Dowcipy o sąsiadach
- Słyszałam, - mówi sąsiadka - że pani małżonek złamał sobie nogę. Jak to się stało?
- Bardzo głupio. Właśnie robiłam zrazy, więc mój mąż poszedł do piwnicy po ziemniaki. Jak zwykle nie wziął ze sobą latarki, poślizgnął się na schodach i spadł w dół.
- To straszne! I co pani zrobiła w takiej sytuacji?!
- Makaron.
- Bardzo głupio. Właśnie robiłam zrazy, więc mój mąż poszedł do piwnicy po ziemniaki. Jak zwykle nie wziął ze sobą latarki, poślizgnął się na schodach i spadł w dół.
- To straszne! I co pani zrobiła w takiej sytuacji?!
- Makaron.
617
Dowcip #17263. - Słyszałam, - mówi sąsiadka - że pani małżonek złamał sobie nogę. w kategorii: „Śmieszne kawały o sąsiadach”.
Mówi sąsiadka do sąsiadki:
- Chyba Kowalscy się pogodzili? Spójrz jak zgodnie piłują szafę!
- Chyba Kowalscy się pogodzili? Spójrz jak zgodnie piłują szafę!
67
Dowcip #15224. Mówi sąsiadka do sąsiadki w kategorii: „Dowcipy o sąsiadach”.
Sąsiadka pyta sąsiadkę:
- Dlaczego twój mąż tak wczoraj wieczorem krzyczał?
- Bo nie chciałam mu powiedzieć, na co wydałam wszystkie pieniądze.
- A dziś rano?
- No bo mu wreszcie powiedziałam.
- Dlaczego twój mąż tak wczoraj wieczorem krzyczał?
- Bo nie chciałam mu powiedzieć, na co wydałam wszystkie pieniądze.
- A dziś rano?
- No bo mu wreszcie powiedziałam.
513
Dowcip #15679. Sąsiadka pyta sąsiadkę w kategorii: „Śmieszne dowcipy o sąsiadach”.
Rozmawiają dwie sąsiadki:
- Mój mąż - mówi jedna - zawsze pali papierosy po dobrym posiłku.
- No, ale o co ci chodzi? Dwa, no może trzy papierosy do roku przecież mu nie zaszkodzą.
- Mój mąż - mówi jedna - zawsze pali papierosy po dobrym posiłku.
- No, ale o co ci chodzi? Dwa, no może trzy papierosy do roku przecież mu nie zaszkodzą.
714
Dowcip #15695. Rozmawiają dwie sąsiadki w kategorii: „Humor o sąsiadach”.
Rozmawiają dwie sąsiadki:
- Wie pani, że ten sąsiad z parteru to bardzo dobry człowiek, bo cały swój dorobek przekazał na sierociniec.
- A dużo tego było?
- Ośmioro dzieci!
- Wie pani, że ten sąsiad z parteru to bardzo dobry człowiek, bo cały swój dorobek przekazał na sierociniec.
- A dużo tego było?
- Ośmioro dzieci!
920
Dowcip #25. Rozmawiają dwie sąsiadki w kategorii: „Śmieszne kawały o sąsiadach”.
Rozmawiają dwie sąsiadki. Jedna pyta drugą.
- A czemu wczoraj w nocy pani tak krzyczała?
- A bo mąż robił mi malinki.
- No przecież to miłe.
- Niby tak, ale mąż robił je kombinerkami.
- A czemu wczoraj w nocy pani tak krzyczała?
- A bo mąż robił mi malinki.
- No przecież to miłe.
- Niby tak, ale mąż robił je kombinerkami.
138
Dowcip #13164. Rozmawiają dwie sąsiadki. Jedna pyta drugą. w kategorii: „Żarty o sąsiadach”.
W jaki sposób sołtys Wąchocka dorobił się na grze na trąbie?
- Płacili mu sąsiedzi żeby przestał grać.
- Płacili mu sąsiedzi żeby przestał grać.
517
Dowcip #310. W jaki sposób sołtys Wąchocka dorobił się na grze na trąbie? w kategorii: „Kawały o sąsiadach”.
Spotykają się dwaj sąsiedzi i jeden mówi do drugiego:
- Jak tam twój dach domu po tej wczorajszej zawiei?
Sąsiad na to:
- Powiem ci jak go znajdę.
- Jak tam twój dach domu po tej wczorajszej zawiei?
Sąsiad na to:
- Powiem ci jak go znajdę.
627
Dowcip #22557. Spotykają się dwaj sąsiedzi i jeden mówi do drugiego w kategorii: „Kawały o sąsiadach”.
Teść chce wyrzucić teściową przez balkon. Sąsiad krzyczy:
- Panie, zabijesz pan człowieka!
- To odsuń się pan!
- Panie, zabijesz pan człowieka!
- To odsuń się pan!
1126
Dowcip #25112. Teść chce wyrzucić teściową przez balkon. w kategorii: „Humor o sąsiadach”.
Dzwoni sąsiad do sąsiada i mówi:
- Czy mogę z pańską żoną?
- Niestety nie ma jej w domu.
- Wiem jest u mnie. Pytam się czy mogę?
- Czy mogę z pańską żoną?
- Niestety nie ma jej w domu.
- Wiem jest u mnie. Pytam się czy mogę?
415