Dowcipy o pracy domowej
Dzieci przychodzą do szkoły, a pani pyta:
- Dzieci drogie co daje nam krówka?
- Mleko
-Dobrze! A co daje nam kurka?
- Jajka
- Świetnie, a świnia?
- Prace domowe!
- Dzieci drogie co daje nam krówka?
- Mleko
-Dobrze! A co daje nam kurka?
- Jajka
- Świetnie, a świnia?
- Prace domowe!
417
Dowcip #31948. Dzieci przychodzą do szkoły, a pani pyta w kategorii: „Śmieszne kawały o pracy domowej”.
Nauczycielskie teksty:
- Nad twoją pracą domową myślała chyba cała rodzina, bo jeden człowiek takich głupot by nie wymyślił.
- Nad twoją pracą domową myślała chyba cała rodzina, bo jeden człowiek takich głupot by nie wymyślił.
27
Dowcip #20912. Nauczycielskie teksty w kategorii: „Humor o pracy domowej”.
Pani w szkole nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem: ”Matka jest tylko jedna”. Na drugi dzień pani pyta się dzieci.
- No dzieci przeczytajcie co napisaliście. - może zaczniemy od Małgosi.
- Mama jest kochająca przytula nas, układa do snu. Matka jest tylko jedna.
- Gosiu pięć siadaj. Teraz Pawełek.
- Mam wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna.
- Pawełku pięć, siadaj.
Wreszcie Pani przepytała prawie całą klasę. Pozostał tylko Jasiu.
- Jasiu a Ty, co napisałeś?
- W domu balanga, a wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan. Nagle wódka się skończyła, więc matka do mnie: Jasiek skocz do lodówki przynieś dwie wódki. Idę do kuchni, otwieram lodówkę i drę się z kuchni: Matka! Jest tylko jedna!
- No dzieci przeczytajcie co napisaliście. - może zaczniemy od Małgosi.
- Mama jest kochająca przytula nas, układa do snu. Matka jest tylko jedna.
- Gosiu pięć siadaj. Teraz Pawełek.
- Mam wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna.
- Pawełku pięć, siadaj.
Wreszcie Pani przepytała prawie całą klasę. Pozostał tylko Jasiu.
- Jasiu a Ty, co napisałeś?
- W domu balanga, a wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan. Nagle wódka się skończyła, więc matka do mnie: Jasiek skocz do lodówki przynieś dwie wódki. Idę do kuchni, otwieram lodówkę i drę się z kuchni: Matka! Jest tylko jedna!
233
Dowcip #27738. Pani w szkole nakazała dzieciom napisać wypracowanie w kategorii: „Żarty o pracy domowej”.
Pani w szkole zadała aby dzieci w domu wymyśliły jakiś ładny kolor. Jasiu w domu siedział i starał się wymyślić jakiś ładny kolor i wymyślił! Anielski Błękit!
Tak, pomyślał, że to świetny pomysł, ale postanowił zadzwonić do Tomka, najlepszego ucznia w klasie, aby porównać kolory.
- Cześć Tomek! Jaki kolor wymyśliłeś?
- Anielski Błękit Jasiu.
Jasiu zdenerwowany odłożył słuchawkę i pomyślał, ”Pani na pewno nie uwierzy, że to ja go wymyśliłem, bo to Tomek jest najlepszym uczniem w klasie”
Jasiu dalej siedział i rozmyślał nad kolorem aż wymyślił Krwistą Czerwień! Uradowany na następny dzień w szkole nie mógł się doczekać aż pani wywoła go do odpowiedzi, aby pochwalić się swoim kolorem. Pani zaczęła pytać:
- Tomku jaki kolor wymyśliłeś? - zapytała pani
- Anielski Błękit proszę pani! - odpowiedział Tomek
- Świetnie Tomu. Pięć.
- Teraz może Jasiu nam powie.
Nagle do klasy wszedł pan Dyrektor wraz z małym murzynkiem.
