Dowcipy o samochodach
Zakonnica stoi przy drodze i zatrzymuje samochody. Chce dostać się do klasztoru. Nagle zatrzymuje się nowy Mercedes, zakonnica wsiada. Za kierownicą siedzi niezła laska. Jadą tak, a zakonnica rozgląda się po samochodzie:
- Ładny samochód, pewnie męża?
- Nie, to od kochanka - odpowiada kobieta.
- Śliczną ma pani biżuterię, pewnie mąż kupił?
- Nie to od innego kochanka.
Zakonnica na chwilę zamilkła, ale widzi futro z tyłu na siedzeniu, więc mówi:
- Śliczne futerko, pewnie mąż kupił?
- Nie, to od trzeciego kochanka - odpowiada kobieta.
Resztę drogi zakonnica już nic nie mówi, tylko rozmyśla. Podjeżdżają pod klasztor, zakonnica wysiada i idzie do swojej celi. Zamyka się w niej i myśli. Nagle słychać cichutkie pukanie do drzwi:
- Siostro Łucjo, to ja ksiądz Marek, niech siostra mnie wpuści.
Na to siostra wybucha:
- Niech sobie ksiądz te bombonierki w dupę wsadzi!
- Ładny samochód, pewnie męża?
- Nie, to od kochanka - odpowiada kobieta.
- Śliczną ma pani biżuterię, pewnie mąż kupił?
- Nie to od innego kochanka.
Zakonnica na chwilę zamilkła, ale widzi futro z tyłu na siedzeniu, więc mówi:
- Śliczne futerko, pewnie mąż kupił?
- Nie, to od trzeciego kochanka - odpowiada kobieta.
Resztę drogi zakonnica już nic nie mówi, tylko rozmyśla. Podjeżdżają pod klasztor, zakonnica wysiada i idzie do swojej celi. Zamyka się w niej i myśli. Nagle słychać cichutkie pukanie do drzwi:
- Siostro Łucjo, to ja ksiądz Marek, niech siostra mnie wpuści.
Na to siostra wybucha:
- Niech sobie ksiądz te bombonierki w dupę wsadzi!
515
Dowcip #13667. Zakonnica stoi przy drodze i zatrzymuje samochody. w kategorii: „Humor o autach”.
Na poboczu autostrady superhiperblondyna w superhipermini wypina swoją superhiperpupę wymieniając koło w swoim superhipersamochodzie.
Zatrzymuje się policjant i najdelikatniej jak umie zwraca uwagę:
- Rozumiem, że jest Pani zdenerwowana, ale stoi Pani niebezpiecznie wyeksponowana na poboczu, a ja coś nie widzę trójkąta.
- No.. Bo.. Ja.. Mam wydepilowany - zarumieniło się dziewczę.
Zatrzymuje się policjant i najdelikatniej jak umie zwraca uwagę:
- Rozumiem, że jest Pani zdenerwowana, ale stoi Pani niebezpiecznie wyeksponowana na poboczu, a ja coś nie widzę trójkąta.
- No.. Bo.. Ja.. Mam wydepilowany - zarumieniło się dziewczę.
46
Dowcip #17107. Na poboczu autostrady superhiperblondyna w superhipermini wypina w kategorii: „Kawały o samochodach”.
Przychodzi facet do baru i zamawia setkę, płucze gardło, wypluwa i mówi:
- Pierdzielony Matiz.
Sytuacja powtarza się kilka razy, aż w końcu barman pyta:
- Dlaczego pan płucze gardło, wypluwa i mówi ”Pierdzielony Matiz”
Niech pan posłucha:
- Jadę sobie moją odstawioną Scanią, wjeżdżam do rowu i nie mogę wyjechać. Jestem zły. Podjeżdża facet malutkim Matizem i mówi, że mnie wyciągnie. Ja na to, że jak mu się uda, to mu zrobię loda.
I na to pije kolejną setkę, płucze, wypluwa i mówi:
- Pierdzielony Matiz.
- Pierdzielony Matiz.
Sytuacja powtarza się kilka razy, aż w końcu barman pyta:
- Dlaczego pan płucze gardło, wypluwa i mówi ”Pierdzielony Matiz”
Niech pan posłucha:
- Jadę sobie moją odstawioną Scanią, wjeżdżam do rowu i nie mogę wyjechać. Jestem zły. Podjeżdża facet malutkim Matizem i mówi, że mnie wyciągnie. Ja na to, że jak mu się uda, to mu zrobię loda.
I na to pije kolejną setkę, płucze, wypluwa i mówi:
- Pierdzielony Matiz.
810
Dowcip #9358. Przychodzi facet do baru i zamawia setkę, płucze gardło w kategorii: „Śmieszny humor o autach”.
Trzech znajomych spiera się kto kupił swojej żonie lepszy prezent na Dzień Kobiet.
Pierwszy:
- Ja kupiłem dwie wycieczki. Jedna nad morze, a druga w góry. Jak nie będzie chciała jechać w góry to pojedzie nad morze.
Drugi:
- Ja kupiłem mojej dwa auta. Jeepa i BMW. Jak nie będzie chciała BMW to będzie jeździć Jeepem.
Trzeci:
- A ja kupiłem skarpetki i wibrator. Jak nie będzie chciała skarpet to niech się spieprza!
Pierwszy:
- Ja kupiłem dwie wycieczki. Jedna nad morze, a druga w góry. Jak nie będzie chciała jechać w góry to pojedzie nad morze.
Drugi:
- Ja kupiłem mojej dwa auta. Jeepa i BMW. Jak nie będzie chciała BMW to będzie jeździć Jeepem.
