Dowcipy o psychologach
Do psychologa przychodzi kobieta:
- Niech pan mi pomoże ... Mam straszne problemy z ułożeniem sobie poprawnych stosunków z otoczeniem i nawiązywaniu kontaktów z innymi ludźmi .. Nie wiem dlaczego ... Pomożesz mi ty stara, łysa pierdoło?
- Niech pan mi pomoże ... Mam straszne problemy z ułożeniem sobie poprawnych stosunków z otoczeniem i nawiązywaniu kontaktów z innymi ludźmi .. Nie wiem dlaczego ... Pomożesz mi ty stara, łysa pierdoło?
14
Dowcip #15906. Do psychologa przychodzi kobieta w kategorii: „Żarty o psychologach”.
Rozmawiają dwaj przyjaciele:
- Wczoraj poszedłem do psychologa.
- I co?
- Przez dwie godziny opowiadał mi jakie to suki, jego żona i teściowa. Od razu zrobiło mi się lżej ...
- Wczoraj poszedłem do psychologa.
- I co?
- Przez dwie godziny opowiadał mi jakie to suki, jego żona i teściowa. Od razu zrobiło mi się lżej ...
05
Dowcip #16405. Rozmawiają dwaj przyjaciele w kategorii: „Żarty o psychologach”.
Facet przyszedł do psychologa i mówi:
- Cały czas mam sen, że teściowa goni za mną po domu z krokodylem.
- Proszę opowiadać dalej.
- Boję się tych żółtych ślepi i ostrych jak brzytwa zębów.
- Straszne!
- Właśnie, a krokodyl jeszcze gorszy.
- Cały czas mam sen, że teściowa goni za mną po domu z krokodylem.
- Proszę opowiadać dalej.
- Boję się tych żółtych ślepi i ostrych jak brzytwa zębów.
- Straszne!
- Właśnie, a krokodyl jeszcze gorszy.
16
Dowcip #16493. Facet przyszedł do psychologa i mówi w kategorii: „Kawały o psychologach”.
Lekarz psycholog rozmawia z pacjentem:
- Mówi Pan, że koło pańskiego okna przejeżdżają ciężarówki i kierowcy zaglądają panu do sypialni. Hmm, drobnostka i wcale to nie znaczy, że ma pan rozstrój nerwowy!
- Ale panie doktorze, ja mieszkam na dziesiątym piętrze!
- Mówi Pan, że koło pańskiego okna przejeżdżają ciężarówki i kierowcy zaglądają panu do sypialni. Hmm, drobnostka i wcale to nie znaczy, że ma pan rozstrój nerwowy!
- Ale panie doktorze, ja mieszkam na dziesiątym piętrze!
02
Dowcip #16747. Lekarz psycholog rozmawia z pacjentem w kategorii: „Śmieszne żarty o psychologach”.
Szkolna pani psycholog mówi do kobiety na wywiadówce:
- Pani syn ma kompleks Edypa.
- Kompleks, nie kompleks, ważne, żeby mamunię kochał!
- Pani syn ma kompleks Edypa.
- Kompleks, nie kompleks, ważne, żeby mamunię kochał!
14
Dowcip #16921. Szkolna pani psycholog mówi do kobiety na wywiadówce w kategorii: „Żarty o psychologach”.
Lekarz psycholog do pacjenta:
- Zaraz, zaraz, nie rozumiem pańskiego problemu. Proszę zacząć od początku.
- A więc na początku stworzyłem Ziemię.
- Zaraz, zaraz, nie rozumiem pańskiego problemu. Proszę zacząć od początku.
- A więc na początku stworzyłem Ziemię.
02
Dowcip #12729. Lekarz psycholog do pacjenta w kategorii: „Śmieszne dowcipy o psychologach”.
Spotyka się 2 psychologów:
- Z tobą wszystko w porządku, a co ze mną?
- Z tobą wszystko w porządku, a co ze mną?
47
Dowcip #8252. Spotyka się 2 psychologów w kategorii: „Dowcipy o psychologach”.
Psycholog do pacjenta:
- Po pierwsze muszę panu powiedzieć, że wizyta u mnie kosztuje sto tysięcy.
- Wiem - odpowiada pacjent bez entuzjazmu.
- Po drugie, że za tę cenę może mi pan postawić tylko dwa pytania.
- Sto tysięcy za dwa pytania? To przesada.
- Być może - odpowiada psychiatra. - A jakie jest pańskie drugie pytanie?
- Po pierwsze muszę panu powiedzieć, że wizyta u mnie kosztuje sto tysięcy.
- Wiem - odpowiada pacjent bez entuzjazmu.
- Po drugie, że za tę cenę może mi pan postawić tylko dwa pytania.
- Sto tysięcy za dwa pytania? To przesada.
- Być może - odpowiada psychiatra. - A jakie jest pańskie drugie pytanie?
38
Dowcip #8276. Psycholog do pacjenta w kategorii: „Śmieszne żarty o psychologach”.
Na fotelu u psychoanalityka:
- Spał pan w nocy?
- Tak.
- Śniło się panu coś?
- Możliwe.
- To może widział pan we śnie rybę?
- Rybę, nie.
- To co się panu śniło?
- Szedłem po ulicy.
- A był tam może wykop z kałużą?
- Możliwe.
- To w tej wodzie mogła być ryba?!
- Nie, no ryba nie.
- A czy na tej ulicy była restauracja?
- Bardzo prawdopodobne, że tam była.
- Podawali w niej rybę?
- Bardzo możliwe.
- Hmm. Ryba we śnie... Ciekawe, co to może oznaczać?
- Spał pan w nocy?
- Tak.
- Śniło się panu coś?
- Możliwe.
- To może widział pan we śnie rybę?
- Rybę, nie.
- To co się panu śniło?
- Szedłem po ulicy.
- A był tam może wykop z kałużą?
- Możliwe.
- To w tej wodzie mogła być ryba?!
- Nie, no ryba nie.
- A czy na tej ulicy była restauracja?
- Bardzo prawdopodobne, że tam była.
- Podawali w niej rybę?
- Bardzo możliwe.
- Hmm. Ryba we śnie... Ciekawe, co to może oznaczać?
313
Dowcip #9479. Na fotelu u psychoanalityka w kategorii: „Humor o psychologach”.
Wyjechał facet na wakacje i dzwoni do swojego psychoanalityka:
- Panie doktorze, bawię się świetnie! Dlaczego?
- Panie doktorze, bawię się świetnie! Dlaczego?
37