Dowcipy o niedźwiedziu
Przychodzi poobijany zając do knajpy i ryczy:
- Który chce w mordę!
Cisza.
- Który chce w mordę, no?!
Wstaje niedźwiedź.
- Ja chce w mordę.
- Eee, to idź tam skąd ja przychodzę.
- Który chce w mordę!
Cisza.
- Który chce w mordę, no?!
Wstaje niedźwiedź.
- Ja chce w mordę.
- Eee, to idź tam skąd ja przychodzę.
25
Dowcip #6731. Przychodzi poobijany zając do knajpy i ryczy w kategorii: „Żarty o niedźwiedziu”.
Spotkał się zając z niedźwiedziem. Niedźwiedź:
- Te, zając, chcesz zobaczyć helikopter?
- No pewnie!
- To zamknij oczy!
Zając zamknął oczy, niedźwiedź zakręcił mu uszy, puścił je, a zając poleciał, po czym z hukiem spadł w krzaki. Niedźwiedź tylko zarżał głośno i poszedł dalej. Kilka dni później spotykają się znów. Zając mówi:
- Te, niedźwiedź, chcesz zobaczyć helikopter?
Na co niedźwiedź, macając swoje małe uszy:
- No, chcę...
- To zamknij oczy!
Niedźwiedź zamknął oczy, a zając jak go nie zdzieli ogromnym kijem przez łeb. Niedźwiedź padł, a zając uciekając krzyczy:
- No i o cholerę tak blisko śmigieł stajesz?
- Te, zając, chcesz zobaczyć helikopter?
- No pewnie!
- To zamknij oczy!
Zając zamknął oczy, niedźwiedź zakręcił mu uszy, puścił je, a zając poleciał, po czym z hukiem spadł w krzaki. Niedźwiedź tylko zarżał głośno i poszedł dalej. Kilka dni później spotykają się znów. Zając mówi:
- Te, niedźwiedź, chcesz zobaczyć helikopter?
Na co niedźwiedź, macając swoje małe uszy:
- No, chcę...
- To zamknij oczy!
Niedźwiedź zamknął oczy, a zając jak go nie zdzieli ogromnym kijem przez łeb. Niedźwiedź padł, a zając uciekając krzyczy:
- No i o cholerę tak blisko śmigieł stajesz?
312
Dowcip #6740. Spotkał się zając z niedźwiedziem. w kategorii: „Żarty o niedźwiedziu”.
Przychodzi zajączek do nowo otwartego sklepu misia i mówi:
- Misiu, poproszę pól kilo soli.
- Wiesz zajączku, nie mam jeszcze wagi, nasypie ci na oko.
- Do dupy se nasyp debilu!
- Misiu, poproszę pól kilo soli.
- Wiesz zajączku, nie mam jeszcze wagi, nasypie ci na oko.
- Do dupy se nasyp debilu!
110
Dowcip #6751. Przychodzi zajączek do nowo otwartego sklepu misia i mówi w kategorii: „Żarty o niedźwiedziu”.
Idzie niedźwiedź przez las, patrzy, a tam siedzi sobie mały jeż i wcina jakieś jabłko:
- Co jesz? - pyta.
- Co niedźwiedź? - odpowiada jez.
Niedźwiedź wyraźnie podenerwowany, ale przysiągł sobie, ze dzisiaj dzień dziecka dla jeży i będzie dla niego miły...
- Co jesz, jeżyku? - pyta grzecznie.
- Co niedźwiedź, misiu?
- Co jesz? - pyta.
- Co niedźwiedź? - odpowiada jez.
Niedźwiedź wyraźnie podenerwowany, ale przysiągł sobie, ze dzisiaj dzień dziecka dla jeży i będzie dla niego miły...
- Co jesz, jeżyku? - pyta grzecznie.
- Co niedźwiedź, misiu?
49
Dowcip #6768. Idzie niedźwiedź przez las, patrzy w kategorii: „Humor o niedźwiedziu”.
Wchodzi zajączek do baru i mówi mało poddenerwowany:
- Kto ukradł mój rowerek?
Cisza. Mówi trochę więcej poddenerwowany:
- Kto ukradł mój rowerek?
Cisza. W końcu mówi zdenerwowany na amen:
- Kto ukradł mój rowerek? Powiedzcie bo zrobię to co mój dziadek po pierwszej wojnie światowej.
Wstaje niedźwiedź i pyta:
- A co zrobisz?
- Pójdę na piechotę.
- Kto ukradł mój rowerek?
