Dowcipy o mandatach
Policjant zatrzymuje kierowcę, który przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle. Rozpoznaje w nim swego byłego nauczyciela polskiego.
- No, panie profesorze, mandatu panu nie wlepię, ale na jutro napisze mi pan sto razy: ”Nie będę przejeżdżał na czerwonym świetle”.
- No, panie profesorze, mandatu panu nie wlepię, ale na jutro napisze mi pan sto razy: ”Nie będę przejeżdżał na czerwonym świetle”.
26
Dowcip #12331. Policjant zatrzymuje kierowcę w kategorii: „Kawały o mandatach”.
Pewien strażnik cały dzień kontrolował wędkarzy, jednak nikomu nie wlepił mandatu. W końcu podchodzi do kolejnego wędkarza z chęcią poprawienia sobie nastroju i mówi:
- Poproszę kartę wędkarską.
- Nie mam - słyszy w odpowiedzi.
- Płaci pan pięćdziesiąt zł.
- Za co?
- Za łowienie ryb bez karty.
- Przecież ja nie łowię ryb tylko kąpię glizdę.
- To płaci pan sto zł kary!
- Za co?
- Bo glizda nie ma kąpielówek!
- Poproszę kartę wędkarską.
- Nie mam - słyszy w odpowiedzi.
- Płaci pan pięćdziesiąt zł.
- Za co?
- Za łowienie ryb bez karty.
- Przecież ja nie łowię ryb tylko kąpię glizdę.
- To płaci pan sto zł kary!
- Za co?
- Bo glizda nie ma kąpielówek!
14
Dowcip #8813. Pewien strażnik cały dzień kontrolował wędkarzy w kategorii: „Dowcipy o mandatach”.
Dwóch kolegów przechodzi przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Policjant to zauważa, szybko do nich podbiega, wyciąga blankiet i zaczyna wypisywać mandat. Nagle jeden z nich się pyta:
- Panie policjancie, czy posłowie też dostają mandaty?
Policjant szybko schował blankiet z mandatami, grzecznie przeprosił i poszedł dalej. A tymczasem drugi pyta go:
- Coś ty mu za bzdury nagadałeś?
- No co? Spytać nie wolno?
- Panie policjancie, czy posłowie też dostają mandaty?
Policjant szybko schował blankiet z mandatami, grzecznie przeprosił i poszedł dalej. A tymczasem drugi pyta go:
- Coś ty mu za bzdury nagadałeś?
- No co? Spytać nie wolno?
46
Dowcip #12348. Dwóch kolegów przechodzi przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. w kategorii: „Śmieszne kawały o mandatach”.
Na skrzyżowaniu na światłach stał konny policjant. Za nim zatrzymał się dzieciak, na nowiutkim, błyszczącym rowerku.
- Ładny rower! - mówi policjant - dostałeś go od Mikołaja?
- Tak.
- To w przyszłym roku powiedz Mikołajowi, żeby Ci przyniósł lampkę. - powiedział policjant i wypisał dzieciakowi mandat za brak świateł. Dzieciak wziął mandat, popatrzył i mówi:
- Ładny koń, dostał go Pan od Mikołaja?
- Hehe, tak, tak. - odpowiedział rozbawiony policjant.
- To w przyszłym roku niech pan powie Mikołajowi, żeby dał mu chu*a między nogami, a nie na plecach!
- Ładny rower! - mówi policjant - dostałeś go od Mikołaja?
- Tak.
- To w przyszłym roku powiedz Mikołajowi, żeby Ci przyniósł lampkę. - powiedział policjant i wypisał dzieciakowi mandat za brak świateł. Dzieciak wziął mandat, popatrzył i mówi:
- Ładny koń, dostał go Pan od Mikołaja?
- Hehe, tak, tak. - odpowiedział rozbawiony policjant.
- To w przyszłym roku niech pan powie Mikołajowi, żeby dał mu chu*a między nogami, a nie na plecach!
311
Dowcip #3869. Na skrzyżowaniu na światłach stał konny policjant. w kategorii: „Kawały o mandatach”.
Jasiowi ukradziono rower. Biedny, zapłakany poszedł na policję.
- No cóż, Jasiu. Miałeś podpisany rowerek?
- Nie.
- A Jasio miał odblaski?
- Nie.
- To płacisz mandat!
- No cóż, Jasiu. Miałeś podpisany rowerek?
- Nie.
- A Jasio miał odblaski?
- Nie.
- To płacisz mandat!
16
Dowcip #12592. Jasiowi ukradziono rower. Biedny, zapłakany poszedł na policję. w kategorii: „Śmieszne kawały o mandatach”.
Siedzi gość nad rzeką i łowi rybki. Wtem z tyłu nachodzi go strażnik.
- Dzień dobry, ma pan oczywiście kartę wędkarską?
- Nie, a po co?
- Jak to po co? A co pan tu robi?
- Siedzę.
- A co pan ma w ręce?
- Kijek.
- A na kijku?
- Sznurek.
- A na sznurku?
- Robak.
- No i co pan robi z tym robakiem?
- Uczę go pływać.
- To płaci pan mandacik.
- Za co?
- Za brak kamizelki ratunkowej!
- Dzień dobry, ma pan oczywiście kartę wędkarską?
- Nie, a po co?
- Jak to po co? A co pan tu robi?
- Siedzę.
- A co pan ma w ręce?
- Kijek.
- A na kijku?
- Sznurek.
- A na sznurku?
- Robak.
- No i co pan robi z tym robakiem?
- Uczę go pływać.
- To płaci pan mandacik.
- Za co?
- Za brak kamizelki ratunkowej!
