Dowcipy o psychologach
Przypadkowy przechodzień zatrzymuje przypadkowego psychologa i pyta.
- Przepraszam bardzo, gdzie jest stacja PKP?
Psycholog uśmiecha się i mówi.
- Nie wiem. Ale cieszę się, że mogłem panu pomóc.
- Przepraszam bardzo, gdzie jest stacja PKP?
Psycholog uśmiecha się i mówi.
- Nie wiem. Ale cieszę się, że mogłem panu pomóc.
36
Dowcip #9447. Przypadkowy przechodzień zatrzymuje przypadkowego psychologa i pyta. w kategorii: „Żarty o psychologach”.
Przychodzi facet do psychologa.
- Panie doktorze, ja potwornie piję.
- Z jakiego powodu pan pije?
- Z powodu depresji.
- A ta depresja z jakiego powodu?
- Z tego powodu, że ja, panie doktorze, potwornie piję.
- Panie doktorze, ja potwornie piję.
- Z jakiego powodu pan pije?
- Z powodu depresji.
- A ta depresja z jakiego powodu?
- Z tego powodu, że ja, panie doktorze, potwornie piję.
27
Dowcip #6247. Przychodzi facet do psychologa. w kategorii: „Żarty o psychologach”.
Do psychologu wchodzi jego stała pacjentka.
- Co słychać? Czy są jakieś zmiany jeśli chodzi o pani kleptomanię?
- Tak, panie doktorze. Wcześniej przynosiłam do domu wszystko, co mi wpadło do rąk, teraz biorę tylko cenniejsze przedmioty!
- Co słychać? Czy są jakieś zmiany jeśli chodzi o pani kleptomanię?
- Tak, panie doktorze. Wcześniej przynosiłam do domu wszystko, co mi wpadło do rąk, teraz biorę tylko cenniejsze przedmioty!
23
Dowcip #6249. Do psychologu wchodzi jego stała pacjentka. w kategorii: „Dowcipy o psychologach”.
Ilu psychoterapeutów potrzeba do wkręcenia żarówki?
- Wystarczy jeden, ale żarówka musi tego chcieć.
- Wystarczy jeden, ale żarówka musi tego chcieć.
310
Dowcip #7493. Ilu psychoterapeutów potrzeba do wkręcenia żarówki? w kategorii: „Dowcipy o psychologach”.
- O, cześć. Byłeś u tego psychologa?
- Byłem.
- No i co, nie moczysz się?
- Moczę. Ale teraz jestem z tego dumny.
- Byłem.
- No i co, nie moczysz się?
- Moczę. Ale teraz jestem z tego dumny.
213
Dowcip #3768. - O, cześć. Byłeś u tego psychologa? w kategorii: „Śmieszne kawały o psychologach”.
Kto wymyślił pożegnania?
- Do zobaczenia! - okulista.
- Do usłyszenia! - laryngolog.
- Jeszcze do Ciebie zajrzę! - chirurg.
- Jak będziesz mieć problem, to dzwoń! - psycholog.
- Jeszcze się policzymy! - matematyk.
- Do zobaczenia! - okulista.
- Do usłyszenia! - laryngolog.
- Jeszcze do Ciebie zajrzę! - chirurg.
- Jak będziesz mieć problem, to dzwoń! - psycholog.
- Jeszcze się policzymy! - matematyk.
319
Dowcip #1024. Kto wymyślił pożegnania? w kategorii: „Dowcipy o psychologach”.
Para psychologów behawioralnych poszła ze sobą do łóżka. Po wszystkim jedno z nich mówi do drugiego:
- Tobie było dobrze. A mnie?
- Tobie było dobrze. A mnie?
511
Dowcip #8267. Para psychologów behawioralnych poszła ze sobą do łóżka. w kategorii: „Śmieszne żarty o psychologach”.
Podczas grupowej terapii psycholog rzuca pytanie:
- Proszę państwa, kto z was współżyje codziennie, proszę podnieść rękę do góry...
Odpowiednie osoby zgłaszają się.
- Dziękuję. Kto współżyje raz na tydzień?
Znowu kilka rąk w górze.
- Dziękuję. Kto raz na miesiąc?
Kilka rąk się podnosi.
- Dziękuję. Kto raz na rok?