Cisza. Mówi trochę więcej poddenerwowany:
- Kto ukradł mój rowerek?
Cisza. W końcu mówi zdenerwowany na amen:
- Kto ukradł mój rowerek? Powiedzcie bo zrobię to co mój dziadek po pierwszej wojnie światowej.
Wstaje niedźwiedź i pyta:
- A co zrobisz?
- Pójdę na piechotę.
26
Dowcip #7704. Wchodzi zajączek do baru i mówi mało poddenerwowany w kategorii: „Dowcipy o niedźwiedziu”.
Przychodzi królik do restauracji i mówi:
- Kto ukradł mój rowerek?
Cisza. Powtarza:
- No kto ukradł mój rowerek?
Zwija rękawy do łokci i mówi:
- Bo zrobię to co zrobił mój dziadek.
Odzywa się napakowany niedźwiedź:
- Ja ukradłem Twój rowerek. A co zrobił Twój dziadek?
Skulony królik odpowiada:
- Poszedł pieszo.
- Kto ukradł mój rowerek?
Cisza. Powtarza:
- No kto ukradł mój rowerek?
Zwija rękawy do łokci i mówi:
- Bo zrobię to co zrobił mój dziadek.
Odzywa się napakowany niedźwiedź:
- Ja ukradłem Twój rowerek. A co zrobił Twój dziadek?
Skulony królik odpowiada:
- Poszedł pieszo.
15
Dowcip #7756. Przychodzi królik do restauracji i mówi w kategorii: „Humor o niedźwiedziu”.
Małego niedźwiadka Aleksa uniosła kra na środek morza. Pewnie by umarł z głodu i chłodu, gdyby lodołamacz ”Arktyka” nie wkręcił go w śrubę.
1532
Dowcip #1147. Małego niedźwiadka Aleksa uniosła kra na środek morza. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o niedźwiedziu”.
Zima, legowisko niedźwiedzi. Mały miś budzi starego siwego niedźwiedzia:
- Dziadku, dziadku! Nie mogę zasnąć! Opowiedz mi bajkę!
- Śpij... - Mruczy dziadek miś - Nie czas na bajki.
- To pokaż chociaż teatrzyk!
- No dobrze - Mówi dziadek i sięga za konar. Wyciąga stamtąd dwie ludzkie czaszki wkłada w nie łapy i wyciągając je przed siebie mówi:
- Docencie Malinowski. Co to tak hałasuje w zaroślach?
- Eee to pewnie świstaki panie profesorze.
- Dziadku, dziadku! Nie mogę zasnąć! Opowiedz mi bajkę!
- Śpij... - Mruczy dziadek miś - Nie czas na bajki.
- To pokaż chociaż teatrzyk!
- No dobrze - Mówi dziadek i sięga za konar. Wyciąga stamtąd dwie ludzkie czaszki wkłada w nie łapy i wyciągając je przed siebie mówi:
- Docencie Malinowski. Co to tak hałasuje w zaroślach?
- Eee to pewnie świstaki panie profesorze.
410
Dowcip #2093. Zima, legowisko niedźwiedzi. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o niedźwiedziu”.
Przychodzi zajączek do sklepu misia i pyta:
- Czy jest dwukilogramowy chleb?
- Nie, nie ma.
Sytuacja powtarza się przez tydzień. Wreszcie miś się zdenerwował i upiekł taki chleb.
Następnego dnia przychodzi zajączek i pyta:
- Czy jest dwukilogramowy chleb?
- Jest.
- To poproszę pół.
- Czy jest dwukilogramowy chleb?
- Nie, nie ma.
Sytuacja powtarza się przez tydzień. Wreszcie miś się zdenerwował i upiekł taki chleb.
Następnego dnia przychodzi zajączek i pyta:
- Czy jest dwukilogramowy chleb?
- Jest.
- To poproszę pół.
48
Dowcip #4034. Przychodzi zajączek do sklepu misia i pyta w kategorii: „Żarty o niedźwiedziu”.
Pani mówi do Jasia:
- Jasiu powiedz mi jakie zwierzątko bardzo lubisz.
- Jasiu na to: dzwiedź.
- Pani mówi do Jasia: Jasiu nie dzwiedź tylko niedźwiedź
A Jasiu się odzywa:
- Jak niedźwiedź to nie znam.
- Jasiu powiedz mi jakie zwierzątko bardzo lubisz.
- Jasiu na to: dzwiedź.
- Pani mówi do Jasia: Jasiu nie dzwiedź tylko niedźwiedź
A Jasiu się odzywa:
- Jak niedźwiedź to nie znam.
29