Dowcipy o nauczycielach
Lekcja w szkole w czasach paleozoiku. Nauczycielka wykuwa na kamiennej tablicy pytanie: Ile to jest 2+2? Wzywa do odpowiedzi Jasia. Ten nie zna odpowiedzi i zastanawia się. Nagle słychać straszny huk i unoszą się tumany kurzu. Nauczycielka pyta surowo:
- Dzieci! Kto rzucił ściągę?!
- Dzieci! Kto rzucił ściągę?!
517
Dowcip #782. Lekcja w szkole w czasach paleozoiku. w kategorii: „Kawały o nauczycielach”.
W szkole podstawowej była wizytacja - przyjechał pan z kuratorium. Pech chciał, że wybrał sobie lekcję języka polskiego w pierwszej klasie - w klasie, w której uczył się znany wszystkim Jasio. Lekcję prowadziła młodziutka, atrakcyjna polonistka w krótkiej spódniczce i obcisłej bluzeczce. Pan wizytator został posadzony w ostatniej ławce, razem z Jasiem, bo to było jedyne wolne miejsce. Zajęcia polegały na tym, że pani pisała na tablicy zdanie, a dzieci zgłaszały się do odczytania go na głos. W pewnym momencie podczas pisania pani upuściła kredę, schyliła się po nią, podniosła i pyta:
- Drogie dzieci, kto teraz przeczyta co napisałam?
Między innymi zgłosił się Jasio, który nie zwykł był zabierać głosu na lekcji. Pani widząc jego podniesioną rękę chciała dać mu szansę wykazania się i poprosiła go do odpowiedzi.
- Ale ma dupę. - powiedzial Jasio.
- Źle! Dwója! - krzyknęła pani momentalnie czerwieniejąc na twarzy.
W tym momencie Jasio obraca się do wizytatora i głosem pełnym oburzenia mówi:
- Jak się nie zna literków, to się nie podpowiada!
- Drogie dzieci, kto teraz przeczyta co napisałam?
Między innymi zgłosił się Jasio, który nie zwykł był zabierać głosu na lekcji. Pani widząc jego podniesioną rękę chciała dać mu szansę wykazania się i poprosiła go do odpowiedzi.
- Ale ma dupę. - powiedzial Jasio.
- Źle! Dwója! - krzyknęła pani momentalnie czerwieniejąc na twarzy.
W tym momencie Jasio obraca się do wizytatora i głosem pełnym oburzenia mówi:
- Jak się nie zna literków, to się nie podpowiada!
213
Dowcip #1258. W szkole podstawowej była wizytacja - przyjechał pan z kuratorium. w kategorii: „Kawały o nauczycielach”.
Nowa nauczycielka rozpoczyna swoje pierwsze zajęcia w szkole. Prosi uczniów, aby każdy przedstawiali się kolejno z imienia i nazwiska. Pierwsze dziecko:
- Adam Małysz.
Drugie:
- Adam Małysz.
Trzecie:
- Adam Małysz.
Przy dziesiątym nauczycielka traci cierpliwość i biegnie ze skargą do dyrektora szkoły. Ten patrzy jej prosto w oczy i mówi podniesionym głosem.
- Niech pani im nie wierzy, to ja jestem Adam Małysz.
- Adam Małysz.
Drugie:
- Adam Małysz.
Trzecie:
- Adam Małysz.
Przy dziesiątym nauczycielka traci cierpliwość i biegnie ze skargą do dyrektora szkoły. Ten patrzy jej prosto w oczy i mówi podniesionym głosem.
- Niech pani im nie wierzy, to ja jestem Adam Małysz.
310
Dowcip #1933. Nowa nauczycielka rozpoczyna swoje pierwsze zajęcia w szkole. w kategorii: „Żarty o nauczycielach”.
Jaś i robaczek grają w chowanego i robaczek się chowa. Jaś szuka go cały dzień i noc, ale jutro musi iść do szkoły. W szkole Jaś strasznie się kręci na krześle, i pani się go pyta:
- Jasiu czemu się tak wiercisz, masz robaki w pupie?
A robaczek wystaje i mówi:
- Ja tak się nie bawię. Pani podpowiada!
- Jasiu czemu się tak wiercisz, masz robaki w pupie?
A robaczek wystaje i mówi:
- Ja tak się nie bawię. Pani podpowiada!
25167
Dowcip #2551. Jaś i robaczek grają w chowanego i robaczek się chowa. w kategorii: „Humor o nauczycielach”.
Jasiu na lekcji pyta się pani czy stosunek z ptakiem jest możliwy. Pani odpowiada, że nie, a Jasiu krzyczy:
- Bo mama powiedziała, że wyje.ałem orła na schodach.
- Bo mama powiedziała, że wyje.ałem orła na schodach.
