
Dowcipy o pogodzie
- Jaka straszna dzisiaj pogoda, pani sąsiadko!
- O tak i jakie błoto. Aż pięciu chłopców musiałam wykąpać zanim trafiłam na mojego syna.
- O tak i jakie błoto. Aż pięciu chłopców musiałam wykąpać zanim trafiłam na mojego syna.
38
Dowcip #14047. - Jaka straszna dzisiaj pogoda, pani sąsiadko! w kategorii: „Dowcipy o pogodzie”.
Szedł facet podczas wichury i gdzieś zwiał.
38
Dowcip #14126. Szedł facet podczas wichury i gdzieś zwiał. w kategorii: „Humor o pogodzie”.

Babcia narzeka na samopoczucie.
- Na pewno od jutra będzie padać, bo mnie rwie w kolanie.
- Babciu ... - prosi wnuczek - jeszcze dziś idź do lekarza! Od jutra musi być ładna pogoda, przecież wyjeżdżam na wakacje!
- Na pewno od jutra będzie padać, bo mnie rwie w kolanie.
- Babciu ... - prosi wnuczek - jeszcze dziś idź do lekarza! Od jutra musi być ładna pogoda, przecież wyjeżdżam na wakacje!
210
Dowcip #14287. Babcia narzeka na samopoczucie. w kategorii: „Śmieszny humor o pogodzie”.
Do administracji wpada zbulwersowana lokatorka.
- Dach naszego domu przecieka. Przy każdym deszczu leje mi się woda na głowę! Jak długo to potrwa?!
- A skąd mam to wiedzieć? - wzrusza ramionami kierownik. - Nie jestem meteorologiem.
- Dach naszego domu przecieka. Przy każdym deszczu leje mi się woda na głowę! Jak długo to potrwa?!
- A skąd mam to wiedzieć? - wzrusza ramionami kierownik. - Nie jestem meteorologiem.
311
Dowcip #14795. Do administracji wpada zbulwersowana lokatorka. w kategorii: „Kawały o pogodzie”.

Pewien rybak złapał złotą rybkę.
- Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia.
- A więc chcę być bogaty, po drugie chcę mieć piękną żonę i po trzecie spełnij trzy życzenia mojego sąsiada, jak tylko się obudzi. Rankiem sąsiad budząc się mówi:
- Sto penisów w dupę i kotwica w plecy, byle był ładny dzień!
- Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia.
- A więc chcę być bogaty, po drugie chcę mieć piękną żonę i po trzecie spełnij trzy życzenia mojego sąsiada, jak tylko się obudzi. Rankiem sąsiad budząc się mówi:
- Sto penisów w dupę i kotwica w plecy, byle był ładny dzień!
411
Dowcip #8826. Pewien rybak złapał złotą rybkę. w kategorii: „Humor o pogodzie”.
Rolnik rozmawia z rolnikiem.
- Wiesz, u mnie po dzisiejszym przymrozku zaczęły rosnąć pomidory.
- Tak?!? A u mnie po tym wczorajszym kwaśnym deszczu to wyrosły kwaszone ogórki.
- Wiesz, u mnie po dzisiejszym przymrozku zaczęły rosnąć pomidory.
- Tak?!? A u mnie po tym wczorajszym kwaśnym deszczu to wyrosły kwaszone ogórki.
721
Dowcip #7534. Rolnik rozmawia z rolnikiem. w kategorii: „Śmieszne kawały o pogodzie”.

Temperatura w kraju zależy od termometru.
38
Dowcip #8052. Temperatura w kraju zależy od termometru. w kategorii: „Śmieszny humor o pogodzie”.
Klimat to coś stałego, co nie wiadomo kiedy się zmienia.
617
Dowcip #2504. Klimat to coś stałego, co nie wiadomo kiedy się zmienia. w kategorii: „Dowcipy o pogodzie”.

Zięć, po pracy w upalny dzień, wraca do domu.
W mieszkaniu okna pootwierane na oścież, a na fotelu siedzi teściowa, na którą dodatkowo dmucha wentylator.
- Dzisiaj można zwariować z tym upałem - ledwo mówi kobieta.- Powinieneś tutaj zainstalować klimatyzację!
- Ja się dobrze czuję przy takich temperaturach - odpowiada zięć z uśmiechem i dodaje: - Ale znam takie chłodne miejsce z szufladami gdzie mamusia by się dobrze czuła.
W mieszkaniu okna pootwierane na oścież, a na fotelu siedzi teściowa, na którą dodatkowo dmucha wentylator.
- Dzisiaj można zwariować z tym upałem - ledwo mówi kobieta.- Powinieneś tutaj zainstalować klimatyzację!
- Ja się dobrze czuję przy takich temperaturach - odpowiada zięć z uśmiechem i dodaje: - Ale znam takie chłodne miejsce z szufladami gdzie mamusia by się dobrze czuła.
214
Dowcip #2852. Zięć, po pracy w upalny dzień, wraca do domu. w kategorii: „Śmieszny humor o pogodzie”.
Jasio w połowie lekcji wkłada książki do teczki i wychodzi z klasy.
- Dokąd idziesz?! - woła zdumiona nauczycielka. - Przecież jeszcze nie było dzwonka!
- Ile razy wychodzę z domu, mama mi mówi, żebym wracał, jak tylko zacznie padać. I niech pani spojrzy za okno - leje jak cholera!
- Dokąd idziesz?! - woła zdumiona nauczycielka. - Przecież jeszcze nie było dzwonka!
- Ile razy wychodzę z domu, mama mi mówi, żebym wracał, jak tylko zacznie padać. I niech pani spojrzy za okno - leje jak cholera!
216
Dowcip #943. Jasio w połowie lekcji wkłada książki do teczki i wychodzi z klasy. w kategorii: „Żarty o pogodzie”.
