Dowcipy o ocenach szkolnych
W szkole podstawowej była wizytacja - przyjechał pan z kuratorium. Pech chciał, że wybrał sobie lekcję języka polskiego w pierwszej klasie - w klasie, w której uczył się znany wszystkim Jasio. Lekcję prowadziła młodziutka, atrakcyjna polonistka w krótkiej spódniczce i obcisłej bluzeczce. Pan wizytator został posadzony w ostatniej ławce, razem z Jasiem, bo to było jedyne wolne miejsce. Zajęcia polegały na tym, że pani pisała na tablicy zdanie, a dzieci zgłaszały się do odczytania go na głos. W pewnym momencie podczas pisania pani upuściła kredę, schyliła się po nią, podniosła i pyta:
- Drogie dzieci, kto teraz przeczyta co napisałam?
Między innymi zgłosił się Jasio, który nie zwykł był zabierać głosu na lekcji. Pani widząc jego podniesioną rękę chciała dać mu szansę wykazania się i poprosiła go do odpowiedzi.
- Ale ma dupę. - powiedzial Jasio.
- Źle! Dwója! - krzyknęła pani momentalnie czerwieniejąc na twarzy.
W tym momencie Jasio obraca się do wizytatora i głosem pełnym oburzenia mówi:
- Jak się nie zna literków, to się nie podpowiada!
- Drogie dzieci, kto teraz przeczyta co napisałam?
Między innymi zgłosił się Jasio, który nie zwykł był zabierać głosu na lekcji. Pani widząc jego podniesioną rękę chciała dać mu szansę wykazania się i poprosiła go do odpowiedzi.
- Ale ma dupę. - powiedzial Jasio.
- Źle! Dwója! - krzyknęła pani momentalnie czerwieniejąc na twarzy.
W tym momencie Jasio obraca się do wizytatora i głosem pełnym oburzenia mówi:
- Jak się nie zna literków, to się nie podpowiada!
213
Dowcip #1258. W szkole podstawowej była wizytacja - przyjechał pan z kuratorium. w kategorii: „Śmieszne żarty o ocenach szkolnych”.
Egzamin na wydziale radiotechniki. Profesor siedzi i stuka palcami w blat, studenci piszą coś w skupieniu, tylko jeden nic nie kuma. Nagle dwóch studentów zerwało się, podbiegło, wzięło wpisy i wyszło. Potem jeszcze kilku. Potem cała reszta. Na koniec został tylko biedny niekumaty. Profesor mówi do niego:
- Chodź pan, wpiszę dwóję...
- Ale dlaczego? Nie sprawdził pan mojej pracy, a innym pan powpisywał od ręki.
- Panie kolego. Wystukiwałem w blat Morsem: ”Kto chce piątkę niech podchodzi... Kto chce czwórkę niech podchodzi...”
- Chodź pan, wpiszę dwóję...
- Ale dlaczego? Nie sprawdził pan mojej pracy, a innym pan powpisywał od ręki.
- Panie kolego. Wystukiwałem w blat Morsem: ”Kto chce piątkę niech podchodzi... Kto chce czwórkę niech podchodzi...”
314
Dowcip #1344. Egzamin na wydziale radiotechniki. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o ocenach szkolnych”.
- Jasiu, czy twój ojciec nie pomaga ci już w odrabianiu lekcji?
- Nie, ta ostatnia dwója z matematyki zupełnie go załamała.
- Nie, ta ostatnia dwója z matematyki zupełnie go załamała.
37
Dowcip #11242. - Jasiu, czy twój ojciec nie pomaga ci już w odrabianiu lekcji? w kategorii: „Kawały o ocenach szkolnych”.
Jasio wrócił po egzaminie do domu rozpromieniony.
- Jak ci poszło? - domaga się odpowiedzi ojciec.
- Świetnie tato, tak dobrze, że na ogólne życzenie będę powtarzał egzamin przed większym gronem.
- Jak ci poszło? - domaga się odpowiedzi ojciec.
- Świetnie tato, tak dobrze, że na ogólne życzenie będę powtarzał egzamin przed większym gronem.
69
Dowcip #11341. Jasio wrócił po egzaminie do domu rozpromieniony. w kategorii: „Humor o ocenach szkolnych”.
Jasiu ucieszony wraca ze szkoły.
- Mamo! Zobacz! Dostałem szóstkę!
- I co się cieszysz. I tak masz raka.
- Mamo! Zobacz! Dostałem szóstkę!
- I co się cieszysz. I tak masz raka.
71
Dowcip #12630. Jasiu ucieszony wraca ze szkoły. w kategorii: „Śmieszne kawały o ocenach szkolnych”.
Na koniec roku tata Jasia przegląda oceny.
- Synu te oceny mają wiele do życzenia!
A Jasiu na to:
- Życzyłbym sobie rower.
- Synu te oceny mają wiele do życzenia!
A Jasiu na to:
- Życzyłbym sobie rower.
27
Dowcip #6388. Na koniec roku tata Jasia przegląda oceny. w kategorii: „Kawały o ocenach szkolnych”.
Po rozdaniu świadectw Jasiu przychodzi do domu.
- Jasiu dlaczego masz taka smutną minę? Pyta mama.
Na to Jaś:
- Bo spóźniłem się na rozdanie świadectw i zostało mi tylko to najgorsze.
- Jasiu dlaczego masz taka smutną minę? Pyta mama.
Na to Jaś:
- Bo spóźniłem się na rozdanie świadectw i zostało mi tylko to najgorsze.
49
Dowcip #8075. Po rozdaniu świadectw Jasiu przychodzi do domu. w kategorii: „Humor o ocenach szkolnych”.
Jasiu wraca ze szkoły.
- No jak było w szkole? - pyta matka.
- Na pięć!
- Naprawdę?
- Tak: dwója z polskiego, dwója z matmy i jedynka z historii.
- No jak było w szkole? - pyta matka.
- Na pięć!
- Naprawdę?
- Tak: dwója z polskiego, dwója z matmy i jedynka z historii.
46
Dowcip #8149. Jasiu wraca ze szkoły. w kategorii: „Kawały o ocenach szkolnych”.
Lekcja Informatyki.
- Marcin zrobiłeś prace?
- Nie.
- To stawiam Ci pałę!
- No ale to tak przy wszystkich?
- Marcin zrobiłeś prace?
- Nie.
- To stawiam Ci pałę!
- No ale to tak przy wszystkich?
35
Dowcip #4559. Lekcja Informatyki. w kategorii: „Dowcipy o ocenach szkolnych”.
Syn wraca ze szkoły.
- Jak było? - Pyta mama.
- Na pięć!
- Naprawę?
- Tak. Dwójka z polskiego, dwójka z matmy i pała z historii.
- Jak było? - Pyta mama.
- Na pięć!
- Naprawę?
- Tak. Dwójka z polskiego, dwójka z matmy i pała z historii.
26