Dowcipy o pacjentach
Rozmowa pacjenta u psychologa:
- Tak więc wieczorem, gdy będzie pan kładł się spać, proszę zostawić wszystkie problemy za drzwiami - doradza lekarz.
Na to pacjent raptownie protestuje:
- Niemożliwe. Żona i teściowa nigdy nie zgodzą się spać na wycieraczce.
- Tak więc wieczorem, gdy będzie pan kładł się spać, proszę zostawić wszystkie problemy za drzwiami - doradza lekarz.
Na to pacjent raptownie protestuje:
- Niemożliwe. Żona i teściowa nigdy nie zgodzą się spać na wycieraczce.
012
Dowcip #33863. Rozmowa pacjenta u psychologa w kategorii: „Śmieszne dowcipy o pacjentach”.
Dentysta do pacjenta:
- Najmocniej przepraszam, omyłkowo usunąłem panu zdrowy ząb.
- Chwała Bogu, że nie jest pan okulistą!
- Najmocniej przepraszam, omyłkowo usunąłem panu zdrowy ząb.
- Chwała Bogu, że nie jest pan okulistą!
211
Dowcip #33811. Dentysta do pacjenta w kategorii: „Kawały o pacjentach”.
Rozmowa w pokoju lekarskim:
- Mam dziwny przypadek! Pacjent powinien już dawno zejść, a tymczasem zdrowieje!
- Hm. Jak się pacjent uprze, to i medycyna jest bezsilna!
- Mam dziwny przypadek! Pacjent powinien już dawno zejść, a tymczasem zdrowieje!
- Hm. Jak się pacjent uprze, to i medycyna jest bezsilna!
112
Dowcip #33769. Rozmowa w pokoju lekarskim w kategorii: „Śmieszne żarty o pacjentach”.
- Doktorze, coś czuję, że po tej operacji straciłem na wadze.
- Nic dziwnego, przed operacją miał pan i ręce, i nogi.
- Nic dziwnego, przed operacją miał pan i ręce, i nogi.
1310
Dowcip #28275. - Doktorze, coś czuję, że po tej operacji straciłem na wadze. w kategorii: „Dowcipy o pacjentach”.
- Pani Nowakowa - mówi ginekolog do badanej - mam dla pani radosną nowinę.
- Przepraszam doktorze, ale jestem jeszcze panną!
- W takim razie, niestety, mam dla pani smutną wiadomość.
- Przepraszam doktorze, ale jestem jeszcze panną!
- W takim razie, niestety, mam dla pani smutną wiadomość.
820
Dowcip #11794. - Pani Nowakowa - mówi ginekolog do badanej - mam dla pani radosną w kategorii: „Śmieszne żarty o pacjentach”.
Pewnego dnia, dyrektor szpitala psychiatrycznego dostał za zadanie zredukować liczbę pacjentów. Nie mając wyjścia postanowił, że musi niektórych wypuścić. Urządził komisję i kazał zawołać kilku pacjentów. Następnie zaczęła się rozmowa:
- Dzień dobry, jak Pan ma na imię i co by pan zrobił, gdybyśmy Pana wypuścili z tego szpitala i dali tysiąc zł?
- Mam na imię Władek i kupił bym sobie nowe meble. - odpowiada rzeczowo pacjent.
- Ooo, bardzo dobrze, wypuszczamy Pana, do widzenia!
Następnie zawołał następnego.
- Dzień dobry, jak Pan ma na imię i co by pan zrobił, gdybyśmy Pana wypuścili z tego szpitala i dali tysiąc zł?
- Jestem Heniek i zainwestowałbym w akcje lub obligacje.
- Ooo, bardzo dobrze, Pana tez wypuszczamy. Do widzenia!
I zawołał następnego. Wchodzi taki koleś z lusterkiem w reku i ogląda sobie plecy, w końcu przestaje i siada.
- Dzień dobry, jak pan ma na imię i co by pan zrobił, jak byśmy Pana wypościli z zakładu i dali tysiąc zł? - zadał po raz kolejny pytanie lekarz.
- Mam na imię Marcin i za te pieniądze kupiłbym sobie nową dupę, bo ta mi pękła.