Trzeci:
- A ja kupiłem skarpetki i wibrator. Jak nie będzie chciała skarpet to niech się spieprza!
27
Dowcip #5867. Trzech znajomych spiera się kto kupił swojej żonie lepszy prezent na w kategorii: „Śmieszne żarty o autach”.
Zepsuł się kobiecie samochód na drodze, prosi o pomoc przechodzących górali. Górale naprawili, ale gdy chciała im zapłacić okazało się, że górale wolą zapłatę w naturze. Nie bardzo się to jej podobało, ale co miała zrobić. Poprosiła ich tylko żeby założyli prezerwatywy bo nie chce zajść w ciążę. Górale się zgodzili.
Na następny dzień spotykają się w knajpie wioskowej i jeden mówi:
- Josiek, zależny nom na tym zeby nie zasła w ciąże?
- Ni.
- No to sciągamy te gumki!
Na następny dzień spotykają się w knajpie wioskowej i jeden mówi:
- Josiek, zależny nom na tym zeby nie zasła w ciąże?
- Ni.
- No to sciągamy te gumki!
515
Dowcip #817. Zepsuł się kobiecie samochód na drodze w kategorii: „Śmieszny humor o samochodach”.
W pewnym mieście obok siebie znajdowała się synagoga żydowska i kościół. W sobotę idzie rabin do synagogi patrzy, a ksiądz myje mu samochód, no to się rabin ucieszył, ale i zastanowił. Następnego dnia czyli w niedziele idzie ksiądz na msze, patrzy, a rabin odcina rurę wydechowa w jego samochodzie.
- Rabin, co ty robisz z moim samochodem? - krzyczy ksiądz.
Na to rabin odpowiada:
- Ty mi wczoraj ochrzciłeś samochód to ja Ci dzisiaj twój obrzezam.
- Rabin, co ty robisz z moim samochodem? - krzyczy ksiądz.
Na to rabin odpowiada:
- Ty mi wczoraj ochrzciłeś samochód to ja Ci dzisiaj twój obrzezam.
423
Dowcip #851. W pewnym mieście obok siebie znajdowała się synagoga żydowska i w kategorii: „Żarty o autach”.
Rolnik z Teksasu spotkał Rolnika z Galilei i pyta go:
- Ile masz ziemi?
- Dwa ary przed domem i cztery za domem. A ty?
Amerykanin odpowiada:
- Jak wcześnie zjem śniadanie, wsiądę do samochodu i jadę do to zachodu słońca to nie dojadę do końca mojej ziemi. Żyd odpowiada:
- Rozumiem cię. Tez kiedyś miałem taki samochód.
- Ile masz ziemi?
- Dwa ary przed domem i cztery za domem. A ty?
Amerykanin odpowiada:
- Jak wcześnie zjem śniadanie, wsiądę do samochodu i jadę do to zachodu słońca to nie dojadę do końca mojej ziemi. Żyd odpowiada:
- Rozumiem cię. Tez kiedyś miałem taki samochód.
4728
Dowcip #31146. Rolnik z Teksasu spotkał Rolnika z Galilei i pyta go w kategorii: „Śmieszne kawały o autach”.
Przyszedł diabeł to Polaka, Ruska i Niemca:
- Jak nie chcecie iść do piekła musicie sprostać zadaniu.
Polak pyta:
- Jakiemu?
- Musicie sobie załatwić taki samochód żeby przejechał w trzymetrowym basenie wypełnionym gównem.
Rusek wziął Porsche i wyjechał lecz już przy starcie zatonął ... Niemiec wziął Lamborghini i niestety w połowie drogi zatonął ... Polak wziął Fiata 126p i szokując wszystkich przemknął bez problemowo. Diabeł się go pyta:
- Jak Ty to zrobiłeś, że przejechałeś takim gównem?
- Rzecz w tym, że gówno w gównie nie tonie.
- Jak nie chcecie iść do piekła musicie sprostać zadaniu.
Polak pyta:
- Jakiemu?
- Musicie sobie załatwić taki samochód żeby przejechał w trzymetrowym basenie wypełnionym gównem.
Rusek wziął Porsche i wyjechał lecz już przy starcie zatonął ... Niemiec wziął Lamborghini i niestety w połowie drogi zatonął ... Polak wziął Fiata 126p i szokując wszystkich przemknął bez problemowo. Diabeł się go pyta:
- Jak Ty to zrobiłeś, że przejechałeś takim gównem?
- Rzecz w tym, że gówno w gównie nie tonie.
016
Dowcip #27924. Przyszedł diabeł to Polaka, Ruska i Niemca w kategorii: „Śmieszny humor o samochodach”.
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, gdy prowadzę samochód zawsze myślę o seksie. Co mam robić?
- Musi pani kupić samochód z automatyczną skrzynią biegów.
- Panie doktorze, gdy prowadzę samochód zawsze myślę o seksie. Co mam robić?
- Musi pani kupić samochód z automatyczną skrzynią biegów.
34
Dowcip #11635. Przychodzi baba do lekarza w kategorii: „Humor o samochodach”.
Wpada trabant do rowu obok krowiego placka i krowi placek się pyta:
- Kim ty jesteś?
- Jestem samochodem. - odpowiada trabant.
Krowi placek mówi:
- Skoro ty jesteś samochodem to ja jestem pizza.
- Kim ty jesteś?
- Jestem samochodem. - odpowiada trabant.
Krowi placek mówi:
- Skoro ty jesteś samochodem to ja jestem pizza.
39