Dowcipy o mrówkach

Słoń mówi do mrówki:
- Muszę się gdzieś szybko schować!
A na to mrówka:
- Stań za mną. Nie rzucam się w oczy!

Idą dwie mrówki przez pustynię. Jedna mówi do drugiej:
- Ty, posuń się. Ja też chcę iść po piasku!

Mrówek woła do kąpiącego się w jeziorze słonia:
- Słoniu! Natychmiast wyłaź z wody!
- Nie!
- Wyłaź, bo popamiętasz!
Słoń się przestraszył i wyszedł. Mrówek go ogląda i mówi:
- No, masz szczęście słoniu! Już myślałem, że to ty zabrałeś mi moje kąpielówki!

W sądzie sędzia pyta mrówkę:
- Dlaczego zabiłaś słonia?
Mrówka milczy.Sąd ponawia pytanie.
- Dlaczego zabiłaś słonia?!
Na to mrówka:
- Prawo buszu!

Leży sobie mrówka na plaży i się opala. W pewnym momencie podchodzi do niej słoń i mówi:
- Mrówka, zdejmuj majtki!
Na to mrówka:
- No co ty, słoniu, tak przy wszystkich?
- Mrówka, ja ci mówię, zdejmuj majtki! - odpowiada słoń.
- No dobra - powiedziała mrówka i zdjęła majtki.
Słoń wziął je, oglądnął i po chwili mówi:
- Eeee, to nie moje, moje były z kieszonką.

Siedzą trzy mrówki na drzewie i wkurzają słonia:
- Brudas!
- Cwel!
Słoń się zdenerwował i kopnął w drzewo. Jedna mrówka spadła na słonia, a dwie pozostałe krzyczą:
- Zdzichu! Uduś gnoja!

Mrówka w sądzie tłumaczy się dlaczego zabiła słonia:
- Wysoki sądzie to prawo dżungli.

Słoń z mrówką grają w chowanego. Słoń liczy:
- Jeden, dwa, trzy- i krzyczy - Szukam!
Szuka i szuka, szuka dzień, szuka dwa dni i w końcu zdenerwowany mówi:
- Mam cię w dupie.
Mrówka na to:
- Skąd wiedziałeś?

Idzie Mrówka na spacer razem ze Słoniem. Po chwili puka Słonia w nogę i mówi do niego:
- Ale tupiemy co?

Idę dwie mrówki przez pustynię i jedna mówi:
- Nie czuję nóg
Na to druga:
- To powąchaj moje.