Dowcipy o policjantach
Policja zatrzymuje blondynkę za szybką jazdę. Policjant do niej:
- Proszę okazać dowód rejestracyjny.
Blondynka nie rozumie o co mu chodzi. Po chwili policjant tłumaczy, a następnie prosi o okazanie prawa jazdy. Ta jednak nie rozumie.
Po chwili policjant rozpina rozporek, a blondynka mówi:
- Co znowu mam dmuchać w alkomat?
- Proszę okazać dowód rejestracyjny.
Blondynka nie rozumie o co mu chodzi. Po chwili policjant tłumaczy, a następnie prosi o okazanie prawa jazdy. Ta jednak nie rozumie.
Po chwili policjant rozpina rozporek, a blondynka mówi:
- Co znowu mam dmuchać w alkomat?
26
Dowcip #5025. Policja zatrzymuje blondynkę za szybką jazdę. w kategorii: „Śmieszne żarty o policjantach”.
Jedzie blondynka na motorze, zatrzymuje ją policjant i pyta:
- Dlaczego pani nie ma kasku tylko czapkę?
- No bo wie pan, jak kask zrzuciłam z 10 piętra to się stłukł, a czapka nie.
- Dlaczego pani nie ma kasku tylko czapkę?
- No bo wie pan, jak kask zrzuciłam z 10 piętra to się stłukł, a czapka nie.
39
Dowcip #5087. Jedzie blondynka na motorze, zatrzymuje ją policjant i pyta w kategorii: „Śmieszny humor o policjantach”.
Policjant macha lizakiem, aby wlepić mandat blondynce. Ta zatrzymała się i zapytała
- Gdzie pana podwieźć?
- Gdzie pana podwieźć?
17
Dowcip #5130. Policjant macha lizakiem, aby wlepić mandat blondynce. w kategorii: „Śmieszny humor o policjantach”.
Policjant zatrzymuje blondynkę:
- Poproszę prawo jazdy!
- A co to jest?
- To taki kartonik ze zdjęciem uprawniający do prowadzenia pojazdu.
- Aha, proszę bardzo.
- Poproszę jeszcze dowód rejestracyjny.
- E..?
- Taki różowy kartonik mówiący o tym, że jest pani właścicielką pojazdu.
- Aha, proszę
Policjant zdejmuje spodnie. Na to blondynka:
- Co, znowu alkomat?
- Poproszę prawo jazdy!
- A co to jest?
- To taki kartonik ze zdjęciem uprawniający do prowadzenia pojazdu.
- Aha, proszę bardzo.
- Poproszę jeszcze dowód rejestracyjny.
- E..?
- Taki różowy kartonik mówiący o tym, że jest pani właścicielką pojazdu.
- Aha, proszę
Policjant zdejmuje spodnie. Na to blondynka:
- Co, znowu alkomat?
46
Dowcip #5201. Policjant zatrzymuje blondynkę w kategorii: „Żarty o policjantach”.
Idą sobie dwie pijane blondynki przez plażę...Nagle policjant zatrzymał je i rzekł.
- Dowody.
Plup, plup.
- Dowody.
Plup, plup.
37
Dowcip #5207. Idą sobie dwie pijane blondynki przez plażę... w kategorii: „Śmieszny humor o policjantach”.
Jasio do taty policjanta:
- Tato gdzie leży Afryka?
Ojciec długo myśli, w końcu mówi:
- Chyba niedaleko, bo u nas na komendzie pracuje murzyn i dojeżdża do pracy na rowerze.
- Tato gdzie leży Afryka?
Ojciec długo myśli, w końcu mówi:
- Chyba niedaleko, bo u nas na komendzie pracuje murzyn i dojeżdża do pracy na rowerze.
48
Dowcip #5466. Jasio do taty policjanta w kategorii: „Śmieszne dowcipy o policjantach”.
Nauczycielka pyta Jasia:
- A ty kim chciałbyś zostać, kiedy dorośniesz?
- Policjantem, proszę pani. Bo wtedy mógł bym się bawić na środku ulicy, a mama nie mogłaby mi nic powiedzieć!
- A ty kim chciałbyś zostać, kiedy dorośniesz?
- Policjantem, proszę pani. Bo wtedy mógł bym się bawić na środku ulicy, a mama nie mogłaby mi nic powiedzieć!
25
Dowcip #5532. Nauczycielka pyta Jasia w kategorii: „Śmieszny humor o policjantach”.
Wiejski lekarz pędzi autem 100kmh. Żona prosi:
- Zwolnij, bo nas policja złapie.
- Nie złapie, dałem mu zwolnienie do końca tygodnia.
- Zwolnij, bo nas policja złapie.
- Nie złapie, dałem mu zwolnienie do końca tygodnia.
210
Dowcip #5777. Wiejski lekarz pędzi autem 100kmh. w kategorii: „Śmieszny humor o policjantach”.
Do zataczającej jego Mości podchodzi policjant i mówi:
- Dokumenty proszę.
Mość odpowiada:
- Nie mam.
Policjant:
- To idziemy.
Mość:
- No to idźcie.
- Dokumenty proszę.
Mość odpowiada:
- Nie mam.
Policjant:
- To idziemy.
Mość:
- No to idźcie.
26
Dowcip #6015. Do zataczającej jego Mości podchodzi policjant i mówi w kategorii: „Żarty o policjantach”.
Do sklepu wchodzi policjant i mówi:
- Poproszę episkopat.
- Chyba epidiaskop?
- Proszę pani, to ja podejmuje diecezje!
- Chyba decyzje?
- No tak... Wie pani, nigdy nie byłem prymasem.
- Poproszę episkopat.
- Chyba epidiaskop?
- Proszę pani, to ja podejmuje diecezje!
- Chyba decyzje?
- No tak... Wie pani, nigdy nie byłem prymasem.
36