Dowcipy o nauczycielach
Wpada Jasiu do domu i od progu krzyczy:
- Mamo, mamo, zrobiłem dzisiaj w szkole dobry uczynek!
- Naprawdę? No to opowiadaj synku, opowiadaj.- Ekscytuje się mama.
- No więc koledzy podłożyli pinezkę szpicem do góry na krześle nauczyciela.
Już miał siadać kiedy ja odsunąłem krzesło!
- Mamo, mamo, zrobiłem dzisiaj w szkole dobry uczynek!
- Naprawdę? No to opowiadaj synku, opowiadaj.- Ekscytuje się mama.
- No więc koledzy podłożyli pinezkę szpicem do góry na krześle nauczyciela.
Już miał siadać kiedy ja odsunąłem krzesło!
321
Dowcip #668. Wpada Jasiu do domu i od progu krzyczy w kategorii: „Dowcipy o nauczycielach”.
Pani w szkole pyta Jasia:
- Jasiu, masz zadanie domowe?
Jasiu:
- Tak, mam.
Pani:
- To pokaż mi je.
Na to Jasiu:
- Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.
- Jasiu, masz zadanie domowe?
Jasiu:
- Tak, mam.
Pani:
- To pokaż mi je.
Na to Jasiu:
- Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.
629
Dowcip #669. Pani w szkole pyta Jasia w kategorii: „Śmieszne żarty o nauczycielach”.
Jasiu podczas odpowiedzi:
- Jasiu powiedz, w którym roku rozpoczęła się II wojna światowa.
- 1945 - odpowiada.
- Jasiu jak nazywał się przywódca Niemiec?
- Adolf Hitler - odpowiada chłopiec.
- A jak on zginął?
- Naukowcy tego nie stwierdzili.
Jasiu wychodzi za drzwi i mówi do Zenka:
Na I pytanie odpowiedz: 1945r.
Na II: Adolf Hitler, a na III naukowcy tego nie stwierdzili.
Zenek wchodzi na sale, a pani się go pyta:
Podaj rok urodzenia:
1945 - odpowiada Zenek.
Jak się nazywasz?
Adolf Hitler.
A gdzie się urodziłeś?
Naukowcy tego nie stwierdzili.
- Jasiu powiedz, w którym roku rozpoczęła się II wojna światowa.
- 1945 - odpowiada.
- Jasiu jak nazywał się przywódca Niemiec?
- Adolf Hitler - odpowiada chłopiec.
- A jak on zginął?
- Naukowcy tego nie stwierdzili.
Jasiu wychodzi za drzwi i mówi do Zenka:
Na I pytanie odpowiedz: 1945r.
Na II: Adolf Hitler, a na III naukowcy tego nie stwierdzili.
Zenek wchodzi na sale, a pani się go pyta:
Podaj rok urodzenia:
1945 - odpowiada Zenek.
Jak się nazywasz?
Adolf Hitler.
A gdzie się urodziłeś?
Naukowcy tego nie stwierdzili.
1022
Dowcip #750. Jasiu podczas odpowiedzi w kategorii: „Dowcipy o nauczycielach”.
Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi do taty:
- Tato dostałem 3 jedynki.
- Za co.
- No z matematyki pani mnie zapytała ile to jest 2+2 i powiedziałem 4.
- No i dobrze.
- A potem mnie zapytała ile to jest 2 razy 2, a ja na to ze jeden ciul.
- Z polskiego bo napisałem na tablicy suka.
- A przez jakie ”u”
- Otwarte.
- No i prawidłowo.
- I na religii pani mówiła, że ”Bóg Jest Wszędzie”, a ja się pytam czy u Kowalskiego w piwnicy też. Powiedziała, że tak. A ja na to, że taki ciul bo Kowalski nie ma piwnicy.
- Tato dostałem 3 jedynki.
- Za co.
- No z matematyki pani mnie zapytała ile to jest 2+2 i powiedziałem 4.
- No i dobrze.
- A potem mnie zapytała ile to jest 2 razy 2, a ja na to ze jeden ciul.
- Z polskiego bo napisałem na tablicy suka.
- A przez jakie ”u”
- Otwarte.
- No i prawidłowo.
- I na religii pani mówiła, że ”Bóg Jest Wszędzie”, a ja się pytam czy u Kowalskiego w piwnicy też. Powiedziała, że tak. A ja na to, że taki ciul bo Kowalski nie ma piwnicy.
616
Dowcip #827. Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi do taty w kategorii: „Dowcipy o nauczycielach”.
Pan w szkole pyta Jasia:
- Dlaczego nie odrobiłeś lekcji!
A Jasiu:
- Bo miałem odrabiać po obiedzie.
Pani mówi:
- I dlaczego nie odrobiłeś?
Jasiu odpowiada:
- Bo nie było obiadu.
- Dlaczego nie odrobiłeś lekcji!
A Jasiu:
- Bo miałem odrabiać po obiedzie.
Pani mówi:
- I dlaczego nie odrobiłeś?
Jasiu odpowiada:
- Bo nie było obiadu.
216
Dowcip #830. Pan w szkole pyta Jasia w kategorii: „Żarty o nauczycielach”.
Nauczyciel wzywa Jasia do odpowiedzi i pyta:
- Ile jest dwa razy dwa?
- Cztery - odpowiada chłopiec bez zastanowienia.
Wtedy nauczyciel rzuca się na niego, łapie za barki i potrząsając pyta:
- Gadaj kim jesteś i co zrobiłeś z Jasiem?
