
Dowcipy o pierdzeniu
Siedzą dwie muchy na kupie i jedna mówi do drugiej:
- E! Mogę sobie pierdnąć?
- No coś ty! Nie przy jedzeniu! - odpowiada oburzona druga.
- E! Mogę sobie pierdnąć?
- No coś ty! Nie przy jedzeniu! - odpowiada oburzona druga.
424
Dowcip #7485. Siedzą dwie muchy na kupie i jedna mówi do drugiej w kategorii: „Humor o pierdzeniu”.
Dwaj geje wsiadają do taxi nagle jeden mówi:
- Przepraszam czy mogę sobie pryknąć?
Kierowca na to:
- Tak.
- Psssssssss.
Na to drugi:
- Przepraszam czy ja też.
- Tak.
- Psssssssssss.
Nagle kierowca:
- Przepraszam, a czy ja bym mógł.
Geje skinęli.
- Prrrrrrrrrrryk!
Na to geje:
- Ooo dziewica!
- Przepraszam czy mogę sobie pryknąć?
Kierowca na to:
- Tak.
- Psssssssss.
Na to drugi:
- Przepraszam czy ja też.
- Tak.
- Psssssssssss.
Nagle kierowca:
- Przepraszam, a czy ja bym mógł.
Geje skinęli.
- Prrrrrrrrrrryk!
Na to geje:
- Ooo dziewica!
616
Dowcip #2164. Dwaj geje wsiadają do taxi nagle jeden mówi w kategorii: „Dowcipy o pierdzeniu”.

Leży sobie gościu na plaży, podchodzą do niego jakieś ekstra laseczki w strojach bikini i jedna mówi:
- Jak puścisz bąka, to ściągamy staniki.
Gość zdziwiony troszkę, ale bąka sprzedał. Dziewczyny zgodnie z umową ściągnęły staniki. Pojawiła się następna propozycja:
- Jak jeszcze raz puścisz bąka, to ściągamy majtki.
Gość: prrrruuuuuukkk.
- A teraz jak puścisz serię bąków, to będziesz mógł nas podotykać.
No to gościu: prrruk, prrrruuuuuuk, brrrrruk, pruk, pierrrrrd i nagle słyszy:
- Kowalski, nie dość, że śpicie na zebraniu, to jeszcze pierdzicie!
- Jak puścisz bąka, to ściągamy staniki.
Gość zdziwiony troszkę, ale bąka sprzedał. Dziewczyny zgodnie z umową ściągnęły staniki. Pojawiła się następna propozycja:
- Jak jeszcze raz puścisz bąka, to ściągamy majtki.
Gość: prrrruuuuuukkk.
- A teraz jak puścisz serię bąków, to będziesz mógł nas podotykać.
No to gościu: prrruk, prrrruuuuuuk, brrrrruk, pruk, pierrrrrd i nagle słyszy:
- Kowalski, nie dość, że śpicie na zebraniu, to jeszcze pierdzicie!
016
Dowcip #8557. Leży sobie gościu na plaży w kategorii: „Humor o pierdzeniu”.
Pewnego razu, w latach 60 - tych, w Wielkiej Brytanii zorganizowano na dworze Królowej Matki raut dla ambasadorów i innych dyplomatów. Królowa uprzejmie gawędziła sobie z ambasadorem Francji, kiedy nagle puściła bąka. Zmieszała się i zaczerwieniła, ale ambasador Francji wstał i rzekł:
- Bardzo Państwa przepraszam, czuję się dziś nie najlepiej i stąd moje nieprotokolarne zachowanie. Wszyscy odetchnęli z ulgą, że tak szybko i taktownie wybawił Królową z niezręcznej sytuacji. Królowa zaczęła pogawędkę z ambasadorem Niemiec, znowu puściła bąka, ale Niemiec pomny zasług poprzednika szybko oznajmił, że jadł dzisiaj wurst na obiad i stąd te odgłosy, że bardzo przeprasza itd. Znowu ulga i ciche gratulacje za taktowne i zręczne wybawienie Królowej. Za parę minut Królowa zaczęła kręcić się na zydelku i znowu puściła bąka. Na to wstaje ambasador ZSRR i gromkim głosem oświadcza:
- TRZECIE PIERDNIECIE KRÓLOWEJ MATKI, ZSRR BIERZE NA SIEBIE!
- Bardzo Państwa przepraszam, czuję się dziś nie najlepiej i stąd moje nieprotokolarne zachowanie. Wszyscy odetchnęli z ulgą, że tak szybko i taktownie wybawił Królową z niezręcznej sytuacji. Królowa zaczęła pogawędkę z ambasadorem Niemiec, znowu puściła bąka, ale Niemiec pomny zasług poprzednika szybko oznajmił, że jadł dzisiaj wurst na obiad i stąd te odgłosy, że bardzo przeprasza itd. Znowu ulga i ciche gratulacje za taktowne i zręczne wybawienie Królowej. Za parę minut Królowa zaczęła kręcić się na zydelku i znowu puściła bąka. Na to wstaje ambasador ZSRR i gromkim głosem oświadcza:
- TRZECIE PIERDNIECIE KRÓLOWEJ MATKI, ZSRR BIERZE NA SIEBIE!
