Dowcipy o psychologach
Rozmowa pacjenta u psychologa:
- Tak więc wieczorem, gdy będzie pan kładł się spać, proszę zostawić wszystkie problemy za drzwiami - doradza lekarz.
Na to pacjent raptownie protestuje:
- Niemożliwe. Żona i teściowa nigdy nie zgodzą się spać na wycieraczce.
- Tak więc wieczorem, gdy będzie pan kładł się spać, proszę zostawić wszystkie problemy za drzwiami - doradza lekarz.
Na to pacjent raptownie protestuje:
- Niemożliwe. Żona i teściowa nigdy nie zgodzą się spać na wycieraczce.
012
Dowcip #33863. Rozmowa pacjenta u psychologa w kategorii: „Śmieszny humor o psychologach”.
Dwaj starzy przyjaciele spotykają się po długim czasie.
- Co słychać? - pyta pierwszy.
- A, nic dobrego. - odpowiada drugi. - Cierpię na moczenie nocne i nie wiem, co z tym zrobić.
- Wiesz co, tu niedaleko mieszka dobry psychoterapeuta. Spróbuj, może on znajdzie sposób.
Przyjaciele spotykają się po kilku miesiącach.
- No i co, byłeś u tego psychoterapeuty?
- Byłem i jestem ci bardzo wdzięczny.
- Już się nie moczysz?
- Moczę, ale teraz jestem z tego dumny!
- Co słychać? - pyta pierwszy.
- A, nic dobrego. - odpowiada drugi. - Cierpię na moczenie nocne i nie wiem, co z tym zrobić.
- Wiesz co, tu niedaleko mieszka dobry psychoterapeuta. Spróbuj, może on znajdzie sposób.
Przyjaciele spotykają się po kilku miesiącach.
- No i co, byłeś u tego psychoterapeuty?
- Byłem i jestem ci bardzo wdzięczny.
- Już się nie moczysz?
- Moczę, ale teraz jestem z tego dumny!
817
Dowcip #14186. Dwaj starzy przyjaciele spotykają się po długim czasie. w kategorii: „Humor o psychologach”.
Ilu psychologów potrzeba, by zmienić żarówkę?
- Żadnego. Żarówka sama się zmieni, jeśli będzie na to gotowa.
- Wystarczy jeden, ale pod warunkiem, że będzie co najmniej dziesięć wizyt.
- Żadnego. Żarówka sama się zmieni, jeśli będzie na to gotowa.
- Wystarczy jeden, ale pod warunkiem, że będzie co najmniej dziesięć wizyt.
1213
Dowcip #16793. Ilu psychologów potrzeba, by zmienić żarówkę? w kategorii: „Śmieszne kawały o psychologach”.
Rozmawia dwóch psychologów:
- Wiesz, to dziwne - mówi pierwszy. - Wystarczy krzyknąć ”aaaaaa!” w bibliotece, a wszyscy się na ciebie gapią w milczeniu.
- A próbowałeś zrobić to samo w samolocie? - mówi drugi. - Wszyscy się przyłączają.
- Wiesz, to dziwne - mówi pierwszy. - Wystarczy krzyknąć ”aaaaaa!” w bibliotece, a wszyscy się na ciebie gapią w milczeniu.
- A próbowałeś zrobić to samo w samolocie? - mówi drugi. - Wszyscy się przyłączają.
913
Dowcip #8251. Rozmawia dwóch psychologów w kategorii: „Humor o psychologach”.
Psycholog do pacjenta:
- Muszę pana zmartwić. Pan nie ma kompleksów, pan naprawdę jest głupi.
- Muszę pana zmartwić. Pan nie ma kompleksów, pan naprawdę jest głupi.
814
Dowcip #12728. Psycholog do pacjenta w kategorii: „Śmieszne żarty o psychologach”.
Blondynka rozpoczęła pracę jako szkolny psycholog. Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku razem z innymi chłopcami tylko stał samotnie. Podeszła do niego i pyta:
- Dobrze się czujesz?
- Dobrze.
- To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami?
- Bo jestem bramkarzem.
- Dobrze się czujesz?
- Dobrze.
- To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami?
- Bo jestem bramkarzem.
317
Dowcip #16967. Blondynka rozpoczęła pracę jako szkolny psycholog. w kategorii: „Dowcipy o psychologach”.
Przychodzi pan do psychologa i twierdzi, że ma kompleks niższości. Siada na kanapce, psycholog go pyta o dzieciństwo, o kontakty z rodzicami, z rówieśnikami. Po dwóch godzinach badań psychoanalityk wykrzykuje:
- Wiem, wiem, wiem! Pan nie ma kompleksu niższości, pan jest po prostu gorszy.