- Ile jest dwa razy dwa?
- Cztery - odpowiada chłopiec bez zastanowienia.
Wtedy nauczyciel rzuca się na niego, łapie za barki i potrząsając pyta:
- Gadaj kim jesteś i co zrobiłeś z Jasiem?
119
Dowcip #945. Nauczyciel wzywa Jasia do odpowiedzi i pyta w kategorii: „Śmieszny humor o nauczycielach”.
Pani w szkole pyta Justynę, jakie ma zwierzątko w domu. A na to Justyna:
- Pieska.
Pyta też Artura, jakie ma zwierzątko w domu.
A na to Artur:
- Kota.
Pani pyta Jasia:
- Jasiu, a Ty jakie masz zwierzątko w domu?
A na to Jasiu:
- Sowę na kółkach - mówi Jasiu.
A pani:
- No to ja dziś przyjdę do Ciebie zobaczyć tę sowę na kółkach.
Pani przyszła do Jasia i mówi:
- Jasiu, pokaż mi tę sowe na kółkach.
Jasiu przywozi swego dziadka na wózku inwalidzkim i pyta go:
- Dziadku, kiedy ostatni raz byłeś w kiblu?
A na to Dziadek:
- Huhuhu huhuhu.
- Pieska.
Pyta też Artura, jakie ma zwierzątko w domu.
A na to Artur:
- Kota.
Pani pyta Jasia:
- Jasiu, a Ty jakie masz zwierzątko w domu?
A na to Jasiu:
- Sowę na kółkach - mówi Jasiu.
A pani:
- No to ja dziś przyjdę do Ciebie zobaczyć tę sowę na kółkach.
Pani przyszła do Jasia i mówi:
- Jasiu, pokaż mi tę sowe na kółkach.
Jasiu przywozi swego dziadka na wózku inwalidzkim i pyta go:
- Dziadku, kiedy ostatni raz byłeś w kiblu?
A na to Dziadek:
- Huhuhu huhuhu.
618
Dowcip #1060. Pani w szkole pyta Justynę, jakie ma zwierzątko w domu. w kategorii: „Śmieszny humor o nauczycielach”.
Pani w szkole pyta dzieci:
- Jakie zwierze żyje w Polsce, w naturalnych warunkach ma 3 litery i w środku ”e ”?
Dzieci myślą i myślą, nikt nie umie nic wymyślić. W końcu Jasiu wstaje podnosi palec i mówi:
- Proszę pani, to jest lew, ale on żyje w ogrodzie zoologicznym, a w naturalnych warunkach żyje jeż.
Pani myśli i mówi:
- No ładnie Jasiu, ładnie, bardzo mi się podoba twój tok myślenia.
A Jasiu mówi tak:
- Prosem pani, a mogę ja zadać pani zagadkę.
- No słucham Jasiu pytaj.
- Prosem pani, co to jest: ma 3 litery w środku ”u ”, i raz się napina, a raz zwisa zwisem swobodnym.
- Jasiu Ty bezwstydniku jeden, jutro proszę z rodzicami do szkoły, już ja ci pokaże takie bezeceństwa.
A Jasiu spokojnie odpowiada:
- Proszę pani, to nie jest to o czym pani myśli, to jest łuk, ale bardzo mi się podoba pani tok myślenia.
- Jakie zwierze żyje w Polsce, w naturalnych warunkach ma 3 litery i w środku ”e ”?
Dzieci myślą i myślą, nikt nie umie nic wymyślić. W końcu Jasiu wstaje podnosi palec i mówi:
- Proszę pani, to jest lew, ale on żyje w ogrodzie zoologicznym, a w naturalnych warunkach żyje jeż.
Pani myśli i mówi:
- No ładnie Jasiu, ładnie, bardzo mi się podoba twój tok myślenia.
A Jasiu mówi tak:
- Prosem pani, a mogę ja zadać pani zagadkę.
- No słucham Jasiu pytaj.
- Prosem pani, co to jest: ma 3 litery w środku ”u ”, i raz się napina, a raz zwisa zwisem swobodnym.
- Jasiu Ty bezwstydniku jeden, jutro proszę z rodzicami do szkoły, już ja ci pokaże takie bezeceństwa.
A Jasiu spokojnie odpowiada:
- Proszę pani, to nie jest to o czym pani myśli, to jest łuk, ale bardzo mi się podoba pani tok myślenia.
124
Dowcip #1068. Pani w szkole pyta dzieci w kategorii: „Humor o nauczycielach”.
Policjant zatrzymuje kierowcę, który przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle. Rozpoznaje w nim swego byłego nauczyciela polskiego.
- No, panie profesorze, mandatu panu nie wlepię, ale na jutro napisze mi pan sto razy: ”Nie będę przejeżdżał na czerwonym świetle”.
- No, panie profesorze, mandatu panu nie wlepię, ale na jutro napisze mi pan sto razy: ”Nie będę przejeżdżał na czerwonym świetle”.
26
Dowcip #12331. Policjant zatrzymuje kierowcę w kategorii: „Żarty o nauczycielach”.
- Czy zauważyłaś, że od czasu jak zaczęliśmy Johnowi płacić pensa za każdy dobry stopień, przynosi ze szkoły same piątki? - zapytał Szkot małżonki.
- Coś mi się zdaje, że on się dzieli z nauczycielem - odpowiedziała żona.
- Coś mi się zdaje, że on się dzieli z nauczycielem - odpowiedziała żona.
29