25
Dowcip #14527. Siedzi gość nad rzeką i łowi rybki. Wtem z tyłu nachodzi go strażnik. w kategorii: „Dowcipy o mandatach”.
Jedzie kierowca samochodem i zatrzymuje go policja.
- Witam dla pana będzie mandacik za brak pasów i przekroczoną prędkość, razem 500zł.
- Panie władzo nie da rady jakoś mniej zapłacić?
- Jeśli odpowie pan dobrze na moją zagadkę to zapłaci pan tylko 100zł - kierowca się zgadza.
- Co to jest: 2 światła wyjeżdżające z tunelu?
- Samochód!
- Jaki samochód? Jaka marka? Jaki silnik? Nie zgadł pan.
- Niech pan mi da jeszcze jedną szansę i zada jeszcze jedną zagadkę jeśli teraz nie odpowiem to zapłacę 1000zł.
- Dobrze, w takim razie Co to jest: jedno światło i wyjeżdża z tunelu?
- No to będzie na pewno Motocykl.
- Jaki motocykl? Jaka marka? Jaki silnik? Nie zgadł pan!
- To zróbmy tak: ja panu teraz zadam zagadkę, jeśli pan zgadnie weźmie pan mój samochód i wszystko co przy sobie mam.
- Hmm, ok zadawaj pan.
- Co to jest: stoi w nocy na obcasach pod latarnią?
- Jak to co?Prostytutka
- Jaka dziwka? Twoja mama? Twoja żona? Czy twoja córka?
- Witam dla pana będzie mandacik za brak pasów i przekroczoną prędkość, razem 500zł.
- Panie władzo nie da rady jakoś mniej zapłacić?
- Jeśli odpowie pan dobrze na moją zagadkę to zapłaci pan tylko 100zł - kierowca się zgadza.
- Co to jest: 2 światła wyjeżdżające z tunelu?
- Samochód!
- Jaki samochód? Jaka marka? Jaki silnik? Nie zgadł pan.
- Niech pan mi da jeszcze jedną szansę i zada jeszcze jedną zagadkę jeśli teraz nie odpowiem to zapłacę 1000zł.
- Dobrze, w takim razie Co to jest: jedno światło i wyjeżdża z tunelu?
- No to będzie na pewno Motocykl.
- Jaki motocykl? Jaka marka? Jaki silnik? Nie zgadł pan!
- To zróbmy tak: ja panu teraz zadam zagadkę, jeśli pan zgadnie weźmie pan mój samochód i wszystko co przy sobie mam.
- Hmm, ok zadawaj pan.
- Co to jest: stoi w nocy na obcasach pod latarnią?
- Jak to co?Prostytutka
- Jaka dziwka? Twoja mama? Twoja żona? Czy twoja córka?
03
Dowcip #17285. Jedzie kierowca samochodem i zatrzymuje go policja. w kategorii: „Dowcipy o mandatach”.
Jakie jest marzenie ślimaka?
- Dostać mandat za przekroczenie prędkości.
- Dostać mandat za przekroczenie prędkości.
213
Dowcip #9390. Jakie jest marzenie ślimaka? w kategorii: „Śmieszne kawały o mandatach”.
Do Jasia łowiącego ryby nad rzeką podchodzi policjant.
- Chłopcze, tu nie wolno łowić ryb. Będziesz musiał zapłacić mandat.
- Ależ ja wcale nie łowię ryb! Ja uczę robaka pływać!
Policjant zbity z tropu milknie, a po chwili nie dając za wygraną mówi:
- A jednak będziesz musiał zapłacić mandat! Ten robak nie ma stroju kąpielowego!
- Chłopcze, tu nie wolno łowić ryb. Będziesz musiał zapłacić mandat.
- Ależ ja wcale nie łowię ryb! Ja uczę robaka pływać!
Policjant zbity z tropu milknie, a po chwili nie dając za wygraną mówi:
- A jednak będziesz musiał zapłacić mandat! Ten robak nie ma stroju kąpielowego!
19
Dowcip #2277. Do Jasia łowiącego ryby nad rzeką podchodzi policjant. w kategorii: „Dowcipy o mandatach”.
Policjant wysłał swoją żonę i dziecko na wakacje nad morze. Po tygodniu dołączył do nich. Chciał szybko uprawiać seks ze swoją żoną.
- Nie, kochanie, nie możemy, dziecko patrzy.
- Masz rację, chodźmy na plażę.
Po chwili uprawiają seks na pustej plaży. Nagle pojawia się policjant.
- Natychmiast włóżcie swoje ubranie, wstydźcie się, nie możecie tego robić publicznie!
- Racja - powiedział mąż - to był moment słabości. Nie widzieliśmy się przez tydzień. Widzisz, jestem policjantem i byłoby bardzo dziwnie, gdybyś mnie ukarał.
- Nie martw się, jesteś kolegą po fachu i to jest twój pierwszy raz. Ale już trzeci raz w tym tygodniu złapałem tę szmatę uprawiającą seks na plaży i tym razem zapłaci.
- Nie, kochanie, nie możemy, dziecko patrzy.
- Masz rację, chodźmy na plażę.
Po chwili uprawiają seks na pustej plaży. Nagle pojawia się policjant.
- Natychmiast włóżcie swoje ubranie, wstydźcie się, nie możecie tego robić publicznie!
- Racja - powiedział mąż - to był moment słabości. Nie widzieliśmy się przez tydzień. Widzisz, jestem policjantem i byłoby bardzo dziwnie, gdybyś mnie ukarał.
- Nie martw się, jesteś kolegą po fachu i to jest twój pierwszy raz. Ale już trzeci raz w tym tygodniu złapałem tę szmatę uprawiającą seks na plaży i tym razem zapłaci.
49