- Wiem, wiem, wiem! Pan nie ma kompleksu niższości, pan jest po prostu gorszy.
146
Dowcip #12736. Przychodzi pan do psychologa i twierdzi, że ma kompleks niższości. w kategorii: „Śmieszne kawały o psychologach”.
Podczas konferencji spotyka się trzech psychoterapeutów. Rozmowa dotyczy oczywiście tematów zawodowych. Narzekają sobie:
- Ludzie ciągle przychodzą do nas i opowiadają o swoim poczuciu winy, o lękach. A my? Do kogo mamy się udać z własnymi problemami?
Nagle któryś wpada na pomysł:
- Słuchajcie, skoro wszyscy jesteśmy fachowcami, to może zrobimy sobie sesję? Tu i teraz?
Wszyscy zgodnie stwierdzają, że to bardzo dobra propozycja i przystępują do wyznań. Jeden mówi:
- Jestem hazardzistą. Mam straszne długi. Zawyżam rachunki pacjentów, żeby się jakoś odbić od dna.
Drugi:
- A ja jestem uzależniony od narkotyków. Często się zdarza, że pacjenci kupują mi towar.
Trzeci na to:
- Wiem, że to strasznie nieprofesjonalne... Ale bez względu na to, jak się staram, nie jestem w stanie dochować tajemnicy.
- Ludzie ciągle przychodzą do nas i opowiadają o swoim poczuciu winy, o lękach. A my? Do kogo mamy się udać z własnymi problemami?
Nagle któryś wpada na pomysł:
- Słuchajcie, skoro wszyscy jesteśmy fachowcami, to może zrobimy sobie sesję? Tu i teraz?
Wszyscy zgodnie stwierdzają, że to bardzo dobra propozycja i przystępują do wyznań. Jeden mówi:
- Jestem hazardzistą. Mam straszne długi. Zawyżam rachunki pacjentów, żeby się jakoś odbić od dna.
Drugi:
- A ja jestem uzależniony od narkotyków. Często się zdarza, że pacjenci kupują mi towar.
Trzeci na to:
- Wiem, że to strasznie nieprofesjonalne... Ale bez względu na to, jak się staram, nie jestem w stanie dochować tajemnicy.
29
Dowcip #33208. Podczas konferencji spotyka się trzech psychoterapeutów. w kategorii: „Śmieszne kawały o psychologach”.
Trzy staruszki rozmawiają o swoich córkach. Pierwsza:
- Nie ma lepszej córki niż moja Zosia. Ona jedyna mnie kocha. W lecie zabiera mnie na Mazury, a zimą do Zakopanego...
Na to mówi druga:
- Moja córeczka jest najlepsza. Nikt nie kocha mnie bardziej niż ona! Lusia w lecie zabiera mnie na Hawaje, a w zimie do Szwajcarii.
Trzecia machnęła ręką i mówi:
- To wszystko nic. Moja Gosia jest najlepszą córką na świecie!
- Ale dlaczego? - pyta druga.
- Trzy razy w tygodniu jedzie na wizytę do psychologa i płaci mu sto pięćdziesiąt złotych, żeby tylko o mnie porozmawiać.
- Nie ma lepszej córki niż moja Zosia. Ona jedyna mnie kocha. W lecie zabiera mnie na Mazury, a zimą do Zakopanego...
Na to mówi druga:
- Moja córeczka jest najlepsza. Nikt nie kocha mnie bardziej niż ona! Lusia w lecie zabiera mnie na Hawaje, a w zimie do Szwajcarii.
Trzecia machnęła ręką i mówi:
- To wszystko nic. Moja Gosia jest najlepszą córką na świecie!
- Ale dlaczego? - pyta druga.
- Trzy razy w tygodniu jedzie na wizytę do psychologa i płaci mu sto pięćdziesiąt złotych, żeby tylko o mnie porozmawiać.
38
Dowcip #32342. Trzy staruszki rozmawiają o swoich córkach. w kategorii: „Śmieszne żarty o psychologach”.
Samotny, zdesperowany samiec żaby dzwoni na anonimową linie porad psychologicznych i pyta się doradcy jak będzie malować się jej najbliższa przyszłość.
- Spotka Pan piękną, młodą atrakcyjną dziewczynę , która będzie chciała wiedzieć o panu wszystko.
- To wspaniale!! Spotkam ją na jutrzejszej zabawie? - kumka zachwycony.
- Nie. - odpowiada głos w słuchawce - Na zajęciach z biologii.
- Spotka Pan piękną, młodą atrakcyjną dziewczynę , która będzie chciała wiedzieć o panu wszystko.
- To wspaniale!! Spotkam ją na jutrzejszej zabawie? - kumka zachwycony.
- Nie. - odpowiada głos w słuchawce - Na zajęciach z biologii.
111