- Dzieci, to wasz nowy kolega Mumud z Kenii. Będzie chodził do waszej klasy. - powiedział dyrektor
- Świetnie, Witaj Mumud, może od razu powiesz nam jaki śliczny kolor znasz? - zapytała pani
- Krwista Czerwień proszę pani! - odpowiedział mały murzynek
- Świetnie, no to teraz pora na Jasia. Jasiu jaki kolor wymyśliłeś?
- Popieprzony czarny.
Tak, pomyślał, że to świetny pomysł, ale postanowił zadzwonić do Tomka, najlepszego ucznia w klasie, aby porównać kolory.
- Cześć Tomek! Jaki kolor wymyśliłeś?
- Anielski Błękit Jasiu.
Jasiu zdenerwowany odłożył słuchawkę i pomyślał, ”Pani na pewno nie uwierzy, że to ja go wymyśliłem, bo to Tomek jest najlepszym uczniem w klasie”
Jasiu dalej siedział i rozmyślał nad kolorem aż wymyślił Krwistą Czerwień! Uradowany na następny dzień w szkole nie mógł się doczekać aż pani wywoła go do odpowiedzi, aby pochwalić się swoim kolorem. Pani zaczęła pytać:
- Tomku jaki kolor wymyśliłeś? - zapytała pani
- Anielski Błękit proszę pani! - odpowiedział Tomek
- Świetnie Tomu. Pięć.
- Teraz może Jasiu nam powie.
Nagle do klasy wszedł pan Dyrektor wraz z małym murzynkiem.
- Dzieci, to wasz nowy kolega Mumud z Kenii. Będzie chodził do waszej klasy. - powiedział dyrektor
- Świetnie, Witaj Mumud, może od razu powiesz nam jaki śliczny kolor znasz? - zapytała pani
- Krwista Czerwień proszę pani! - odpowiedział mały murzynek
- Świetnie, no to teraz pora na Jasia. Jasiu jaki kolor wymyśliłeś?
- Popieprzony czarny.
411
Dowcip #27741. Pani w szkole zadała aby dzieci w domu wymyśliły jakiś ładny kolor. w kategorii: „Kawały o pracy domowej”.
- Nie rozumiem, jak jeden człowiek może robić tyle błędów?! - Dziwi się polonistka, oddając pracę domową uczniowi.
- Wcale nie jeden - odpowiada uczeń. Pomagali mi mama i tata.
- Wcale nie jeden - odpowiada uczeń. Pomagali mi mama i tata.
63387
Dowcip #33719. - Nie rozumiem, jak jeden człowiek może robić tyle błędów?! w kategorii: „Dowcipy o pracy domowej”.
Pani kazała dzieciom ułożyć jakąś rymowankę o Himalajach. Zgłasza się Jasiu:
- W wielkich górach Himalajach
słoń powiesił się na jajach.
- Ależ Jasiu! Ty nie możesz tak brzydko powiedzieć!
- No to: w wielkich górach Himalajach
słoń powiesił się na trąbie...
- Bardzo dobrze Jasiu!
- ... I jajami w drzewo rąbie!
- W wielkich górach Himalajach
słoń powiesił się na jajach.
- Ależ Jasiu! Ty nie możesz tak brzydko powiedzieć!
- No to: w wielkich górach Himalajach
słoń powiesił się na trąbie...
- Bardzo dobrze Jasiu!
- ... I jajami w drzewo rąbie!
238
Dowcip #32242. Pani kazała dzieciom ułożyć jakąś rymowankę o Himalajach. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pracy domowej”.
Pani poleciła dzieciom napisać wypracowanie na temat ”Matka jest tylko jedna”. Następnego dnia pani pyta dzieci:
- Aniu?
- Najbardziej kochamy nasza mamę, bo Matka jest tylko jedna.
- Bardzo ładnie.
W końcu przyszła kolej na Jasia, więc czyta:
- Wieczorem, gdy ojciec z matką do stołu zasiedli, krzyknęli na Małgosię by z lodówki przyniosła trzy flaszki wyborowej. Małgosia poszła do lodówki i krzyknęła: ”Matka! Jest tylko jedna!”
- Aniu?
- Najbardziej kochamy nasza mamę, bo Matka jest tylko jedna.
- Bardzo ładnie.