67
Dowcip #2568. Jasiu na lekcji pyta się pani czy stosunek z ptakiem jest możliwy. w kategorii: „Śmieszne żarty o nauczycielach”.
Jest lekcja. Pani bawi się z dziećmi w zgadywanki. Dzieci zadają Pani zagadki, a Pani stara się odpowiedzieć, w miarę swych możliwości. Przychodzi kolej na Jasia. Jaś wstaje i pyta:
- Co to jest: długi, czerwony i często staje?
Pani zaczerwieniona na buzi woła:
- Jasiu, jak Ty możesz takie świństwa?!
A Jaś na to radośnie:
- To autobus, proszę Pani, ale podoba mi się Pani tok myślenia!
- Co to jest: długi, czerwony i często staje?
Pani zaczerwieniona na buzi woła:
- Jasiu, jak Ty możesz takie świństwa?!
A Jaś na to radośnie:
- To autobus, proszę Pani, ale podoba mi się Pani tok myślenia!
310
Dowcip #2570. Jest lekcja. Pani bawi się z dziećmi w zgadywanki. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o nauczycielach”.
Jasiu często kłamał w szkole . Mama więc kupiła mu wykrywacz kłamstw i włożyła do kieszeni.
- Na wakacje jadę do Egiptu.
Wykrywacz: Nie wolno kłamać.
- No dobra,w góry.
Wykrywacz: Nie wolno kłamać.
- No,nad jezioro.
Z racji tego że to była ostatnia lekcja nauczycielka składała życzenia każdemu indywidualnie.
- Jasiu, życzę Tobie abyś w wakacje był bezpieczny i żeby nic Ci się nie stało.
Wykrywacz zaczął szaleć ”NIE WOLNO KŁAMAĆ,NIE WOLNO KŁAMAĆ, NIE WOLNO KŁAMAĆ! ”
- Na wakacje jadę do Egiptu.
Wykrywacz: Nie wolno kłamać.
- No dobra,w góry.
Wykrywacz: Nie wolno kłamać.
- No,nad jezioro.
Z racji tego że to była ostatnia lekcja nauczycielka składała życzenia każdemu indywidualnie.
- Jasiu, życzę Tobie abyś w wakacje był bezpieczny i żeby nic Ci się nie stało.
Wykrywacz zaczął szaleć ”NIE WOLNO KŁAMAĆ,NIE WOLNO KŁAMAĆ, NIE WOLNO KŁAMAĆ! ”
19
Dowcip #2575. Jasiu często kłamał w szkole . w kategorii: „Śmieszne dowcipy o nauczycielach”.
- Moja siostra jest chora na szkarlatynę... - oznajmia Jasio w szkole.
- To wracaj do domu, bo mi zarazisz całą klasę - poleca wychowawczyni.
Po dwóch tygodniach Jasio pojawia się na lekcjach.
- I co, siostra wyzdrowiała? - pyta się nauczycielka.
- Nie wiem, bo jeszcze nie pisała.
- A gdzie ona jest?
- W Niemczech.
- To wracaj do domu, bo mi zarazisz całą klasę - poleca wychowawczyni.
Po dwóch tygodniach Jasio pojawia się na lekcjach.
- I co, siostra wyzdrowiała? - pyta się nauczycielka.
- Nie wiem, bo jeszcze nie pisała.
- A gdzie ona jest?
- W Niemczech.
312
Dowcip #1520. - Moja siostra jest chora na szkarlatynę... - oznajmia Jasio w szkole. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o nauczycielach”.
- Kto z was wie, ile włosów na głowie ma człowiek? - pyta nauczyciel.
Jasio podnosi rękę i mówi:
- Ja wiem, proszę Pana, ale powiem tylko wtedy, jeżeli nie będzie więcej pytań.
- Dobrze - zgadza się nauczyciel - Więc ile?
- Dwieście pięćdziesiąt tysięcy - odpowiada Jasio.
- A skąd to wiesz?
- Przepraszam, miało nie być więcej pytań.
Jasio podnosi rękę i mówi:
- Ja wiem, proszę Pana, ale powiem tylko wtedy, jeżeli nie będzie więcej pytań.
- Dobrze - zgadza się nauczyciel - Więc ile?
- Dwieście pięćdziesiąt tysięcy - odpowiada Jasio.
- A skąd to wiesz?
- Przepraszam, miało nie być więcej pytań.
28
Dowcip #11409. - Kto z was wie, ile włosów na głowie ma człowiek? - pyta nauczyciel. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o nauczycielach”.
- Wziąłeś prysznic? - pyta pani Jasia na koloniach.
- No tak, jak coś zginie to zawsze jest na mnie!
- No tak, jak coś zginie to zawsze jest na mnie!
38