LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o postaciach z bajek


Lasem idzie brudny, hałaśliwie i chamsko zachowujący się dzik. Po drodze depcze wszystkie kwiatki, kopie napotkane zwierzęta. Wreszcie trafił na polankę. Na środku polanki stoi ładniutki, czyściutki domek. Dzik wchodzi na werandę, racicami bezczelnie wali w drzwi. Otwiera mu Mama Kubusia Puchatka. Dzik na to zacharczał:
- Jest Kubuś?
- Nie ma. Ale może coś mu przekazać?
- To proszę mu powiedzieć, że prosiaczek wyszedł z wojska.
413

Dowcip #18101. Lasem idzie brudny, hałaśliwie i chamsko zachowujący się dzik. w kategorii: „Śmieszne żarty o postaciach z bajek”.

Wiecie dlaczego we Flinstonach nie ma murzynów?
- Byli wtedy jeszcze małpami.
624

Dowcip #29009. Wiecie dlaczego we Flinstonach nie ma murzynów? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o postaciach z bajek”.

Dlaczego batman miał piątkę z Wf - u?
- Bo zawsze miał strój!
19

Dowcip #24928. Dlaczego batman miał piątkę z Wf - u? w kategorii: „Śmieszne żarty o postaciach z bajek”.

Czerwony Kapturek idzie przez las i spotyka wilka.
- Gdzie idziesz, Kapturku? - pyta wilk.
- Do babci.
- Podasz mi adres?
- Oczywiście: www.babcia.com.pl.
58

Dowcip #23242. Czerwony Kapturek idzie przez las i spotyka wilka. w kategorii: „Humor o postaciach z bajek”.

- Dziewczynko, kim ty jesteś?
- Czerwonym Kapturkiem.
- A dlaczego masz na głowie zielony kapturek?
- Ale głupie pytanie! Bo czerwony jest w praniu!
27

Dowcip #19318. - Dziewczynko, kim ty jesteś? w kategorii: „Śmieszne kawały o postaciach z bajek”.

Co Miś Uszatek je na kolację?
- Pora na dobranoc.
616

Dowcip #18133. Co Miś Uszatek je na kolację? w kategorii: „Żarty o postaciach z bajek”.

Dawno, dawno temu żył sobie książę, na którego wredna wiedźma rzuciła klątwę. Polegała ona na tym, że jednego roku mógł wypowiedzieć tylko jedno słowo, jeżeli jednak nie wypowiedział ani jednego, to w następnym mógł użyć ”aż” dwóch. Pewnego dnia ów książę poznał przepiękną księżniczkę. Od razu się w niej zakochał. Postanowił przez dwa lata milczeć, by trzeciego roku móc powiedzieć jej ”jesteś taka piękna”. Kiedy jednak ten okres minął, książę doszedł do wniosku, że nie powie jeszcze nic przez kolejne trzy lata, aby do ”jesteś taka piękna” dorzucić ”bardzo cię kocham”. Później jednak zdał sobie sprawę, że jak już tyle się nie odzywał, to wytrzyma jeszcze cztery lata, aby zapytać się od razu ”czy wyjdziesz za mnie? ”.
W końcu po dziewięciu latach milczenia jego radość nie miała granic. Poszedł do swojej ukochanej, zaprowadził ją do królewskiego ogrodu, usiadł obok niej na ławce i wypowiedział sentencję, którą układał w głowie przez tak długi okres:
- Jesteś taka piękna! Bardzo cię kocham! Czy wyjdziesz za mnie?
Po tych słowach księżniczka, odgarnęła swoje piękne blond włosy za śliczniutkie uszko i powiedziała jedwabnym głosikiem:
- Przepraszam, co mówiłeś?
215

Dowcip #33221. Dawno, dawno temu żył sobie książę w kategorii: „Śmieszny humor o postaciach z bajek”.

Czerwony Kapturek jechał do babci na rowerku. Złapał ją wilk, zabrał rowerek, a że był za ciężki połamał go. Zobaczył to niedźwiedź, złapał wilka, kazał pospawać rowerek i oddać Kapturkowi Następnego dnia, Czerwony Kapturek odwiedza babcię ze smakołykami. Wchodzi, stawia koszyczek i pyta:
- Babciu, czemu masz takie czerwone oczy?
- Od spawania, kochaniutka... Od spawania...
17

Dowcip #33152. Czerwony Kapturek jechał do babci na rowerku. w kategorii: „Dowcipy o postaciach z bajek”.

Wilk spotyka w lesie Czerwonego Kapturka.
- Gdzie idziesz?
- Do babci.
- A co masz w koszyku?
- Dynamit.
- Po co Ci dynamit?
- Chcę raz na zawsze skończyć tę idiotyczną bajkę.
37

Dowcip #33107. Wilk spotyka w lesie Czerwonego Kapturka. w kategorii: „Humor o postaciach z bajek”.

