Dowcipy o psychologach
Profesor psychologii zadaje pytanie studentom podczas wykładu:
- No dobrze, a jak byście opisali pacjenta, który nagle zrywa się z krzesła, wrzeszczy na wszystkich, aż sinieje na twarzy, a potem spokojnie siada jakby nigdy nic się nie stało?
Cisza na sali, studenci myślą, aż w końcu ktoś z ostatniej ławki pyta:
- Trener koszykówki?
- No dobrze, a jak byście opisali pacjenta, który nagle zrywa się z krzesła, wrzeszczy na wszystkich, aż sinieje na twarzy, a potem spokojnie siada jakby nigdy nic się nie stało?
Cisza na sali, studenci myślą, aż w końcu ktoś z ostatniej ławki pyta:
- Trener koszykówki?
19
Dowcip #32765. Profesor psychologii zadaje pytanie studentom podczas wykładu w kategorii: „Śmieszne kawały o psychologach”.
Małżeństwo przychodzi do psychologa.
- Na czym polega państwa problem? - pyta lekarz.
- Bo żona nie daje mi... - zaczyna mąż.
- Uch, Ty jełopie zakłamany! - przerywa żona - Ja Ci nie daję, napalona fujaro złamana?! Ja, ja?! Teraz to Ci dupczenie w głowie, co?!
- ... Nie daje mi dojść...
- O Ty kutafonie wygięty! Ja Ci dojść nie daję?! Jak Ty masz niby dojść, impotencie zasrany z dziada pradziada, hipokryto Ty!?
- ... Do słowa.
- Na czym polega państwa problem? - pyta lekarz.
- Bo żona nie daje mi... - zaczyna mąż.
- Uch, Ty jełopie zakłamany! - przerywa żona - Ja Ci nie daję, napalona fujaro złamana?! Ja, ja?! Teraz to Ci dupczenie w głowie, co?!
- ... Nie daje mi dojść...
- O Ty kutafonie wygięty! Ja Ci dojść nie daję?! Jak Ty masz niby dojść, impotencie zasrany z dziada pradziada, hipokryto Ty!?
- ... Do słowa.
214
Dowcip #32042. Małżeństwo przychodzi do psychologa. w kategorii: „Kawały o psychologach”.
- Proszę powiedzieć. Jest coś, co pana niepokoi? - zagaja rozmowę psycholog.
- Tak. Chciałbym skoczyć do toalety. - odpowiada pacjent wiercąc się na krześle.
- No dobrze. W takim razie porozmawiajmy o tym.
- Tak. Chciałbym skoczyć do toalety. - odpowiada pacjent wiercąc się na krześle.
- No dobrze. W takim razie porozmawiajmy o tym.
25
Dowcip #16792. - Proszę powiedzieć. Jest coś, co pana niepokoi? w kategorii: „Śmieszne kawały o psychologach”.
Mężczyzna, który wracał wieczorem do domu, został napadnięty przez chuliganów, brutalnie pobity i ograbiony. Leżał na chodniku cały we krwi.
Drugą stroną ulicy szedł policjant. Popatrzył na leżącego i poszedł dalej.
Po kilku minutach przechodziła grupa skautów, ale także nie zwróciła uwagi na pobitego. Podobnie było z przechodzącymi zakonnicami. Wreszcie pojawił się psycholog. Zobaczył leżącego, przyjrzał mu się i wykrzyknął:
- Mój Boże, ktokolwiek to zrobił, natychmiast potrzebuje pomocy!
Drugą stroną ulicy szedł policjant. Popatrzył na leżącego i poszedł dalej.
Po kilku minutach przechodziła grupa skautów, ale także nie zwróciła uwagi na pobitego. Podobnie było z przechodzącymi zakonnicami. Wreszcie pojawił się psycholog. Zobaczył leżącego, przyjrzał mu się i wykrzyknął:
- Mój Boże, ktokolwiek to zrobił, natychmiast potrzebuje pomocy!
716
Dowcip #1031. Mężczyzna, który wracał wieczorem do domu w kategorii: „Dowcipy o psychologach”.
Dlaczego Małyszem zajmują się trzy osoby: trener, fizjolog i psycholog?
- Pierwszy mówi mu, jak ma skakać, drugi mówi mu, jak ma ćwiczyć, a trzeci uczy go, jak ma sobie radzić z samotnością w czasie lotów.
- Pierwszy mówi mu, jak ma skakać, drugi mówi mu, jak ma ćwiczyć, a trzeci uczy go, jak ma sobie radzić z samotnością w czasie lotów.
211
Dowcip #3223. Dlaczego Małyszem zajmują się trzy osoby w kategorii: „Żarty o psychologach”.
- A jutro... - mówi psycholog z Poradni Małżeńskiej - Proszę przyprowadzić ze sobą żonę i wtedy przedyskutujemy spokojnie wasz problem.
- To musi się Pan zdecydować. - mąż na to - Albo mam przyprowadzić żonę albo mamy spokojnie coś przedyskutować.
- To musi się Pan zdecydować. - mąż na to - Albo mam przyprowadzić żonę albo mamy spokojnie coś przedyskutować.
210
Dowcip #3819. - A jutro... w kategorii: „Śmieszne dowcipy o psychologach”.
U psychologa:
- Trochę się pogubiłem w pańskiej historii. Czy mógłby pan zacząć od początku?
- No dobrze. A więc, na początku stworzyłem Ziemię.
- Trochę się pogubiłem w pańskiej historii. Czy mógłby pan zacząć od początku?
- No dobrze. A więc, na początku stworzyłem Ziemię.
49
Dowcip #8253. U psychologa w kategorii: „Dowcipy o psychologach”.
Umęczony klient żali się psychologowi:
- Od miesięcy prześladuje mnie koszmar. Śni mi się, że ktoś ciągle za mną chodzi.
- Kim pan jest z zawodu?
- Przewodnikiem.
- Od miesięcy prześladuje mnie koszmar. Śni mi się, że ktoś ciągle za mną chodzi.
- Kim pan jest z zawodu?
- Przewodnikiem.
07
Dowcip #15277. Umęczony klient żali się psychologowi w kategorii: „Dowcipy o psychologach”.
W Nowym Jorku pacjent wchodzi do znanego psychoanalityka. Otwiera drzwi i widzi dwie strzałki: ”Mężczyźni”, ”Kobiety”. Idzie w kierunku wskazanym przez pierwszą z nich i dochodzi do następnych strzałek: ”Miłość do matki” i ”Nienawiść do matki”. Znów podążą za wskazaniem pierwszej. Na kolejnych strzałkach widzi napisy ”Miłość do ojca” i ”Nienawiść do ojca”. Wybiera kierunek wskazany przez pierwszą z nich. Po chwili staje przed parą drzwi. Na jednych wisi tabliczka: ”Ponad tysiąc dolarów dochodu”, na drugich - ”Poniżej tysiąc dolarów dochodu”. Otwiera te drugie i wychodzi na ulicę.
26
Dowcip #15319. W Nowym Jorku pacjent wchodzi do znanego psychoanalityka. w kategorii: „Żarty o psychologach”.
Psycholog spotyka na klatce schodowej sąsiada. Ten mówi:
- Dzień dobry.
Psycholog myśli: ”Co on chciał przez to powiedzieć?”
- Dzień dobry.
Psycholog myśli: ”Co on chciał przez to powiedzieć?”
16