LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o samolotach


Ekspedycja ratunkowa została wysłana aby odnaleźć samolot, który rozbił się gdzieś głęboko w dżungli. Jej członkowie do końca nie porzucili nadziei na uratowanie ocalałych. Gdy wreszcie dotarli na miejsce katastrofy, ich oczom ukazał się apokaliptyczny obraz. Zobaczyli wypalony las, rozrzucone części samolotu, bagaże. Nigdzie nie było jednak śladu ciał ofiar katastrofy.
Nagle na szczycie pogorzeliska dostrzegli brodatego, półnagiego mężczyznę, który siedział oparty o drzewo i był zajęty obgryzaniem sporych rozmiarów kości. Gdy wyssał już z niej cały szpik, rzucił ją na ogromny stos podobnych kości leżący u jego stóp. Zauważywszy w końcu członków ekspedycji ratunkowej nie ukrywał radości:
- Mój Boże, jestem uratowany! - krzyczał i tańczył uradowany.
Jednak członkowie ekspedycji zajęci byli bardziej badaniem terenu katastrofy i w miarę upływu czasu coraz bardziej docierała do nich straszna prawda o wydarzeniach, które musiały się tu wydarzyć. Wszędzie dookoła poniewierały się obgryzione ludzkie kości. Wyglądało na to, że cudem ocalały mężczyzna zjadł wszystkich swoich towarzyszy. Widząc niemy zarzut w ich spojrzeniach mężczyzna krzyknął histerycznie:
- Nie możecie mnie za to osądzać! Czy to źle, że chciałem przeżyć?!
Na to odezwał się szef ekspedycji:
- Nie mamy zamiaru sądzić Cię za to, co zrobiłeś by przeżyć. Ale chłopie, ten samolot rozbił się dopiero przedwczoraj!
317

Dowcip #27314. Ekspedycja ratunkowa została wysłana aby odnaleźć samolot w kategorii: „Dowcipy o samolotach”.

Nauczycielka historii opowiada o samolotach wojennych, po krótkiej przerwie pyta Jasia co mu się najbardziej w nich podoba, Jaś patrzy na swoją nauczycielkę ze zdumieniem i odpowiada:
- Te dwa bombowce po boku.
25

Dowcip #20886. Nauczycielka historii opowiada o samolotach wojennych w kategorii: „Kawały o samolotach”.

- Ile będzie kosztował przelot pana samolocikiem do Edynburga? - pyta szkockie małżeństwo.
- Mogę was przewieźć za darmo, jeśli podczas lotu nie powiecie ani słowa!
Już po wylądowaniu pilot, który w czasie lotu wykonywał różne karkołomne akrobacje gratuluje Szkotowi:
- No, muszę przyznać, że jeszcze żadnemu z moich pasażerów nie udało się zachować milczenia w czasie lotu!
- A wie pan - przyznaje Szkot - w pewnym momencie chciałem krzyknąć!
- W jakim?
- Kiedy moja żona wypadła z samolotu!
112

Dowcip #17903. - Ile będzie kosztował przelot pana samolocikiem do Edynburga? w kategorii: „Śmieszne żarty o samolotach”.

Samolot zbiera się do odlotu, ale w ostatniej chwili zawraca z pasa i wraca pod hale. Stoi przez dłuższy czas, pasażerowie zaczynają się niepokoić. W końcu rusza... Jeden z pasażerów pyta stewardessę co się stało?
- Wie pan, pilota zaniepokoiło to stukanie dobywające się z jednego z silników...
- I co? Tyle czasu zajęło usunięcie usterki...?
- Nie, znalezienie innego pilota...
514

Dowcip #33262. Samolot zbiera się do odlotu w kategorii: „Śmieszny humor o samolotach”.

