Dowcipy o sekretarkach
Wychodząc spod prysznica usłyszałem od żony:
- Ooo, wygląda jak penis, tylko mniejszy.
- Ooo, wygląda jak moja sekretarka, tylko grubsza.
- Ooo, wygląda jak penis, tylko mniejszy.
- Ooo, wygląda jak moja sekretarka, tylko grubsza.
05
Dowcip #29032. Wychodząc spod prysznica usłyszałem od żony w kategorii: „Śmieszne kawały o sekretarkach”.
Nowy dyrektor przejmuje obowiązki od swojego poprzednika i pyta go:
- Powiedz, jaka jest ta Twoja sekretarka?
Na to on odpowiada:
- Taka jak każda, no co Ci mam powiedzieć?
Pada następne pytanie:
- No, ale coś bliższego możesz o niej powiedzieć?
- Jeżeli chodzi o fachowość, to dupa, lecz jako ”dupa” to fachowiec.
- Powiedz, jaka jest ta Twoja sekretarka?
Na to on odpowiada:
- Taka jak każda, no co Ci mam powiedzieć?
Pada następne pytanie:
- No, ale coś bliższego możesz o niej powiedzieć?
- Jeżeli chodzi o fachowość, to dupa, lecz jako ”dupa” to fachowiec.
35
Dowcip #19434. Nowy dyrektor przejmuje obowiązki od swojego poprzednika i pyta go w kategorii: „Śmieszne kawały o sekretarkach”.
Sekretarka do nowego szefa:
- Chciałabym poinformować pana, że z poprzednim dyrektorem miałam doskonałe stosunki, dopóki go żona nie postrzeliła.
- Chciałabym poinformować pana, że z poprzednim dyrektorem miałam doskonałe stosunki, dopóki go żona nie postrzeliła.
13
Dowcip #16806. Sekretarka do nowego szefa w kategorii: „Śmieszne kawały o sekretarkach”.
Szef mówi do pracownika:
- Wiesz? Ta nowa sekretarka wszystko odłożyła na miejsce i zrobiła mi masaż, a w łóżku jest lepsza niż moja żona.
- A pożyczysz mi jej?
- Pewnie.
Następnego dnia:
- Miałeś racje zrobiła wszystko co kazałem ale w jednym się myliłeś.
- W czym?
- W łóżku nie jest lepsza od Twojej żony.
- Wiesz? Ta nowa sekretarka wszystko odłożyła na miejsce i zrobiła mi masaż, a w łóżku jest lepsza niż moja żona.
- A pożyczysz mi jej?
- Pewnie.
Następnego dnia:
- Miałeś racje zrobiła wszystko co kazałem ale w jednym się myliłeś.
- W czym?
- W łóżku nie jest lepsza od Twojej żony.
03
Dowcip #16920. Szef mówi do pracownika w kategorii: „Humor o sekretarkach”.
W bistro rozmawia dwóch młodych biznesmenów:
- Podobno przyjąłeś do pracy nową sekretarkę?
- Owszem.
- I jesteś z niej zadowolony?
- Po pierwszym dniu trudno powiedzieć.
- Młoda, ładna ...?
- Taka niczego sobie.
- A jak się ubiera?
- Bardzo szybko!
- Podobno przyjąłeś do pracy nową sekretarkę?
- Owszem.
- I jesteś z niej zadowolony?
- Po pierwszym dniu trudno powiedzieć.
- Młoda, ładna ...?
- Taka niczego sobie.
- A jak się ubiera?
- Bardzo szybko!
01
Dowcip #12992. W bistro rozmawia dwóch młodych biznesmenów w kategorii: „Śmieszne kawały o sekretarkach”.
Dyrektor przyjmuje do pracy sekretarkę:
- Ile pani zarabiała w poprzednim zakładzie?
- Tysiąc złotych.
- To ja z przyjemnością dam pani tysiąc dwieście.
- Z przyjemnością, panie dyrektorze, to ja miałam dwa tysiące!
- Ile pani zarabiała w poprzednim zakładzie?
- Tysiąc złotych.
- To ja z przyjemnością dam pani tysiąc dwieście.
- Z przyjemnością, panie dyrektorze, to ja miałam dwa tysiące!
012
Dowcip #8749. Dyrektor przyjmuje do pracy sekretarkę w kategorii: „Śmieszne dowcipy o sekretarkach”.
Sekretarka odbiera telefon:
- Dyrektor jest?
- Właśnie wychodzi, oooh.. wchodzi... oooh... wychodzi... wchodzi...
- Dyrektor jest?
- Właśnie wychodzi, oooh.. wchodzi... oooh... wychodzi... wchodzi...
716
Dowcip #1483. Sekretarka odbiera telefon w kategorii: „Dowcipy o sekretarkach”.
Dyrektor do sekretarki:
- O czym pani teraz myli, pani Magdo?
- O tym samym co pan, panie dyrektorze.
- Och, świntuszka z pani!
- O czym pani teraz myli, pani Magdo?
- O tym samym co pan, panie dyrektorze.
- Och, świntuszka z pani!
514
Dowcip #1614. Dyrektor do sekretarki w kategorii: „Dowcipy o sekretarkach”.
Czym się różni dobra sekretarka, od super sekretarki:
Dobra sekretarka mówi:
- Dzień dobry szefie.
Super:
- Już rano szefie.
Dobra sekretarka mówi:
- Dzień dobry szefie.
Super:
- Już rano szefie.
210
Dowcip #2482. Czym się różni dobra sekretarka, od super sekretarki w kategorii: „Śmieszne żarty o sekretarkach”.
Do gabinetu dyrektora wchodzi sekretarka:
- Panie dyrektorze, jest tutaj inżynier Kowalski i mówi, że ma mały interes.
- A czy to moja wina? Niech idzie do seksuologa.
- Panie dyrektorze, jest tutaj inżynier Kowalski i mówi, że ma mały interes.
- A czy to moja wina? Niech idzie do seksuologa.
48