- To ja! Ja! Ja! Raz na rok! Tu jestem! - woła Kowalski.
- Dziękuję bardzo.
- Tak, tak to ja! Ja, raz na rok!
- Tak wiem, ale dlaczego pan się tak cieszy?
- Bo to już jutro!
- Proszę państwa, kto z was współżyje codziennie, proszę podnieść rękę do góry...
Odpowiednie osoby zgłaszają się.
- Dziękuję. Kto współżyje raz na tydzień?
Znowu kilka rąk w górze.
- Dziękuję. Kto raz na miesiąc?
Kilka rąk się podnosi.
- Dziękuję. Kto raz na rok?
- To ja! Ja! Ja! Raz na rok! Tu jestem! - woła Kowalski.
- Dziękuję bardzo.
- Tak, tak to ja! Ja, raz na rok!
- Tak wiem, ale dlaczego pan się tak cieszy?
- Bo to już jutro!
110
Dowcip #32440. Podczas grupowej terapii psycholog rzuca pytanie w kategorii: „Kawały o psychologach”.
Trzy żonate kobietki rozmawiają na temat swoich facetów. W końcu rozmowa zeszła na to, jacy są w łóżku. Pierwsza mówi:
- Mój mąż jest psychologiem. Zawsze kiedy ma na to ochotę, to zakłada garnitur, przynosi mi do łóżka kwiaty, długo ze mną rozmawia, a później kochamy się całą noc...
Wtedy odzywa się druga:
- Mój mąż jest Harleyowcem. Zanim zaczniemy się kochać, zakłada kask, wsiada na mnie, uderza mnie parę razy po tyłku, a potem prze na mnie całym ciężarem niczym Tarzan. Ale zdążyłam się już przyzwyczaić i też kochamy się całą noc...
Na co trzecia ze smutkiem w głosie:
- Mój mąż pracuje jako poseł. Wieczorem siada na skraju łóżka, zakłada biało-czerwony krawat i opowiada mi jak to cudownie będzie się ze mną kochał całą noc...
- Mój mąż jest psychologiem. Zawsze kiedy ma na to ochotę, to zakłada garnitur, przynosi mi do łóżka kwiaty, długo ze mną rozmawia, a później kochamy się całą noc...
Wtedy odzywa się druga:
- Mój mąż jest Harleyowcem. Zanim zaczniemy się kochać, zakłada kask, wsiada na mnie, uderza mnie parę razy po tyłku, a potem prze na mnie całym ciężarem niczym Tarzan. Ale zdążyłam się już przyzwyczaić i też kochamy się całą noc...
Na co trzecia ze smutkiem w głosie:
- Mój mąż pracuje jako poseł. Wieczorem siada na skraju łóżka, zakłada biało-czerwony krawat i opowiada mi jak to cudownie będzie się ze mną kochał całą noc...
314
Dowcip #32455. Trzy żonate kobietki rozmawiają na temat swoich facetów. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o psychologach”.
Pacjent odwiedza psychologa i zostaje poddany testowi. Lekarz pokazuje mu okrąg z kropką w środku i pyta:
- Co pan widzi?
- Dwoje ludzi uprawia seks w środku okrągłego pokoju - odpowiada pacjent.
Lekarz pokazuję pacjentowi następną kartkę z narysowanym kwadratem i kropką w środku i pyta:
- Co pan widzi na tym obrazku?
- Dwoje ludzi uprawia seks w kwadratowym pomieszczeniu.
Psycholog pokazuje mężczyźnie nasępmy obrazek. Narysowany jest trójkąt i kropka na zewnątrz. Pyta ponownie:
- Co pan widzi tym razem?
- Doktorze, pan jest jakimś perwersem?
- Co pan widzi?
- Dwoje ludzi uprawia seks w środku okrągłego pokoju - odpowiada pacjent.
Lekarz pokazuję pacjentowi następną kartkę z narysowanym kwadratem i kropką w środku i pyta:
- Co pan widzi na tym obrazku?
- Dwoje ludzi uprawia seks w kwadratowym pomieszczeniu.
Psycholog pokazuje mężczyźnie nasępmy obrazek. Narysowany jest trójkąt i kropka na zewnątrz. Pyta ponownie:
- Co pan widzi tym razem?
- Doktorze, pan jest jakimś perwersem?
05