Samolot miał problem z silnikiem. Pilot powiedział stewardesom, żeby kazały pasażerom zająć miejsca i przygotować się do lądowania awaryjnego. Kilka minut później pilot spytał czy wszyscy pasażerowie zajęli swoje miejsca i są gotowi na lądowanie... Jedna ze stewardes odpowiedziała:
- Wszyscy siedzą, z wyjątkiem trzech prawników, którzy wciąż rozdają pozostałym swoje wizytówki...
316

Dowcip #32961. Samolot miał problem z silnikiem. w kategorii: „Kawały o samolotach”.

Samolot pasażerskich linii lotniczych American Airlines właśnie wystartował, kiedy spokój na pokładzie został gwałtownie przerwany. Ten bowiem moment pewien mały chłopczyk, Jaś, wybrał sobie aby ujawnić swój nieokiełznany temperament. Nie zważając na błaganie, prośby i groźby zakłopotanej matki, dzieciak zaczął wściekle biegać wzdłuż pokładu tam i z powrotem krzycząc i z furią kopiąc siedzenia. Wtedy gdzieś z tyłu podniósł się pewien starszy, ubrany w mundur Amerykańskich Sił Powietrznych jegomość i powolnym, spokojnym krokiem podszedł do matki i dzieciaka. Lekko uniesioną dłonią powstrzymał ją wpół słowa, a swą bielutką jak gołąbek głowę pochylił do chłopca, dotknął czegoś na swej piersi i bardzo spokojnym, cichym szeptem coś tam przez chwilę wyjaśniał. W jednej chwili dzieciak ucichł, chwycił grzecznie mamę za rękę i spokojnie usiadł obok. Wśród pasażerów aplauz. Oklaskom nie było końca tymczasem generał powolutku udał się na swoje miejsce. Jeden z siedzących nie wytrzymał ciekawości i chwyciwszy generała za rękaw zapytał:
- Najmocniej przepraszam generale, ale muszę zapytać, jakich magicznych słów pan użył aby uspokoić tego diabełka?
Generał uśmiechnął się lekko i odpowiedział:
- Och nic takiego, pokazałem mu tylko moje lotnicze naszywki, medale i ordery z walk, a także wyjaśniłem, że w uznaniu zasług w służbie dla kraju, rząd uhonorował mnie prawem do wyrzucenia raz w roku jednego dowolnie wybranego pasażera z dowolnie wybranego samolotu...
529

Dowcip #32396. Samolot pasażerskich linii lotniczych American Airlines właśnie w kategorii: „Śmieszne kawały o samolotach”.

Podczas lotu jeden z obsługi samolotu zwraca się do pasażerów:
- Witajcie. Pogoda w naszej okolicy to 50 stopni z kilkoma zerwanymi chmurami. Postaramy się je naprawić przed wystartowaniem.
Dziękujemy i pamiętajcie, że nikt nie kocha Was lub Waszych pieniędzy tak jak linie lotnicze Southwest.
W przypadku lądowania awaryjnego w wodzie należy siedzieć na siedzeniach i wiosłować do brzegu, a następnie zabrać siedzenia ze sobą.
Po wyjściu z samolotu upewnijcie się czy zabraliście wszystkie swoje rzeczy. Bagaże pozostawione w samolocie zostaną po równo rozdzielone między stewardesy. Prosimy nie zostawiać dzieci i małżonków.
Kapitan również dodaje coś od siebie:
- Linie lotnicze Southwest mają przyjemność poinformowania, że posiadają najlepiej wykwalifikowaną załogę w tej branży. Niestety nie lecą dziś z nami.
Lot przebiegał niespokojnie. Przyszła pora na skomplikowane lądowanie. Po wszystkim stewardesa mówi do pasażerów:
- Szanowni państwo, proszę pozostać na swoich miejscach. Kapitan sprawdzi co zostało z naszego samolotu.
52

Dowcip #31323. Podczas lotu jeden z obsługi samolotu zwraca się do pasażerów w kategorii: „Śmieszne żarty o samolotach”.