- Dzień dobry, jak Pan ma na imię i co by pan zrobił, gdybyśmy Pana wypuścili z tego szpitala i dali tysiąc zł?
- Mam na imię Władek i kupił bym sobie nowe meble. - odpowiada rzeczowo pacjent.
- Ooo, bardzo dobrze, wypuszczamy Pana, do widzenia!
Następnie zawołał następnego.
- Dzień dobry, jak Pan ma na imię i co by pan zrobił, gdybyśmy Pana wypuścili z tego szpitala i dali tysiąc zł?
- Jestem Heniek i zainwestowałbym w akcje lub obligacje.
- Ooo, bardzo dobrze, Pana tez wypuszczamy. Do widzenia!
I zawołał następnego. Wchodzi taki koleś z lusterkiem w reku i ogląda sobie plecy, w końcu przestaje i siada.
- Dzień dobry, jak pan ma na imię i co by pan zrobił, jak byśmy Pana wypościli z zakładu i dali tysiąc zł? - zadał po raz kolejny pytanie lekarz.
- Mam na imię Marcin i za te pieniądze kupiłbym sobie nową dupę, bo ta mi pękła.
1426
Dowcip #22850. Pewnego dnia w kategorii: „Dowcipy o pacjentach”.
Psychiatra bada trzech pacjentów:
- Ile to jest dwa razy dwa? - pyta pierwszego.
- Pięć tysięcy czterysta trzydzieści dwa.
- Ile to jest dwa razy dwa? - pyta drugiego.
- Środa.
- Ile to jest dwa razy dwa? - pyta trzeciego.
- Cztery.
- Świetnie! - wykrzykuje uradowany lekarz. - W jaki sposób pan to wywnioskował?
- Zwyczajnie. Podzieliłem Pięć tysięcy czterysta trzydzieści dwa przez środę.
- Ile to jest dwa razy dwa? - pyta pierwszego.
- Pięć tysięcy czterysta trzydzieści dwa.
- Ile to jest dwa razy dwa? - pyta drugiego.
- Środa.
- Ile to jest dwa razy dwa? - pyta trzeciego.
- Cztery.
- Świetnie! - wykrzykuje uradowany lekarz. - W jaki sposób pan to wywnioskował?
- Zwyczajnie. Podzieliłem Pięć tysięcy czterysta trzydzieści dwa przez środę.
742
Dowcip #27930. Psychiatra bada trzech pacjentów w kategorii: „Żarty o pacjentach”.
Lekarz kardiolog osłuchując serce zauważył że pacjent ma charakterystyczne zmiany w budowie klatki piersiowej spowodowane krzywicą.
Pyta:
- Krzywicę ma pan od małego?
A pacjent na to:
- Nie, od kolan.
Pyta:
- Krzywicę ma pan od małego?
A pacjent na to:
- Nie, od kolan.
615
Dowcip #11806. Lekarz kardiolog osłuchując serce zauważył że pacjent ma w kategorii: „Śmieszne kawały o pacjentach”.
W szpitalu, po operacji lekarz zwraca się do pacjenta:
- Mam dla Pana dwie wiadomości: dobrą i złą. Którą chce Pan najpierw?
- Złą. - odpowiada pacjent.
- Przez pomyłkę amputowaliśmy Panu nie tą stopę, co trzeba...
- O cholera! A dobra wiadomość?
- Stan chorej stopy wyraźnie się poprawił.
- Mam dla Pana dwie wiadomości: dobrą i złą. Którą chce Pan najpierw?
- Złą. - odpowiada pacjent.
- Przez pomyłkę amputowaliśmy Panu nie tą stopę, co trzeba...
- O cholera! A dobra wiadomość?
- Stan chorej stopy wyraźnie się poprawił.
610
Dowcip #31925. W szpitalu, po operacji lekarz zwraca się do pacjenta w kategorii: „Dowcipy o pacjentach”.
- Panie doktorze, czy ze mną jest źle?
- Powiem panu tak: nie polecę panu, by zaczął pan oglądać nowe seriale w TV.
- Powiem panu tak: nie polecę panu, by zaczął pan oglądać nowe seriale w TV.
710