
Dowcipy o owcach
Pewien farmer oprowadzał po swoim gospodarstwie potencjalnego nabywcę. Doszli do pasieki.
- Czemu ta pasieka stoi tak blisko drogi? Przecież pszczoły mogą użądlić przechodniów! - narzeka kupiec.
- Te ule stoją tu od dziesięciu lat i nigdy nic takiego się nie zdarzyło! - odpowiada farmer.
Po krótkiej dyskusji postanowili się założyć - zainteresowany rozbierze się do naga i zostanie przywiązany do rosnącego w pobliżu pasieki drzewa na cały dzień. Jeżeli do wieczora użądli go pszczoła, dostanie farmę za darmo, w przeciwnym razie zapłaci podwójną cenę. Wieczorem farmer idzie odwiązać kupca i z daleka widzi, że facet jest blady i słania się na nogach.
- Cholera, przegrałem chyba zakład. - klnie pod nosem farmer, biegnąc do niego.
- Co się stało, gdzie ugryzła? - pyta, rozcinając więzy.
- Nigdzie nie ugryzła, to nie to. - szepcze cicho potencjalny nabywca - ale czy ta cholerna owca nie ma matki?
- Czemu ta pasieka stoi tak blisko drogi? Przecież pszczoły mogą użądlić przechodniów! - narzeka kupiec.
- Te ule stoją tu od dziesięciu lat i nigdy nic takiego się nie zdarzyło! - odpowiada farmer.
Po krótkiej dyskusji postanowili się założyć - zainteresowany rozbierze się do naga i zostanie przywiązany do rosnącego w pobliżu pasieki drzewa na cały dzień. Jeżeli do wieczora użądli go pszczoła, dostanie farmę za darmo, w przeciwnym razie zapłaci podwójną cenę. Wieczorem farmer idzie odwiązać kupca i z daleka widzi, że facet jest blady i słania się na nogach.
- Cholera, przegrałem chyba zakład. - klnie pod nosem farmer, biegnąc do niego.
- Co się stało, gdzie ugryzła? - pyta, rozcinając więzy.
- Nigdzie nie ugryzła, to nie to. - szepcze cicho potencjalny nabywca - ale czy ta cholerna owca nie ma matki?
212
Dowcip #9409. Pewien farmer oprowadzał po swoim gospodarstwie potencjalnego nabywcę. w kategorii: „Śmieszne kawały o owcach”.
Rolnik i jego żona leżeli sobie w łóżku. Ona szydełkowała a on czytał ”Działkowca”. W pewnej chwili rolnik odłożył gazetę i spytał żonę:
- Wiedziałaś, że ludzie to jedyny gatunek, którego samice są w stanie odczuwać orgazm?
Żona uśmiechnęła się niewinnie:
- Naprawdę? Udowodnij to.
Rolnik podrapał się chwilę po głowie i powiedział:
- Dobrze - po czym wstał z łóżka i poszedł gdzieś zostawiając żonę z wyrazem totalnego zdumienia na twarzy.
Po pół godzinie rolnik wraca totalnie zmęczony i spocony, i mówi:
- A więc krowa i owca na pewno nie mogą, natomiast kura gdakała w taki sposób, że nie jestem pewien.
- Wiedziałaś, że ludzie to jedyny gatunek, którego samice są w stanie odczuwać orgazm?
Żona uśmiechnęła się niewinnie:
- Naprawdę? Udowodnij to.
Rolnik podrapał się chwilę po głowie i powiedział:
- Dobrze - po czym wstał z łóżka i poszedł gdzieś zostawiając żonę z wyrazem totalnego zdumienia na twarzy.
Po pół godzinie rolnik wraca totalnie zmęczony i spocony, i mówi:
- A więc krowa i owca na pewno nie mogą, natomiast kura gdakała w taki sposób, że nie jestem pewien.
512
Dowcip #5995. Rolnik i jego żona leżeli sobie w łóżku. w kategorii: „Śmieszny humor o owcach”.

Wraca do domu facet z owcą pod pachą. Otwiera mu żona.
Facet:
- To jest ta świnia, którą posuwam.
Żona:
- Głupku, to nie świnia tylko owca.
- Zamknij się, mówiłem do owcy.
Facet:
- To jest ta świnia, którą posuwam.
Żona:
- Głupku, to nie świnia tylko owca.
- Zamknij się, mówiłem do owcy.
38
Dowcip #29140. Wraca do domu facet z owcą pod pachą. Otwiera mu żona. w kategorii: „Śmieszne kawały o owcach”.
Dwóch starych baców przy piwie wspomina młode lata.
- Kochałem się ze swoja pierwsza miłością przy jej matce.
- Nie gadaj, a matka co na to?
- Meeee... meeeee...
- Kochałem się ze swoja pierwsza miłością przy jej matce.
- Nie gadaj, a matka co na to?
- Meeee... meeeee...
26
Dowcip #8552. Dwóch starych baców przy piwie wspomina młode lata. w kategorii: „Humor o owcach”.

Nauczycielka pyta się dzieci co lubią robić w wolnym czasie.
Małgosia:
-Lubię się bawić lalkami.
Stasiu:
- Lubię się bawić samochodzikami.
Jasiu:
- A ja lubię od czasu do czasu pójść do stajni wyruchać jakąś owce.
Nauczycielka:
- Jasiu twój ojciec niech jutro przyjdzie do szkoły.
Na drugi dzień przychodzi wkurzony ojciec Jasia.
Nauczycielka mówi:
- No Jasiu, powiedz tacie co lubisz robić w wolnym czasie.
Jasiu:
- A lubię sobie pójść do stajni wyruchać jakąś owce.
- Którą?- pyta jeszcze bardziej zdenerwowany ojciec.
Jasiu:
- Tą białą.
- Dobrze, bo ta czarna moja.
Małgosia:
-Lubię się bawić lalkami.
Stasiu:
- Lubię się bawić samochodzikami.
Jasiu:
- A ja lubię od czasu do czasu pójść do stajni wyruchać jakąś owce.
Nauczycielka:
- Jasiu twój ojciec niech jutro przyjdzie do szkoły.
Na drugi dzień przychodzi wkurzony ojciec Jasia.
Nauczycielka mówi:
- No Jasiu, powiedz tacie co lubisz robić w wolnym czasie.
Jasiu:
- A lubię sobie pójść do stajni wyruchać jakąś owce.
- Którą?- pyta jeszcze bardziej zdenerwowany ojciec.
Jasiu:
- Tą białą.
- Dobrze, bo ta czarna moja.
37
Dowcip #5656. Nauczycielka pyta się dzieci co lubią robić w wolnym czasie. w kategorii: „Dowcipy o owcach”.
