Dowcipy o męskim przyrodzeniu
Facet wchodzi do knajpy i widzi swojego kumpla, który siedzi przy barze mocno przygnębiony. Podchodzi wiec do niego i pyta, w czym rzecz.
- Pamiętasz tĄ śliczna dziewczynę ode mnie z pracy, z którą chciałem się omówić, ale nie moglem nawet do niej podejść, bo za każdym razem, kiedy jĄ widziałem, to mi stawał?
- No pamiętam.
- W końcu zebrałem się na odwagę i poprosiłem, żeby się ze mną omówiła. I ona się zgodziła.
- Super! To kiedy randka?
- Byliśmy Umówieni dziś wieczorem. Ale balem się, ze znów mi stanie. Wiec przykleiłem go sobie plastrem do nogi, żeby w razie czego nie było widać.
- No i dobrze! Gdzie problem?
- Poszedłem do niej, zadzwoniłem, a ona otworzyła w takiej cieniutkiej, przezroczystej sukience...
- No i...?!
- Kopnąłem ja w twarz.
- Pamiętasz tĄ śliczna dziewczynę ode mnie z pracy, z którą chciałem się omówić, ale nie moglem nawet do niej podejść, bo za każdym razem, kiedy jĄ widziałem, to mi stawał?
- No pamiętam.
- W końcu zebrałem się na odwagę i poprosiłem, żeby się ze mną omówiła. I ona się zgodziła.
- Super! To kiedy randka?
- Byliśmy Umówieni dziś wieczorem. Ale balem się, ze znów mi stanie. Wiec przykleiłem go sobie plastrem do nogi, żeby w razie czego nie było widać.
- No i dobrze! Gdzie problem?
- Poszedłem do niej, zadzwoniłem, a ona otworzyła w takiej cieniutkiej, przezroczystej sukience...
- No i...?!
- Kopnąłem ja w twarz.
03
Dowcip #17630. Facet wchodzi do knajpy i widzi swojego kumpla w kategorii: „Śmieszne dowcipy o męskim członku”.
Na polance w lesie wylądowało UFO No i chciał los, na polanie w trawie nakryli na ”bara - bara” ludzką parę. Kosmici popatrzyli, pokiwali głowami i pokazują, że można by się wymienić partnerami. Dogadali się. Ziemianka poszła z kosmitą, ten się rozebrał ze skafandra, ona na niego patrzy...
- Krótki jakiś.
Pokazuje mu że króciutki, na co on jej, że nic się nie stało, zakręcił swoim lewym uchem, a interes się wydłużył jak podnośnik hydrauliczny. Na to ziemianka już pełna uznania reklamuje jednak jego grubość, że za mizerny. No to kosmita pokręcił drugim uchem i interes się zrobił szeroki.
Na drugi dzień spotykają się razem, ziemianin pyta swojej ziemskiej dziewczyny:
- No i jak tam było?
Ona na to:
- Super facet z tego ufoludka, no szok. A co u ciebie?
- Ja to na jakąś zboczoną ufo - babę trafiłem. Całą noc mnie za uszy kręciła.
- Krótki jakiś.
Pokazuje mu że króciutki, na co on jej, że nic się nie stało, zakręcił swoim lewym uchem, a interes się wydłużył jak podnośnik hydrauliczny. Na to ziemianka już pełna uznania reklamuje jednak jego grubość, że za mizerny. No to kosmita pokręcił drugim uchem i interes się zrobił szeroki.
Na drugi dzień spotykają się razem, ziemianin pyta swojej ziemskiej dziewczyny:
- No i jak tam było?
Ona na to:
- Super facet z tego ufoludka, no szok. A co u ciebie?
- Ja to na jakąś zboczoną ufo - babę trafiłem. Całą noc mnie za uszy kręciła.
112
Dowcip #12540. Na polance w lesie wylądowało UFO No i chciał los w kategorii: „Żarty o męskim członku”.
Budzi się dziewczyna w kawalerce u studenta, którego poznała w nocy na dyskotece. Przeciąga się i mówi:
- Widzę, że mieszkanko też masz malutkie!
- Widzę, że mieszkanko też masz malutkie!
25
Dowcip #13638. Budzi się dziewczyna w kawalerce u studenta w kategorii: „Żarty o penisie”.
Panienka, pod wpływem ”Czterech pancernych i psa”, będąc samotną, napisała w ogłoszeniu matrymonialnym:
- Poszukuje mężczyzny tak przystojnego jak Grigorij, tak miłego jak Janek, silnego jak Gustlik, odważnego jak Tomek i wiernego jak Szarik.
Po miesiącu dostała odpowiedź:
- Droga pani, co prawda nie jestem tak przystojny jak Grigorij, miły jak Janek, silny jak Gustlik, odważny jak Tomek i wierny jak Szarik, ale za to... lufę mam jak Rudy!
- Poszukuje mężczyzny tak przystojnego jak Grigorij, tak miłego jak Janek, silnego jak Gustlik, odważnego jak Tomek i wiernego jak Szarik.
Po miesiącu dostała odpowiedź:
- Droga pani, co prawda nie jestem tak przystojny jak Grigorij, miły jak Janek, silny jak Gustlik, odważny jak Tomek i wierny jak Szarik, ale za to... lufę mam jak Rudy!
113
Dowcip #6787. Panienka, pod wpływem ”Czterech pancernych i psa”, będąc samotną w kategorii: „Śmieszne dowcipy o męskim członku”.
Dyrektor firmy zaprosił na kawę sekretarkę, ta wzięła do ręki filiżankę i chce pić, ale odstawia ją natychmiast i mówi do dyrektora:
- Proszę pana, od tej kawy śmierdzi starym fiutem.
Dyrektor zdziwiony wącha i mówi:
- Pani Krysiu, niech pani weźmie filiżankę w drugą dłoń i pije tę kawę.
- Proszę pana, od tej kawy śmierdzi starym fiutem.
Dyrektor zdziwiony wącha i mówi:
- Pani Krysiu, niech pani weźmie filiżankę w drugą dłoń i pije tę kawę.
28
Dowcip #6975. Dyrektor firmy zaprosił na kawę sekretarkę w kategorii: „Humor o męskim członku”.
Przychodzi Jasiu do domu i idzie do łazienki umyć ręce, a tam tata siedzi w wannie i bawi się:
- Miś z główką, miś bez główki,
Na drugi dzień przychodzi Jasiu do domu, nikogo nie ma i bawi się:
- Miś z główką, miś bez główki.
Tata przychodzi z pracy i pyta się Jasia czemu ma plaster na tej części ciała, a Jasiu mówi:
- Bo bawiłem się w ”miś z główką, miś bez główki” i miś mnie opluł, a ja mu kark skręciłem.
- Miś z główką, miś bez główki,
Na drugi dzień przychodzi Jasiu do domu, nikogo nie ma i bawi się:
- Miś z główką, miś bez główki.
Tata przychodzi z pracy i pyta się Jasia czemu ma plaster na tej części ciała, a Jasiu mówi:
- Bo bawiłem się w ”miś z główką, miś bez główki” i miś mnie opluł, a ja mu kark skręciłem.
28
Dowcip #7278. Przychodzi Jasiu do domu i idzie do łazienki umyć ręce w kategorii: „Śmieszne żarty o penisie”.
Wraca wnuczek ze szkoły, patrzy, a jego dziadek siedzi bez spodni na ganku w bujanym fotelu.
- Dziadku, czemu nie masz spodni?
Ale dziadek milczy.
- Dziadku, pytałem czemu nie masz spodni?!
Dziadek się trochę zmieszał i cichutko powiedział:
- Wczoraj siedziałem bez koszuli i mi cały kark zesztywniał. A dziś to był babci pomysł.
- Dziadku, czemu nie masz spodni?
Ale dziadek milczy.
- Dziadku, pytałem czemu nie masz spodni?!
Dziadek się trochę zmieszał i cichutko powiedział:
- Wczoraj siedziałem bez koszuli i mi cały kark zesztywniał. A dziś to był babci pomysł.
321
Dowcip #8888. Wraca wnuczek ze szkoły, patrzy w kategorii: „Kawały o penisie”.
Przychodzi Mietek do lekarza, rozpina rozporek, wyjmuje członka i kładzie go na biurku. Zdziwiony lekarz pyta:
- I co z nim nie tak? Czy jest za mały?
- Nie, nie jest za mały.
- Czy jest za duży?
- Nie, nie jest za duży.
- A może pana boli?
- Nie, nie boli mnie.
- To co z nim jest?
- Fajny co?
- I co z nim nie tak? Czy jest za mały?
- Nie, nie jest za mały.
- Czy jest za duży?
- Nie, nie jest za duży.
- A może pana boli?
- Nie, nie boli mnie.
- To co z nim jest?
- Fajny co?
815
Dowcip #1838. Przychodzi Mietek do lekarza, rozpina rozporek w kategorii: „Humor o męskim przyrodzeniu”.
Mąż z żoną umówili się, że jak będą mieli na siebie ochotę, to zasygnalizują to mówiąc: ”mam fulla”. A jak nie, to będą mówić: ”mam karetę”. Jednego dnia mąż mówi:
- Mam fulla.
Żona odpowiada:
- Ale ja mam karetę.
Drugiego dnia żona mówi:
- Mam fulla.
Mąż odpowiada:
- A ja mam karetę.
Żona patrzy na spodenki męża i mówi:
- Przecież widzę, że masz fulla!
A mąż na to:
- E, co to za gra, jak mi w karty zaglądasz?!
- Mam fulla.
Żona odpowiada:
- Ale ja mam karetę.
Drugiego dnia żona mówi:
- Mam fulla.
Mąż odpowiada:
- A ja mam karetę.
Żona patrzy na spodenki męża i mówi:
- Przecież widzę, że masz fulla!
A mąż na to:
- E, co to za gra, jak mi w karty zaglądasz?!
313
Dowcip #1942. Mąż z żoną umówili się, że jak będą mieli na siebie ochotę w kategorii: „Dowcipy o męskim przyrodzeniu”.
Podchodzi kulturysta na plaży nudystów do kobiety, napina mięśnie i mówi do niej z nieukrywaną satysfakcją:
- Co!? Bomba? No nie?
Ona na to:
- Tak, tylko coś mały lont do tej bomby.
- Co!? Bomba? No nie?
Ona na to:
- Tak, tylko coś mały lont do tej bomby.
217