trzeci dzień i mówi:
- Już nie wytrzymuje.
Drugi idzie Niemiec. Wytrzymuje jeden dzień, drugi dzień, trzeci dzień. W końcu mówi:
- Już nie wytrzymuje.
Ostatni idzie Polak. Wytrzymuje tydzień, dwa tygodnie, miesiąc, dwa miesiące no i w końcu wytrzymuje dziesięć lat.
Niemiec i Rusek pytają:
- Jak to zrobiłeś?
A on odpowiada:
- Co kropelka sklei, sklei, żadna siła nie rozklei.
- Już nie wytrzymuje.
Drugi idzie Niemiec. Wytrzymuje jeden dzień, drugi dzień, trzeci dzień. W końcu mówi:
- Już nie wytrzymuje.
Ostatni idzie Polak. Wytrzymuje tydzień, dwa tygodnie, miesiąc, dwa miesiące no i w końcu wytrzymuje dziesięć lat.
Niemiec i Rusek pytają:
- Jak to zrobiłeś?
A on odpowiada:
- Co kropelka sklei, sklei, żadna siła nie rozklei.
314
Dowcip #2220. Rusek, Polak i Niemiec zakładają się w kategorii: „Dowcipy o sikaniu”.

- Janie!
- Tak Panie?
- Kto wysiusiał na śniegu: Wesołego Alleluja Panu Hrabiemu?
- Ja Panie.
- Przecież nie umiesz pisać!
- Ale Pani Hrabina mnie prowadziła.
- Tak Panie?
- Kto wysiusiał na śniegu: Wesołego Alleluja Panu Hrabiemu?
- Ja Panie.
- Przecież nie umiesz pisać!
- Ale Pani Hrabina mnie prowadziła.
115
Dowcip #12552. - Janie! w kategorii: „Żarty o sikaniu”.
Chłop u lekarza.
- Doktorze. Od 3 dni nie mogę się wysikać.
- Proszę się rozebrać. Co się Pan dziwisz? Masz Pan go na supeł zawiązany.
- O kurde. Znowu zapomniałem kupić chleb.
- Doktorze. Od 3 dni nie mogę się wysikać.
- Proszę się rozebrać. Co się Pan dziwisz? Masz Pan go na supeł zawiązany.
- O kurde. Znowu zapomniałem kupić chleb.
511
Dowcip #11845. Chłop u lekarza. w kategorii: „Śmieszny humor o sikaniu”.

Baba u lekarza:
- Panie doktorze, jak sikam to lecą cztery strumienie, zamiast jednego.
Lekarz zagląda gdzie trzeba, grzebie przez chwilę i z wyrazem zrozumienia na twarzy wyjmuje guzik.
- Niech pani mąż zdejmuje spodnie podczas stosunku.
- Panie doktorze, jak sikam to lecą cztery strumienie, zamiast jednego.
Lekarz zagląda gdzie trzeba, grzebie przez chwilę i z wyrazem zrozumienia na twarzy wyjmuje guzik.
- Niech pani mąż zdejmuje spodnie podczas stosunku.
212
Dowcip #17342. Baba u lekarza w kategorii: „Dowcipy o sikaniu”.
Wpada koleś do burdelu i mówi:
- Co mogę dostać za pięć złotych?
Burdelmama się zastanawia, zastanawia i mówi:
- Mogę co najwyżej nasikać do talerza.
- O, to poproszę.
- Co mogę dostać za pięć złotych?
Burdelmama się zastanawia, zastanawia i mówi:
- Mogę co najwyżej nasikać do talerza.
- O, to poproszę.
215
Dowcip #31122. Wpada koleś do burdelu i mówi w kategorii: „Śmieszne kawały o sikaniu”.

Leje pijak w parku pod drzewem. Przechodzi obok kobieta i mówi:
- Co za bydle!
- Spokojnie trzymam go.
- Co za bydle!
- Spokojnie trzymam go.
08
Dowcip #27569. Leje pijak w parku pod drzewem. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o sikaniu”.
Pod sklepem sika sobie dwóch pijaków:
- Stefan, dlaczego Ty lejesz tak cicho, a ja tak głośno?
- Bo Ty lejesz po rynnie, a ja po Twoim płaszczu.
- Stefan, dlaczego Ty lejesz tak cicho, a ja tak głośno?
- Bo Ty lejesz po rynnie, a ja po Twoim płaszczu.
06
Dowcip #27793. Pod sklepem sika sobie dwóch pijaków w kategorii: „Dowcipy o sikaniu”.

Przychodzi jak zwykle spóźniony lekarz i zaczyna przyjmować pacjentów:
- Proszę bardzo!
- Mam kłopoty z oddawaniem moczu.
- Ile ma pan lat?
- Osiemdziesiąt cztery.
- To już pan swoje oddał. Następny proszę!
- Proszę bardzo!
- Mam kłopoty z oddawaniem moczu.
- Ile ma pan lat?
- Osiemdziesiąt cztery.
- To już pan swoje oddał. Następny proszę!
07
Dowcip #27882. Przychodzi jak zwykle spóźniony lekarz i zaczyna przyjmować pacjentów w kategorii: „Dowcipy o sikaniu”.
Ziom siedzi przy barze i zagaduje do barmana:
- Słuchaj założę się o sto złotych, że nasikam do tej szklanki.
- Tej co stoi pięć metrów stąd?
- Tak, a do tego nie uronię żadnej kropli!
- Zakładzik stoi.
Ziomek wyjął penisa i zaczął sikać. Osikał barmana, klientów, bar i wszystko do o koła. Barman uszczęśliwiony bo zarobił łatwą kasę zagaduje do niego:
- No i co chyba płacisz mi stówkę?
- Okej, ale chwilkę poczekaj bo muszę zajść do kolegów!
Ziom wraca cały uradowany do barmana i oddaje mu kasę. Barman nie wytrzymał:
- A dlaczego jesteś taki wesoły?
- Bo założyłem się z tymi co grają w bilarda o dziesięć tysięcy złotych, że osikam Ciebie, klientów, bar, a Ty będziesz się jeszcze cieszył!
- Słuchaj założę się o sto złotych, że nasikam do tej szklanki.
- Tej co stoi pięć metrów stąd?
- Tak, a do tego nie uronię żadnej kropli!
- Zakładzik stoi.
Ziomek wyjął penisa i zaczął sikać. Osikał barmana, klientów, bar i wszystko do o koła. Barman uszczęśliwiony bo zarobił łatwą kasę zagaduje do niego:
- No i co chyba płacisz mi stówkę?
- Okej, ale chwilkę poczekaj bo muszę zajść do kolegów!
Ziom wraca cały uradowany do barmana i oddaje mu kasę. Barman nie wytrzymał:
- A dlaczego jesteś taki wesoły?
- Bo założyłem się z tymi co grają w bilarda o dziesięć tysięcy złotych, że osikam Ciebie, klientów, bar, a Ty będziesz się jeszcze cieszył!
05
Dowcip #28211. Ziom siedzi przy barze i zagaduje do barmana w kategorii: „Żarty o sikaniu”.