Prosiak, Kubuś, dwa pijaki
wpadli raz na pomysł taki:
Naje*iemy się jak bela,
będzie ubaw jak cholera.
Pomysł był to zaku*wisty.
poszli kupić wódy czystej.
Wódka droga, choć niezdrowa,
trzeba kasę skombinować.
Poszli w bramę, prawda szczera
i czekają na frajera.
Ale w lesie cisza głucha
i cholerna zapi*ździucha.
Nagle Krzysio się pojawił,
Prosiak w mordę go zaprawił,
Kubuś z buta zapie*dolił.
Prosiak podszedł i ogolił,
krwią ma uje*ane ręce
ale kasy jest już więcej.
Za jeb*ne złote cztery
będzie chlania od cholery.
Jest tu w lesie stumilowym
taki sklep monopolowy
Gdzie jest wóda za dwa zety.
Sklep daleko jest niestety...
Mają jednak łeb chłopaki,
wpadli więc na pomysł taki,
aby szybko, jednym susem
przebyć trasę autobusem.
Jada sobie komfortowo,
myśląc, że jest młodzieżowo.
Nagle wpadka, nie do wiary!
W autobusie są kanary!
Wiedz, że nasi przyjaciele,
to nie łapsy są, nie cwele.
Nawet kanar,- choć ch*j duży,
nie zakłóci im podróży.
W mordę mu chłopaki dali,
z laczka w oko doj*bali.
Zakończywszy w brzuch fajfusa
wyskoczyli z ikarusa.
Wnet dotarli do sklepiku.
Wtem miś mówi: ”muszę siku”.
Odlał się nie patrząc gdzie,
nagle słyszy - ktoś się drze:
- Te, Puchatku! Poje*usie!
Co szczasz na mnie, Ty fajfusie!
Przyjaciela nie poznajesz?
Na kolegę mocz oddajesz?
Był to osioł Kłapouchy
co to mimo zapi*dziuchy
leczył kaca po libacji
i się ćwiczył w masturbacji.
- Kłapouchu, madafaku!
Co tu robisz, ty jeb*ku?
- Właśnie ciągłem se ogóra,
gdy poczułem - ktoś mi siura!
Poszli do sklepiku gazem,
siedem złotych mieli razem.
Więc kupili dwie wódeczki
i dwie wiśni buteleczki.
Obalili je szybciutko,
poradzili se też z wódką.
Trunki szybka dają w głowę
i koncepty idą nowe.
Kubuś śpiewa jak w operze,
Prosiak beknął sobie szczerze,
zaś Kłapouch, świntuch wielki,
już przeleciał dwa wróbelki.
Na dupczenie się zebrało,
a że panien w lesie mało
trzeba było pieprzyć ptaki,
psy, wiewiórki i ślimaki.
Właśnie kiedy przyszła pora
jechać wspólnie wraz gąsiora
posłyszeli wtem trzy słowa:
- Co jest, ku*wa? - rzekł Pan Sowa.
Gdy spojrzeli się do góry
zobaczyli dziób ponury.
To Pan Sowa z kolesiami
tak zwanymi ”dresiarzami”.
Trzeba wiedzieć, że Pan Sowa
To osoba jest nerwowa.
Gdy się wku*wi, daje słowo
wtedy całkiem jest chu*owo.
Kubuś dostał pika z główki,
wziął też w brzuszek z bejsbolówki.
Gdy już leżał, goście w paskach
kopli jeszcze z adidaska.
Się wku*wili przyjaciele.
Prosiak krzyknął: - O wy cwele!
Nagle poczuł ból pośladka
i podzielił los Puchatka.
Rzekł Kłapouch, kumpel trzeci:
- Mnie tak łatwo nie weźmiecie!
Wyjął nóż z dupy Prosiaka
i ugodził Sowę w ptaka!
Co się dzieje! Krew się leje!
Osioł się jak po*eb śmieje,
Sowa zdycha krwawiąc z kroku,
a koledzy śpią na boku.
- Na nich ku*wa! - Sowa kwika
- Trzeba pomścić mego dicka!
Za me męki, za me bóle,
niechaj zginą głupie chu*e!
Dresy Sowy to twardziele
i choć głupi są jak ciele,
to gdy trzeba komuś wje*ać,
oni wje*ią komu trzeba.
To zbyt wiele dla osiołka.
- -Znajdźcie se innego ciołka.
wrzasnął tak do obu cweli,
Zwiał i tyle go widzieli.
Dresy Sowy to prostaki.
Się musieli wyżyć na kimś
a najbliżej był ich szef,
no to bęc! Szefowi w łeb.
Trzeba kończyć nasze story,
kto nie zasnął do tej pory
chyba jest z poj*bów rasy,
albo zażył jakieś kwasy.
Taki morał naszej bajki:
Nie pij wódy, nie rusz fajki,
nie wal konia, nie pal skrętów,
nie podrabiaj dokumentów...
Siostry od tylca nie ruchaj,
nie bij ludzi, mamy słuchaj,
załóż gumę przed ciupcianiem.
Dobra, kończę przynudzanie!
Tak się kończy nasza bajka.
Myster Sowa stracił jajka,
Reszta, po porannym piwie,
żyła długo i szczęśliwie.
315

Dowcip #32980. Prosiak, Kubuś w kategorii: „Żarty o postaciach z bajek”.

Dowcipy o postaciach z bajekŚmieszne dowcipy o postaciach z bajekŚmieszne żarty o postaciach z bajekŚmieszne kawały o postaciach z bajekŻarty o postaciach z bajekKawały o postaciach z bajekŚmieszny humor o postaciach z bajekHumor o postaciach z bajek

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator alfabetu Morse'a OnLine

» Samochody osobowe

» Antonimy

» Słownik haseł i definicji

» Słownik krzyżówkowicza

» Odmiana

» Opiekun do osób starszych

» Wyszukiwarka rymów

» Stopniowanie

» Synonimy

» Śmieszne wyliczanki

» Zagadki do wydruku dla dzieci

» Kiedy następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost