
Dowcipy o mamie
Normalna katolicka rodzina. Pewnego dnia ciszę przy obiedzie przerywa dziesięcioletnia córka, oświadczając poważnie:
- Nie jestem już dziewicą.
Po tych słowach zapada całkowita cisza. Pozbierawszy się ojciec mówi do matki:
- Ty tu jesteś winna! Ubierasz się tak frywolnie, że faceci oglądają się za Tobą i gwizdają!
Do starszej, dwudziestoletniej córki krzyczy:
- I Ty też tu jesteś winna! Bzykasz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie, kiedy tylko wyjdziemy z domu i to na oczach siostry!
Na to wściekła matka wrzeszczy na ojca:
- Zamknij się! To właśnie Ty powinieneś uważać na to co mówisz. Wydajesz pół wypłaty na prostytutki! A odkąd mamy kablówkę cały czas oglądasz pornole! Że już nie wspomnę o Twojej szmatławej sekretarce!
Aż wreszcie pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki:
- Ale jak to się stało skarbie? Zostałaś zgwałcona czy wydmuchał Tię kolega z klasy?
Mała patrzy dużymi oczami na matkę i mówi:
- Ale mamo, pani zmieniła mi rolę w jasełkach, nie jestem już dziewicą tylko pastereczką!
- Nie jestem już dziewicą.
Po tych słowach zapada całkowita cisza. Pozbierawszy się ojciec mówi do matki:
- Ty tu jesteś winna! Ubierasz się tak frywolnie, że faceci oglądają się za Tobą i gwizdają!
Do starszej, dwudziestoletniej córki krzyczy:
- I Ty też tu jesteś winna! Bzykasz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie, kiedy tylko wyjdziemy z domu i to na oczach siostry!
Na to wściekła matka wrzeszczy na ojca:
- Zamknij się! To właśnie Ty powinieneś uważać na to co mówisz. Wydajesz pół wypłaty na prostytutki! A odkąd mamy kablówkę cały czas oglądasz pornole! Że już nie wspomnę o Twojej szmatławej sekretarce!
Aż wreszcie pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki:
- Ale jak to się stało skarbie? Zostałaś zgwałcona czy wydmuchał Tię kolega z klasy?
Mała patrzy dużymi oczami na matkę i mówi:
- Ale mamo, pani zmieniła mi rolę w jasełkach, nie jestem już dziewicą tylko pastereczką!
1349
Dowcip #286. Normalna katolicka rodzina. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o mamie”.
Byli sobie trzej bracia, którzy nie umieli mówić. Mama przeczytała w ogłoszeniach, że jest taka szkoła, w której dzieci naucza się mówić,wiec wysłała je tam. W szkole tej była sobie wróżka, która nauczyła mówić jednego: ”my, my, my”, drugiego: ”pałką z kija w łeb”, a trzeciego: ”sto lat, sto lat”. Przychodzą do domu i pokazują mamie, co potrafią. Mama zemdlała... Przyszła policja i pyta dzieci:
- Kto to zrobił?
Nagle pierwszy odpowiada:
- My, my, my...
Policjant:
- Czym to zrobiliście?
Nagle drugi odpowiada:
- Pałką z kijka w łeb...
Policjant:
- A ile chcecie siedzieć?
A trzeci:
- Sto lat, sto lat...
- Kto to zrobił?
Nagle pierwszy odpowiada:
- My, my, my...
Policjant:
- Czym to zrobiliście?
Nagle drugi odpowiada:
- Pałką z kijka w łeb...
Policjant:
- A ile chcecie siedzieć?
A trzeci:
- Sto lat, sto lat...
1534
Dowcip #307. Byli sobie trzej bracia, którzy nie umieli mówić. w kategorii: „Śmieszny humor o matce”.

Jasiu wraca ze szkoły. Przynosi świadectwo i wykrywacz kłamstw, który gdy ktoś kłamie robi piiii.
Idzie do mamy i pokazuje świadectwo, a mama mówi:
- Gdy ja chodziłam do szkoły dostawałam 6,5,4,3 PIIII,2 PIIII,1 PIIII .
Przychodzi do babci, a babcia:
- Gdy ja chodziłam do szkoły dostawałam 6 PIIII,5 PIIII,4 PIIII,3,2,1.
Przychodzi do taty, a tata mówi:
- Gdy ja chodziłem do szkoły PIIII!
Idzie do mamy i pokazuje świadectwo, a mama mówi:
- Gdy ja chodziłam do szkoły dostawałam 6,5,4,3 PIIII,2 PIIII,1 PIIII .
Przychodzi do babci, a babcia:
- Gdy ja chodziłam do szkoły dostawałam 6 PIIII,5 PIIII,4 PIIII,3,2,1.
Przychodzi do taty, a tata mówi:
- Gdy ja chodziłem do szkoły PIIII!
427
Dowcip #467. Jasiu wraca ze szkoły. w kategorii: „Humor o matce”.
Koniec roku szkolnego. Pod wieczór matka zagląda do pokoju córeczki i znajduje na łóżku następujący liścik:
Droga Mamo! Nareszcie koniec szkoły. Dla mnie już na zawsze. Jestem od dawna zakochana i postanowiliśmy z moim chłopakiem wreszcie ”się urwać”. Wiem, że Tobie się to nie spodoba, ale on jest taki słodki! Te jego tatuaże i piercing na każdym kawałku ciała... A ten jego motocykl! Ali (tak nazywa się mój miły) twierdzi, że jazda na nim w kasku to grzech. Ali jest kompletnie na moim punkcie zwariowany. Mówi, że go uratowałam, bo ten alkohol by go w końcu zabił... Aha, i najważniejsze. Będziesz miała wnuka! Tak się cieszę! Kolega Alego ma gdzieś w lesie drewnianą chatkę. Trzeba ją wyremontować i nie ma w niej światła ani wody, ale to będzie nasz nowy dom. Nie martw się! Będziemy mieli z czego żyć. Ali ma kapitalny pomysł. Będziemy uprawiać marihuanę i sprzedawać ją w mieście. Ma być z tego kupa forsy. Tak się ciesze! I nie martw się proszę. Wkrótce będę miała czternaście lat i naprawdę mogę na siebie sama uważać. Mam tylko nadzieje, że szybko pojawi się ta szczepionka przeciwko AIDS. Alemu bardzo by to pomogło...
Twoja ukochana córeczka.
P.S. Wszystko bzdura! Jestem u Krychy i oglądamy telewizje.
Chciałam Ci tylko uświadomić, że są gorsze rzeczy niż to świadectwo, które znajdziesz na nocnym stoliku. Buziaczki!
Droga Mamo! Nareszcie koniec szkoły. Dla mnie już na zawsze. Jestem od dawna zakochana i postanowiliśmy z moim chłopakiem wreszcie ”się urwać”. Wiem, że Tobie się to nie spodoba, ale on jest taki słodki! Te jego tatuaże i piercing na każdym kawałku ciała... A ten jego motocykl! Ali (tak nazywa się mój miły) twierdzi, że jazda na nim w kasku to grzech. Ali jest kompletnie na moim punkcie zwariowany. Mówi, że go uratowałam, bo ten alkohol by go w końcu zabił... Aha, i najważniejsze. Będziesz miała wnuka! Tak się cieszę! Kolega Alego ma gdzieś w lesie drewnianą chatkę. Trzeba ją wyremontować i nie ma w niej światła ani wody, ale to będzie nasz nowy dom. Nie martw się! Będziemy mieli z czego żyć. Ali ma kapitalny pomysł. Będziemy uprawiać marihuanę i sprzedawać ją w mieście. Ma być z tego kupa forsy. Tak się ciesze! I nie martw się proszę. Wkrótce będę miała czternaście lat i naprawdę mogę na siebie sama uważać. Mam tylko nadzieje, że szybko pojawi się ta szczepionka przeciwko AIDS. Alemu bardzo by to pomogło...
Twoja ukochana córeczka.
P.S. Wszystko bzdura! Jestem u Krychy i oglądamy telewizje.
Chciałam Ci tylko uświadomić, że są gorsze rzeczy niż to świadectwo, które znajdziesz na nocnym stoliku. Buziaczki!
639
Dowcip #329. Koniec roku szkolnego. w kategorii: „Śmieszny humor o mamie”.

Miecio idzie do sklepu. Jak wyszedł na dwór to zapomniał czy szczypiorek, który ma kupić to ma być cienki czy gruby. Więc zaczyna się drzeć:
- Maaa!
Nic.
- Maaa!
Nic.
- Maaa!
- Co!? - wrzeszczy brat Miecia.
- Zapytaj mamę czy mam kupić szczypiorek cienki, czy gruby.
- Co!?
- Zapytaj mamę czy mam kupić szczypiorek cienki, czy gruby.
- Maaa!
Nic.
- Maaa!
- Co!? - wrzeszczy mama.
- Miecio pyta czy ten szczypiorek ma być cienki, czy gruby.
- Co?
-Miecio pyta czy ten szczypiorek ma być cienki, czy gruby.
- Koperek baranie!
- Maaa!
Nic.
- Maaa!
Nic.
- Maaa!
- Co!? - wrzeszczy brat Miecia.
- Zapytaj mamę czy mam kupić szczypiorek cienki, czy gruby.
- Co!?
- Zapytaj mamę czy mam kupić szczypiorek cienki, czy gruby.
- Maaa!
Nic.
- Maaa!
- Co!? - wrzeszczy mama.
- Miecio pyta czy ten szczypiorek ma być cienki, czy gruby.
- Co?
-Miecio pyta czy ten szczypiorek ma być cienki, czy gruby.
- Koperek baranie!
314
Dowcip #1393. Miecio idzie do sklepu. w kategorii: „Śmieszne kawały o matce”.
W przedziale pociągu jedzie Polak, Rusek, Francuz i matka z córką. Po pewnym czasie pociąg wjeżdża w tunel. W ciemności słychać cmok i trzask.
Oto co myślą sobie osoby w przedziale:
Matka: Ale mam porządną córkę, któryś ją pocałował, a ona go w pysk.
Córka: Ale mam głupią matkę, frajer ją pocałował, a ona go w pysk.
Francuz: Ale mi się udało, pocałowałem ją, a w pysk dostał kto inny.
Rusek: Co jest? Najpierw mnie całują, a potem biją.
Polak: Wy się tam całujcie, a ja Ruskiemu i tak wpierdzielę!
Oto co myślą sobie osoby w przedziale:
Matka: Ale mam porządną córkę, któryś ją pocałował, a ona go w pysk.
Córka: Ale mam głupią matkę, frajer ją pocałował, a ona go w pysk.
Francuz: Ale mi się udało, pocałowałem ją, a w pysk dostał kto inny.
Rusek: Co jest? Najpierw mnie całują, a potem biją.
Polak: Wy się tam całujcie, a ja Ruskiemu i tak wpierdzielę!
318
Dowcip #1563. W przedziale pociągu jedzie Polak, Rusek, Francuz i matka z córką. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o matce”.

- Ach, ta dzisiejsza moda! Niech pan spojrzy na tę istotę i mi powie czy to dziewczyna, czy chłopak?
- To moja córka!
- Pan mi wybaczy! Nie wiedziałem, że to pańska córka!
- Ależ ja nie jestem jej ojcem, jestem jej matką!
- To moja córka!
- Pan mi wybaczy! Nie wiedziałem, że to pańska córka!
- Ależ ja nie jestem jej ojcem, jestem jej matką!
19
Dowcip #2250. - Ach, ta dzisiejsza moda! w kategorii: „Śmieszne żarty o matce”.
Jasiu bawiąc się w piaskownicy przypadkowo wykopał granat. Nie wiedząc co to jest biegnie go pokazać mamie.
- Mamo! Mamo! Zobacz co znalazłem.
- Wywal to cholerstwo do pieca bo nas pozabija!
- Mamo! Mamo! Zobacz co znalazłem.
- Wywal to cholerstwo do pieca bo nas pozabija!
313
Dowcip #2528. Jasiu bawiąc się w piaskownicy przypadkowo wykopał granat. w kategorii: „Żarty o matce”.

Jasio usłyszał słowo ku.wa i pyta się mamy co to znaczy, a mama na to.
- To znaczy...no kura.
Na następny dzień Jasio słyszy jak ci pier.olne i pyta się mamy co to znaczy.
- Przepraszam.
Jasio je obiad a na obiad kura.
- No to czas na kur.e.
- Jasio przepraszaj.
- Jak ci pier.olne.
- To znaczy...no kura.
Na następny dzień Jasio słyszy jak ci pier.olne i pyta się mamy co to znaczy.
- Przepraszam.
Jasio je obiad a na obiad kura.
- No to czas na kur.e.
- Jasio przepraszaj.
- Jak ci pier.olne.
107
Dowcip #11129. Jasio usłyszał słowo ku.wa i pyta się mamy co to znaczy, a mama na to. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o mamie”.
- Dlaczego ty ciągle kłamiesz? - pyta mama Jasia.
- Telewizja kłamie, radio klamie, politycy kłamią, to dlaczego ja jeden mam mówić prawdę?
- Telewizja kłamie, radio klamie, politycy kłamią, to dlaczego ja jeden mam mówić prawdę?
04
Dowcip #21177. - Dlaczego ty ciągle kłamiesz? - pyta mama Jasia. w kategorii: „Śmieszny humor o matce”.
