
Dowcipy o psach
Jakie kroki należy podjąć gdy spotka się wściekłego psa?
- Jak najdłuższe.
- Jak najdłuższe.
19
Dowcip #24583. Jakie kroki należy podjąć gdy spotka się wściekłego psa? w kategorii: „Śmieszny humor o psach”.
Psi zaprzęg będzie co najmniej dwa razy szybszy, niż zwykle, jeśli w załodze sań znajdzie się co najmniej jeden Koreańczyk.
62
Dowcip #24744. Psi zaprzęg będzie co najmniej dwa razy szybszy, niż zwykle w kategorii: „Śmieszne dowcipy o psach”.

Co to jest: białe, pstryk, czerwone?
- Pudelek sąsiadki w sokowirówce.
- Pudelek sąsiadki w sokowirówce.
1526
Dowcip #23336. Co to jest: białe, pstryk, czerwone? w kategorii: „Żarty o psie”.
Kobieta zmusza ratlerka żeby jej służył.
- Daj spokój - mówi mąż - nic z tego nie będzie.
- Będzie, będzie. Z tobą też na początku nie wychodziło.
- Daj spokój - mówi mąż - nic z tego nie będzie.
- Będzie, będzie. Z tobą też na początku nie wychodziło.
25
Dowcip #22997. Kobieta zmusza ratlerka żeby jej służył. w kategorii: „Śmieszny humor o psach”.

- Ty, ależ twoja żona wyładniała!
- Po czym tak sądzisz?
- No widziałem cię z nią wczoraj wieczorem w samochodzie.
- A nieee, to mojego buldoga wiozłem do weterynarza.
- Po czym tak sądzisz?
- No widziałem cię z nią wczoraj wieczorem w samochodzie.
- A nieee, to mojego buldoga wiozłem do weterynarza.
26
Dowcip #22946. - Ty, ależ twoja żona wyładniała! w kategorii: „Śmieszne dowcipy o psach”.
- Ile chcesz za tego psa?
- Pięćdziesiąt złotych!
- Mogę dać trzydzieści.
- Eee, tyle to bym dostał nagrody, gdybym go odprowadził do właścicieli.
- Pięćdziesiąt złotych!
- Mogę dać trzydzieści.
- Eee, tyle to bym dostał nagrody, gdybym go odprowadził do właścicieli.
07
Dowcip #22642. - Ile chcesz za tego psa? w kategorii: „Kawały o psach”.

Dwa psy siedzą i wyją do księżyca.
- Stary, jak myślisz, czy na księżycu jest życie?
- Oczywiście, przecież co noc pali się tam światło.
- Stary, jak myślisz, czy na księżycu jest życie?
- Oczywiście, przecież co noc pali się tam światło.
36
Dowcip #21640. Dwa psy siedzą i wyją do księżyca. w kategorii: „Humor o psach”.
Pan i jego pies oglądają film w kinie. Pies merda ogonem i co chwilę wybucha śmiechem.
- Ma pan wesołego psa. - szepcze do właściciela psa kobieta siedząca obok - Nie mogę wyjść z podziwu!
- Ja też! Gdy czytał tę historię w książce, był bardzo poważny.
- Ma pan wesołego psa. - szepcze do właściciela psa kobieta siedząca obok - Nie mogę wyjść z podziwu!
- Ja też! Gdy czytał tę historię w książce, był bardzo poważny.
38
Dowcip #33595. Pan i jego pies oglądają film w kinie. w kategorii: „Żarty o psach”.

Okolica Krynicy. Ścieżką polną przechadza się rabbi w towarzystwie szamesa. Nagle z chłopskiej zagrody wybiega duży pies i zaczyna straszliwie ujadać. Cadyk podwija poły chałata i pędzi co sił w nogach w stronę uzdrowiska.
- Rabbi... - stara się go uspokoić szames - Po co my właściwie uciekamy? Przecież Talmud powiada, że pies nie dotknie zębami uczonego człowieka.
- To prawda... - odpowiada cadyk nie zwalniając biegu - Ale czy pies czyta Talmud?
- Rabbi... - stara się go uspokoić szames - Po co my właściwie uciekamy? Przecież Talmud powiada, że pies nie dotknie zębami uczonego człowieka.
- To prawda... - odpowiada cadyk nie zwalniając biegu - Ale czy pies czyta Talmud?
18
Dowcip #33486. Okolica Krynicy. w kategorii: „Dowcipy o psie”.
Polak, Rusek i Niemiec dostali od diabła zadanie, wytresować psa. Każdy dostał worek kiełbasy, psa i dwa tygodnie na tresurę. Po tym czasie odbywa się sprawdzian. Wchodzi Niemiec, chudy jak patyk, wymęczony, niewyspany, pies nażarty jak bania. Niemiec podaje komendy:
- Siad, łapa, proś, leżeć...
Pies wykonuje pięknie każde polecenie. Diabeł chwali Niemca. Po chwili wchodzi Rusek w podobnym do Niemca stanie. Wychudzony, wycieńczony. Pies gruby jak świnia, posłusznie wykonuje wszystkie polecenia:
- Siad, łapa, proś, leżeć...
Diabeł chwali Ruska. Wreszcie wchodzi Polak. Nażarty, wypasiony, wyluzowany. A pies, szkoda gadać... skóra i kości. Diabeł z pyskiem na Polaka:
- Ty durniu, zeżarłeś całą kiełbasę!!! No i czego nauczyłeś psa?
A Polak tylko wycelował palcem w psa i mówi:
- Proś!
A pies:
- Prooooooszeeeee...
- Siad, łapa, proś, leżeć...
Pies wykonuje pięknie każde polecenie. Diabeł chwali Niemca. Po chwili wchodzi Rusek w podobnym do Niemca stanie. Wychudzony, wycieńczony. Pies gruby jak świnia, posłusznie wykonuje wszystkie polecenia:
- Siad, łapa, proś, leżeć...
Diabeł chwali Ruska. Wreszcie wchodzi Polak. Nażarty, wypasiony, wyluzowany. A pies, szkoda gadać... skóra i kości. Diabeł z pyskiem na Polaka:
- Ty durniu, zeżarłeś całą kiełbasę!!! No i czego nauczyłeś psa?
A Polak tylko wycelował palcem w psa i mówi:
- Proś!
A pies:
- Prooooooszeeeee...
330
Dowcip #33434. Polak, Rusek i Niemiec dostali od diabła zadanie, wytresować psa. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o psach”.