326
Dowcip #846. Pewnego razu, w latach 60 - tych w kategorii: „Kawały o pierdzeniu”.

Starsze małżeństwo położyło się wieczorem do łóżka ... Po kilku minutach facetowi wyrwał się głośny pierd ...
- Siedem punktów. - mówi.
Jego żona odwraca się i pyta:
- Co to miało znaczyć?
- To pierdowy football ... prowadzę siedem do zera..
Kilka minut później żona puściła głośnego bąka:
- Przyłożenie! Jest remis!
Po kolejnych pięciu minutach gościu znowu głośno wydalił z siebie gazy:
- Przyłożenie, prowadzę czternaście do siedmiu..
Jego żona od razu odpowiedziała pierdem i mówi:
- I znowu remis!
Minęło pięć5 sekund i kobieta puściła ”cichacza”:
- Strzał z pola, prowadzę siedemnaście do czternastu!
Gościu jest pod dużym napięciem, nie chce przegrać z kobietą ... Skupia się z całych sił ale bez rezultatu. Widząc, że czas upływa i porażka coraz bliżej wykonuje heroiczny skurcz mięśni dolnych części układu pokarmowego ale niestety ... Puściły mu zwieracze i do łózka zamiast gazu wyskoczyło małe, rzadkie gówno.
Żona patrzy na niego i pyta:
- Co to do cholery było?
Starzec odpowiedział:
- Koniec pierwszej połowy. Zmiana stron!
- Siedem punktów. - mówi.
Jego żona odwraca się i pyta:
- Co to miało znaczyć?
- To pierdowy football ... prowadzę siedem do zera..
Kilka minut później żona puściła głośnego bąka:
- Przyłożenie! Jest remis!
Po kolejnych pięciu minutach gościu znowu głośno wydalił z siebie gazy:
- Przyłożenie, prowadzę czternaście do siedmiu..
Jego żona od razu odpowiedziała pierdem i mówi:
- I znowu remis!
Minęło pięć5 sekund i kobieta puściła ”cichacza”:
- Strzał z pola, prowadzę siedemnaście do czternastu!
Gościu jest pod dużym napięciem, nie chce przegrać z kobietą ... Skupia się z całych sił ale bez rezultatu. Widząc, że czas upływa i porażka coraz bliżej wykonuje heroiczny skurcz mięśni dolnych części układu pokarmowego ale niestety ... Puściły mu zwieracze i do łózka zamiast gazu wyskoczyło małe, rzadkie gówno.
Żona patrzy na niego i pyta:
- Co to do cholery było?
Starzec odpowiedział:
- Koniec pierwszej połowy. Zmiana stron!
213
Dowcip #26322. Starsze małżeństwo położyło się wieczorem do łóżka ... w kategorii: „Śmieszne żarty o pierdzeniu”.
W kinie trwa seans premierowy najnowszego filmu akcji. Sala wypełniona po brzegi. Jeden z widzów cierpi niemiłosiernie, bo przed wejściem do kina najadł się w barze fasolki po bretońsku i go dosłownie rozsadza.
- Co robić? - myśli, wpadając w panikę.
Nagle przychodzi rozwiązanie. Na ekranie pojawia się pociąg towarowy, który z wielkim hukiem przetacza się obok głównych bohaterów. Facet wykorzystuje nadarzającą się okazję i w tym zgiełku puszcza bąka z całą swobodą. Po chwili siedzący obok widz klepie go po ramieniu i szeptem mówi:
- Czy panu też się wydaje, że w dwóch ostatnich wagonach szambo wieźli?
- Co robić? - myśli, wpadając w panikę.
Nagle przychodzi rozwiązanie. Na ekranie pojawia się pociąg towarowy, który z wielkim hukiem przetacza się obok głównych bohaterów. Facet wykorzystuje nadarzającą się okazję i w tym zgiełku puszcza bąka z całą swobodą. Po chwili siedzący obok widz klepie go po ramieniu i szeptem mówi:
- Czy panu też się wydaje, że w dwóch ostatnich wagonach szambo wieźli?
16
Dowcip #24822. W kinie trwa seans premierowy najnowszego filmu akcji. w kategorii: „Śmieszne żarty o pierdzeniu”.

Pewien facet został członkiem bardzo ekskluzywnego klubu nudystów. Podczas pierwszej wizyty na plaży postanowił się trochę rozejrzeć. Rozebrał się i
poszedł na spacer. Po drodze zauważył rewelacyjną kobietę i momentalnie mu stanął. Kobieta to zauważyła podeszła i pyta:
- Wzywał mnie pan?
Facet na to:
- Nie, o co chodzi?
