Dowcipy o robakach
Co jest gorsze od znalezienia robaka w właśnie ugryzionym jabłku?
- Znalezienie połowy robaka.
- Znalezienie połowy robaka.
57
Dowcip #9471. Co jest gorsze od znalezienia robaka w właśnie ugryzionym jabłku? w kategorii: „Kawały o robakach”.
Spotykają się dwa robaki.
- Czemu wczoraj wieczorem były u was takie krzyki?
- A, chcieli ojca wyciągnąć na ryby.
- Czemu wczoraj wieczorem były u was takie krzyki?
- A, chcieli ojca wyciągnąć na ryby.
29
Dowcip #9769. Spotykają się dwa robaki. w kategorii: „Humor o robakach”.
Siedzą w gównie dwa robaczki, tatuś i synek.
Synek pyta:
- Tato, tyle lat mieszkamy już tutaj, w tym gównie.. a powiedz tato, moglibyśmy mieszkać w jabłuszku?
- Tak synku, moglibyśmy.
- A moglibyśmy mieszkać w gruszeczce?
- Tak synku, w gruszeczce też.
- A w brzoskwince?
- W brzoskwince też.
- A na przykład... w winogronku?
- W winogronku też byśmy mogli.
- To czemu ciągle mieszkamy w tym gównie?
- Bo, synu, jest takie pojęcie: OJCZYZNA.
Synek pyta:
- Tato, tyle lat mieszkamy już tutaj, w tym gównie.. a powiedz tato, moglibyśmy mieszkać w jabłuszku?
- Tak synku, moglibyśmy.
- A moglibyśmy mieszkać w gruszeczce?
- Tak synku, w gruszeczce też.
- A w brzoskwince?
- W brzoskwince też.
- A na przykład... w winogronku?
- W winogronku też byśmy mogli.
- To czemu ciągle mieszkamy w tym gównie?
- Bo, synu, jest takie pojęcie: OJCZYZNA.
24
Dowcip #6251. Siedzą w gównie dwa robaczki, tatuś i synek. w kategorii: „Dowcipy o robakach”.
- Mamo, mamo, udawałam ptaszka!
- - O, to cudownie! A co robiłaś, śpiewałaś?
- Nie.
- To może ćwierkałaś?
- Nie.
- To co robiłaś?
- Jadłam robaki.
- - O, to cudownie! A co robiłaś, śpiewałaś?
- Nie.
- To może ćwierkałaś?
- Nie.
- To co robiłaś?
- Jadłam robaki.
19
Dowcip #4133. - Mamo, mamo, udawałam ptaszka! w kategorii: „Śmieszne żarty o robakach”.
Do Jasia łowiącego ryby nad rzeką podchodzi policjant.
- Chłopcze, tu nie wolno łowić ryb. Będziesz musiał zapłacić mandat.
- Ależ ja wcale nie łowię ryb! Ja uczę robaka pływać!
Policjant zbity z tropu milknie, a po chwili nie dając za wygraną mówi:
- A jednak będziesz musiał zapłacić mandat! Ten robak nie ma stroju kąpielowego!
- Chłopcze, tu nie wolno łowić ryb. Będziesz musiał zapłacić mandat.
- Ależ ja wcale nie łowię ryb! Ja uczę robaka pływać!
Policjant zbity z tropu milknie, a po chwili nie dając za wygraną mówi:
- A jednak będziesz musiał zapłacić mandat! Ten robak nie ma stroju kąpielowego!
19
Dowcip #2277. Do Jasia łowiącego ryby nad rzeką podchodzi policjant. w kategorii: „Śmieszny humor o robakach”.
Dlaczego teściową chowa się w stringach?
- Żeby robaki szybciej jej do dupy się dobrały.
- Żeby robaki szybciej jej do dupy się dobrały.
512
Dowcip #2835. Dlaczego teściową chowa się w stringach? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o robakach”.
Siedział sobie robaczek na drzewku nieopodal rzeczki i patrzył na jabłuszko.
- Ładne jabłuszko - pomyślał. - Poczekam jeszcze chwilkę, słonko świeci, a jak będzie bardziej dojrzałe, to je wtedy zjem.
Obok siedział sobie ptaszek. Miał ochotę zjeść robaczka, aż mu ślinka ciekła. Ale pomyślał tak:
- Jak poczekam, aż robaczek zje jabłuszko, to wtedy będzie smaczniejszy.
A pod drzewkiem siedział sobie kotek. Kotek był łakomy i nie chciał na nic czekać. Więc rzucił się na ptaszka, ale niestety źle wymierzył skok i nie tylko nie złapał ptaszka, ale nie zdołał nawet chwycić się gałązki i wpadł do rzeczki.
Jaki morał z tej bajki?
- Im dłuższa gra wstępna, tym wilgotniejsze futerko.
- Ładne jabłuszko - pomyślał. - Poczekam jeszcze chwilkę, słonko świeci, a jak będzie bardziej dojrzałe, to je wtedy zjem.
Obok siedział sobie ptaszek. Miał ochotę zjeść robaczka, aż mu ślinka ciekła. Ale pomyślał tak:
- Jak poczekam, aż robaczek zje jabłuszko, to wtedy będzie smaczniejszy.
A pod drzewkiem siedział sobie kotek. Kotek był łakomy i nie chciał na nic czekać. Więc rzucił się na ptaszka, ale niestety źle wymierzył skok i nie tylko nie złapał ptaszka, ale nie zdołał nawet chwycić się gałązki i wpadł do rzeczki.
Jaki morał z tej bajki?
- Im dłuższa gra wstępna, tym wilgotniejsze futerko.
614
Dowcip #18175. Siedział sobie robaczek na drzewku nieopodal rzeczki i patrzył na w kategorii: „Śmieszne żarty o robakach”.
Siedział robaczek na drzewie i zobaczył jabłuszko! Ale po chwili myśli: ”Poczekam, jabłuszko dojrzeje, będzie jeszcze lepsze”. Przyleciał ptaszek i zobaczył robaczka. Myśli cały happy: ”Jak fajnie, zjem robaczka!” Ale od razu stwierdził: ”Nie, poczekam, aż robaczek zje jabłuszko, będzie jeszcze smaczniejszy”. Na drzewo po cichutku wszedł kot i zobaczył ptaszka. Myśli z radością: ”Mrrr zjem ptaszka!” Ale przyszło mu do głowy: ”Wiem poczekam, aż ptaszek zje robaczka, będzie o wiele lepszy”. W końcu cierpliwość wszystkich została nagrodzona. Jabłko wreszcie dojrzało i tak, jak każdy z nich pomyślał ta zrobił. Robaczek zjadł jabłko, ptaszek robaczka, a kotek zjadł ptaszka. Ale po tym ptaszku taki się zrobił ciężki, że spadł z gałęzi prosto na ogromną kałużę. I jaki z tego morał?
Odp. Im dłuższa gra wstępna, tym bardziej wilgotne futerko!
Odp. Im dłuższa gra wstępna, tym bardziej wilgotne futerko!
316