W końcu przyszła kolej na Jasia, więc czyta:
- Wieczorem, gdy ojciec z matką do stołu zasiedli, krzyknęli na Małgosię by z lodówki przyniosła trzy flaszki wyborowej. Małgosia poszła do lodówki i krzyknęła: ”Matka! Jest tylko jedna!”
116
Dowcip #27729. Pani poleciła dzieciom napisać wypracowanie na temat ”Matka jest w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pracy domowej”.
Jaś mówi do pani:
- Proszę pani czy można karać za coś czego się nie zrobiło?
- Oczywiście, że nie. - mówi pani.
- No to w takim razie nie mam pracy domowej.
- Jak to nie masz pracy przecież była zadana tydzień temu? Dostajesz jedynkę!
- Ale pani powiedziała, że nie można karać za coś co się nie zrobiło.
- Proszę pani czy można karać za coś czego się nie zrobiło?
- Oczywiście, że nie. - mówi pani.
- No to w takim razie nie mam pracy domowej.
- Jak to nie masz pracy przecież była zadana tydzień temu? Dostajesz jedynkę!
- Ale pani powiedziała, że nie można karać za coś co się nie zrobiło.
28
Dowcip #27498. Jaś mówi do pani w kategorii: „Śmieszny humor o pracy domowej”.
Pani mówi do dzieci:
- Kochane dzieci, macie na jutro zadanie, ułożyć zdanie ze słowem ”puszcza”.
Na następny dzień dzieci przychodzą do szkoły. Pani pyta się Małgosi:
- Małgosiu, co napisałaś?
A Małgosia:
- Małpy są w puszczy.
Pani odpowiedziała, że dobrze, podchodzi do Jasia i mówi:
- A co Ty napisałeś?
A Jasiu na to:
- Moja siora się puszcza!
Pani mówi:
- Jasiu, wyjdź z klasy!
Jasiu wyszedł i płacze, idzie pan dyrektor i pyta:
- Jasiu, dlaczego płaczesz?
A Jasiu na to:
- No, bo pani mnie z klasy wywaliła.
- A dlaczego? - pyta dyrektor.
- Bo mieliśmy napisać zdanie ze słowem ”puszcza” i ja napisałem!
- A co napisałeś Jasiu?
- Ja napisałem: ”Moja siora się puszcza”.
Na to pan dyrektor:
- Dobrze Jasiu, idź już do klasy, tylko daj mi jej adres i numer telefonu.
- Kochane dzieci, macie na jutro zadanie, ułożyć zdanie ze słowem ”puszcza”.
Na następny dzień dzieci przychodzą do szkoły. Pani pyta się Małgosi:
- Małgosiu, co napisałaś?
A Małgosia:
- Małpy są w puszczy.
Pani odpowiedziała, że dobrze, podchodzi do Jasia i mówi:
- A co Ty napisałeś?
A Jasiu na to:
- Moja siora się puszcza!
Pani mówi:
- Jasiu, wyjdź z klasy!
Jasiu wyszedł i płacze, idzie pan dyrektor i pyta:
- Jasiu, dlaczego płaczesz?
A Jasiu na to:
- No, bo pani mnie z klasy wywaliła.
- A dlaczego? - pyta dyrektor.
- Bo mieliśmy napisać zdanie ze słowem ”puszcza” i ja napisałem!
- A co napisałeś Jasiu?
- Ja napisałem: ”Moja siora się puszcza”.
Na to pan dyrektor:
- Dobrze Jasiu, idź już do klasy, tylko daj mi jej adres i numer telefonu.
59
Dowcip #27719. Pani mówi do dzieci w kategorii: „Żarty o pracy domowej”.
Jasio wraca ze szkoły i mówi:
- Tato, dziś pani powiedziała do mnie, że jestem pilnym uczniem.
- Niemożliwe! - dziwi się tata.
- I kazała mi to przetłumaczyć na angielski.
- Tato, dziś pani powiedziała do mnie, że jestem pilnym uczniem.
- Niemożliwe! - dziwi się tata.
- I kazała mi to przetłumaczyć na angielski.
51