Kobieta uśmiechnęła się i mówi:
- Pewnie jest pan tu nowy. Tu jest taka zasada, że jak komuś stanie to znaczy, że mnie wzywał.
Nie bawiąc się w dalsze wyjaśnienia kobieta zrobiła gościowi loda. Facet uhahany idzie dalej i myśli sobie, że warto by było saunę też zwiedzić. Tak więc wszedł do sauny usiadł sobie i pierdnął. Po chwili
pojawił się wielki zarośnięty koleś i pyta:
- Wzywał mnie pan?
Facet na to:
- Nie, o co chodzi?
Zarośnięty koleś uśmiechnął się i mówi:
- Pewnie jest pan tu nowy. Tu jest taka zasada, że jak ktoś pierdnie to znaczy, że mnie wzywał.
Następnie nie bawiąc się w dalsze wyjaśnienia koleś wyruchał nowego członka klubu nudystów. Obolały facet idzie do biura klubu gdzie wita go uśmiechnięta, naga recepcjonistka:
- Czym mogę służyć?
Facet na to:
- To moja karta członkowska i klucz do szafki na ubrania. Możecie zatrzymać pięćset dolarów wpisowego. Recepcjonistka na to:
- Ale jest pan tu dopiero od kilku godzin nawet nie poznał pan naszych wszystkich atrakcji!
- Słuchaj paniusiu mam pięćdziesiąt osiem lat. Staje mi raz na miesiąc, ale pierdzę przynajmniej trzydzieści razy dziennie.
poszedł na spacer. Po drodze zauważył rewelacyjną kobietę i momentalnie mu stanął. Kobieta to zauważyła podeszła i pyta:
- Wzywał mnie pan?
Facet na to:
- Nie, o co chodzi?
Kobieta uśmiechnęła się i mówi:
- Pewnie jest pan tu nowy. Tu jest taka zasada, że jak komuś stanie to znaczy, że mnie wzywał.
Nie bawiąc się w dalsze wyjaśnienia kobieta zrobiła gościowi loda. Facet uhahany idzie dalej i myśli sobie, że warto by było saunę też zwiedzić. Tak więc wszedł do sauny usiadł sobie i pierdnął. Po chwili
pojawił się wielki zarośnięty koleś i pyta:
- Wzywał mnie pan?
Facet na to:
- Nie, o co chodzi?
Zarośnięty koleś uśmiechnął się i mówi:
- Pewnie jest pan tu nowy. Tu jest taka zasada, że jak ktoś pierdnie to znaczy, że mnie wzywał.
Następnie nie bawiąc się w dalsze wyjaśnienia koleś wyruchał nowego członka klubu nudystów. Obolały facet idzie do biura klubu gdzie wita go uśmiechnięta, naga recepcjonistka:
- Czym mogę służyć?
Facet na to:
- To moja karta członkowska i klucz do szafki na ubrania. Możecie zatrzymać pięćset dolarów wpisowego. Recepcjonistka na to:
- Ale jest pan tu dopiero od kilku godzin nawet nie poznał pan naszych wszystkich atrakcji!
- Słuchaj paniusiu mam pięćdziesiąt osiem lat. Staje mi raz na miesiąc, ale pierdzę przynajmniej trzydzieści razy dziennie.
320
Dowcip #8565. Pewien facet został członkiem bardzo ekskluzywnego klubu nudystów. w kategorii: „Kawały o pierdzeniu”.
Dlaczego panowie po czterdziestce wyglądają jak prognoza pogody?
- Z przodu opad, z tyłu wiatry.
- Z przodu opad, z tyłu wiatry.
410
Dowcip #20812. Dlaczego panowie po czterdziestce wyglądają jak prognoza pogody? w kategorii: „Kawały o pierdzeniu”.

Przychodzi Małgosia do Jasia i mówi.
- Chodź pod grusze, będziemy się kochać dopóki sobie nie pierdnę!
- Ok.
Tata Jasia wszystko usłyszał i wcześniej wszedł na grusze. Kochają się i kochają, aż nagle Jasiu zaczął uciekać.
Małgosia mówi:
- Ale ja jeszcze sobie nie pierdnęłam!
- Spójrz w górę to się zesrasz.
- Chodź pod grusze, będziemy się kochać dopóki sobie nie pierdnę!
- Ok.
Tata Jasia wszystko usłyszał i wcześniej wszedł na grusze. Kochają się i kochają, aż nagle Jasiu zaczął uciekać.
Małgosia mówi:
- Ale ja jeszcze sobie nie pierdnęłam!
- Spójrz w górę to się zesrasz.
417
Dowcip #3707. Przychodzi Małgosia do Jasia i mówi. w kategorii: „Śmieszne kawały o pierdzeniu”.
Siedzi trzech gejów w wannie, który pierdnął?
- Ostatni bo reszta miała tyłki zatkane.
- Ostatni bo reszta miała tyłki zatkane.
59
Dowcip #2238. Siedzi trzech gejów w wannie, który pierdnął? w kategorii: „Śmieszne żarty o pierdzeniu”.