Mój przyjaciel chciał przemieścić swój szybowiec Blanick na niedalekie lotnisko, po drugiej stronie przestrzeni kontrolowanej w kasie C, której wymogi nakazują min. posiadanie radia. Samolot holujący radia nie miał, ale Blanick i owszem, więc nie było problemu. Po wylocie szybowiec skontaktował się z kontrolą lotów i podał zamiar przekroczenia przestrzeni klasy C. W połowie drogi kontroler nagle zażądał skrętu o dziewięćdziesiąt stopni w prawo. Mój przyjaciel odpowiedział na to:
- Co chcesz żebym teraz zrobił? Mam krzyczeć do niego przez okno?
52

Dowcip #26843. Mój przyjaciel chciał przemieścić swój szybowiec Blanick na w kategorii: „Kawały o samolotach”.

Czterosilnikowy samolot leci do Gdańska, aż tu nagle zepsuł się jeden silnik, odzywa się pilot statku powietrznego:
- Proszę państwa, w naszym czterosilnikowym samolocie jeden się zepsuł, ale proszę się o nic nie martwić i zachować spokój, gdyż nic się nie dzieje złego, jedynie nasz przylot będzie opóźniony o godzinę.
Lecą dalej, za chwilę drugi silnik się spalił, na to wybrzmiewa głos pilota z głośników:
- Proszę państwa, w naszym czterosilnikowym samolocie drugi silnik zgasł, ale proszę być spokojnym, dotrzemy do Gdańska dwie godziny później.
Lecą dalej.
Za jakiś czas trzeci silnik wysiadł, odzywa się głos pilota:
- Proszę państwa, w naszym czterosilnikowym samolocie spłonął trzeci silnik, ale wszystko jest pod kontrolą, będziemy mieli opóźnienie trzy godziny.
Na to odzywa się pijany jegomość:
- Zaraz kurde czwarty wysiądzie i będziemy tak latać i latać.
219

Dowcip #25939. Czterosilnikowy samolot leci do Gdańska w kategorii: „Żarty o samolotach”.

Leci facet samolotem i strasznie mu się zachciało lać. Idzie wiec do kibla. Męski zajęty, wiec wchodzi do damskiego. Usiadł na kiblu, zrobił swoje i nagle spostrzegł trzy klawisze oznaczone.
”FA”, ”AA” i ”ATR”. Myśli: ”cholera spróbuje co mi tam, hm. FA” to pewnie Fresh Air” wcisnął no i rzeczywiście świeżutkie powietrze. No to kolejny klawisz ”AA, hm... AA to pewnie Aromatic Air”.
Wcisnął i rzeczywiście pięknie zapachniało. Jeszcze został ATR. ”Hm...” myśli myśli i nic nie może wymyślić. W końcu nie wytrzymał i nacisnął. Nagle straszny ból, pociemniało mu w oczach i strącił przytomność. Obudził się w szpitalu. Stoi nad nim doktor i mówi:
- Co pan robił w damskiej ubikacji to się domyślam ale po cholerę pan wciskał ATR - Automatic Tampon Remove?
39

Dowcip #22818. Leci facet samolotem i strasznie mu się zachciało lać. w kategorii: „Śmieszny humor o samolotach”.

Śmieszne kawały o samolotachŚmieszne dowcipy o samolotachŚmieszny humor o samolotachDowcipy o samolotachŚmieszne żarty o samolotachKawały o samolotachŻarty o samolotachHumor o samolotach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator alfabetu Morse'a OnLine

» Auta osobowe

» Internetowy słownik wyrazów przeciwstawnych języka polskiego

» Słownik haseł i definicji

» Hasła do krzyżówek

» Odmiana słów

» Opiekunka seniora

» Słownik rymów

» Stopniowanie przysłówków i przymiotników online

» Internetowy słownik wyrazów bliskoznacznych języka polskiego

» Wyliczanki dla dzieci

» Zagadki dla dzieci z odpowiedziami

» Zmiana czasu - informacje

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost