
Dowcipy o męskim przyrodzeniu
Przychodzi mąż z pracy w fabryce frytek do domu i mówi do żony:
- Wiesz, co? Mam nieodpartą pokusę włożyć przyrodzenie w obieraczkę do ziemniaków ...
Na to żona:
- Zdurniałeś do reszty, stary capie? A co jak Ci się coś stanie! Wybij sobie ten pomysł z głowy!
Ale męża to męczyło i męczyło, bardzo chciał to zrobić i wydawało mu się, że nic go nie przekona do tego, żeby nie poddać się tej zachciance. Idzie zatem na drugi dzień do pracy i zrobił to co chciał. Włożył przyrodzenie w obieraczkę do ziemniaków. Wraca do domu i mówi do żony:
- Wiesz, nie wytrzymałem, po prostu musiałem to zrobić.
Żona:
- Ty debilu, mogłeś sobie krzywdę zrobić! Nic Ci się nie stało?
- Zwolnili mnie.
- A obieraczka?
- Ją też zwolnili.
- Wiesz, co? Mam nieodpartą pokusę włożyć przyrodzenie w obieraczkę do ziemniaków ...
Na to żona:
- Zdurniałeś do reszty, stary capie? A co jak Ci się coś stanie! Wybij sobie ten pomysł z głowy!
Ale męża to męczyło i męczyło, bardzo chciał to zrobić i wydawało mu się, że nic go nie przekona do tego, żeby nie poddać się tej zachciance. Idzie zatem na drugi dzień do pracy i zrobił to co chciał. Włożył przyrodzenie w obieraczkę do ziemniaków. Wraca do domu i mówi do żony:
- Wiesz, nie wytrzymałem, po prostu musiałem to zrobić.
Żona:
- Ty debilu, mogłeś sobie krzywdę zrobić! Nic Ci się nie stało?
- Zwolnili mnie.
- A obieraczka?
- Ją też zwolnili.
25
Dowcip #24162. Przychodzi mąż z pracy w fabryce frytek do domu i mówi do żony w kategorii: „Dowcipy o męskim przyrodzeniu”.
Złapał facet złotą rybkę i mówi:
- Chce mieć penisa do samej ziemi!.
To mu złota rybka nogi obcięła.
- Chce mieć penisa do samej ziemi!.
To mu złota rybka nogi obcięła.
41
Dowcip #24302. Złapał facet złotą rybkę i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o męskim członku”.

Gdy Bóg stworzył Adama i Ewę, rzekł im:
- Mam dla Was dwa prezenty. Jednym z nich jest sztuka siusiania na stojąco ...
Wtedy Adam skoczył do przodu i krzyknął:
- Ja! Ja! Ja! Ja to chcę, proszę Panie, proszę, istotnie ułatwi mi to życie.
Ewa się zgodziła, mówiąc, że takie rzeczy nie miały dla niej znaczenia. Wtedy Bóg dał Adamowi prezent, a ten zaczął krzyczeć z radości. Biegał po Rajskim Ogrodzie i obsikał wszystkie drzewa i krzaki, biegał po plaży wysikując rysunki na piasku ... Nie przestawał się z tym obnosić. W końcu Ewa spytała:
- Panie, jaki jest drugi prezent dla mnie?
Bóg odpowiedział odpowiedział patrząc z politowaniem na wariującego jak dziecko Adama:
- Mózg Ewo, mózg ...
- Mam dla Was dwa prezenty. Jednym z nich jest sztuka siusiania na stojąco ...
Wtedy Adam skoczył do przodu i krzyknął:
- Ja! Ja! Ja! Ja to chcę, proszę Panie, proszę, istotnie ułatwi mi to życie.
Ewa się zgodziła, mówiąc, że takie rzeczy nie miały dla niej znaczenia. Wtedy Bóg dał Adamowi prezent, a ten zaczął krzyczeć z radości. Biegał po Rajskim Ogrodzie i obsikał wszystkie drzewa i krzaki, biegał po plaży wysikując rysunki na piasku ... Nie przestawał się z tym obnosić. W końcu Ewa spytała:
- Panie, jaki jest drugi prezent dla mnie?
Bóg odpowiedział odpowiedział patrząc z politowaniem na wariującego jak dziecko Adama:
- Mózg Ewo, mózg ...
717
Dowcip #25231. Gdy Bóg stworzył Adama i Ewę, rzekł im w kategorii: „Dowcipy o męskim przyrodzeniu”.
Męski penis na przestrzeni lat:
- Dwudziesto- trzydziestoletni: jest jak pociąg towarowy, stoi przy każdej okazji.
- Trzydziesto- czterdziestoletni: jest jak pociąg osobowy, kursuje regularnie, stoi według rozkładu jazdy.
- Czterdziesto- pięćdziesięcioletni: jest pociąg pośpieszny, staje rzadko, jeździ szybko.
- Pięćdziesięcio- sześćdziesięcioletni: jest pociąg okolicznościowy. Kursuje tylko 2x do roku, staje bardzo rzadko.
- Sześćdziesięcio- siedemdziesięcioletni: pociąg luksusowy z parowozem. Kursuje tylko na specjalne zamówienie, staje tylko do pobrania wody, albo jej zdania.
- Dwudziesto- trzydziestoletni: jest jak pociąg towarowy, stoi przy każdej okazji.
- Trzydziesto- czterdziestoletni: jest jak pociąg osobowy, kursuje regularnie, stoi według rozkładu jazdy.
- Czterdziesto- pięćdziesięcioletni: jest pociąg pośpieszny, staje rzadko, jeździ szybko.
- Pięćdziesięcio- sześćdziesięcioletni: jest pociąg okolicznościowy. Kursuje tylko 2x do roku, staje bardzo rzadko.
- Sześćdziesięcio- siedemdziesięcioletni: pociąg luksusowy z parowozem. Kursuje tylko na specjalne zamówienie, staje tylko do pobrania wody, albo jej zdania.
612
Dowcip #19391. Męski penis na przestrzeni lat w kategorii: „Humor o męskim przyrodzeniu”.

Idą dwa penisy przez pustynie, jeden mówi;
- Gorąco mi.
- To ściągnij golf.
- Gorąco mi.
- To ściągnij golf.
36
Dowcip #21578. Idą dwa penisy przez pustynie, jeden mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o męskim członku”.
Baca z góralką uprawiają seks w czasie prania nad rzeką. W pewnym momencie góralka mówi:
- Gniewom się.
- A cemuz to się gniewocie!
- Nie, jo się gniewom, ino wom się gnie.
- Gniewom się.
- A cemuz to się gniewocie!
- Nie, jo się gniewom, ino wom się gnie.
616
Dowcip #22779. Baca z góralką uprawiają seks w czasie prania nad rzeką. w kategorii: „Żarty o penisie”.

Wchodzi dwóch Murzynów do łaźni, jeden z nich wzbudza ciekawość białym kolorem członka.
- Skąd jesteście? - zagadnął ich ktoś śmielszy.
- Jesteśmy górnikami z Donbasu.
- To dlaczego on ma biały członek, a Ty nie?
- Jego właśnie odwiedziła żona ...
- Skąd jesteście? - zagadnął ich ktoś śmielszy.
- Jesteśmy górnikami z Donbasu.
- To dlaczego on ma biały członek, a Ty nie?
- Jego właśnie odwiedziła żona ...
815
Dowcip #22947. Wchodzi dwóch Murzynów do łaźni w kategorii: „Żarty o penisie”.
Spotyka się pesymista z optymistą:
Pesymista:
- Mi to chyba nigdy nie stanie.
Optymista:
- Ale za to jak ładnie zwisa!
Pesymista:
- Mi to chyba nigdy nie stanie.
Optymista:
- Ale za to jak ładnie zwisa!
19
Dowcip #15332. Spotyka się pesymista z optymistą w kategorii: „Humor o męskim członku”.

Opowiada Woskowinek:
- Do mnie zagląda czasem taka watka na patyczku i próbuje mnie wyciągnąć, wtedy chowam się głęboko w uszku i nie może mnie dostać.
Na to pruchniaczek:
- Do mnie wpada razy dziennie szczoteczka i próbuje mnie za każdym razem wykurzyć, chowam się głęboko między ząbkami i nic nie może mi zrobić.
Odzywa się Grzybek pochewka:
- A do mnie zagląda czasem taki łysol. Nie może się najpierw zdecydować czy wejść czy nie, a na koniec zarzyguje mi całą chatkę.
Na to wyrywa się pruchniaczek.
- O, o! Tego gnoja ja też znam.
- Do mnie zagląda czasem taka watka na patyczku i próbuje mnie wyciągnąć, wtedy chowam się głęboko w uszku i nie może mnie dostać.
Na to pruchniaczek:
- Do mnie wpada razy dziennie szczoteczka i próbuje mnie za każdym razem wykurzyć, chowam się głęboko między ząbkami i nic nie może mi zrobić.
Odzywa się Grzybek pochewka:
- A do mnie zagląda czasem taki łysol. Nie może się najpierw zdecydować czy wejść czy nie, a na koniec zarzyguje mi całą chatkę.
Na to wyrywa się pruchniaczek.
- O, o! Tego gnoja ja też znam.
14
Dowcip #15395. Opowiada Woskowinek w kategorii: „Kawały o penisie”.
Toasty gruzińskie:
W upalny letni dzień szedł drogą pewien mężczyzna. Żar lał się z nieba, więc postanowił się wykąpać w pobliskim strumieniu. Zdjął ubranie, położył na brzegu, kapelusz powiesił na krzaku i nago wskoczył do wody. Kiedy już się ochłodził, z przerażeniem spostrzegł, że ubranie zniknęło, a z całego odzienia pozostał mu tylko kapelusz. I właśnie w tej chwili na ścieżce za krzakiem ukazała się piękna dziewczyna. Trzymając kapelusz oburącz, ledwo nim zdołał przykryć swą męskość, gdy dziewczyna zbliżyła się do niego i patrząc mu głęboko w oczy, słodko rzekła:
- Podaj mi prawą rękę.
Chłopak podał.
- Podaj mi swoją lewą rękę.
Chłopak podał.
A teraz wypijmy za tą siłę, która podtrzymywała kapelusz!
W upalny letni dzień szedł drogą pewien mężczyzna. Żar lał się z nieba, więc postanowił się wykąpać w pobliskim strumieniu. Zdjął ubranie, położył na brzegu, kapelusz powiesił na krzaku i nago wskoczył do wody. Kiedy już się ochłodził, z przerażeniem spostrzegł, że ubranie zniknęło, a z całego odzienia pozostał mu tylko kapelusz. I właśnie w tej chwili na ścieżce za krzakiem ukazała się piękna dziewczyna. Trzymając kapelusz oburącz, ledwo nim zdołał przykryć swą męskość, gdy dziewczyna zbliżyła się do niego i patrząc mu głęboko w oczy, słodko rzekła:
- Podaj mi prawą rękę.
Chłopak podał.
- Podaj mi swoją lewą rękę.
Chłopak podał.
A teraz wypijmy za tą siłę, która podtrzymywała kapelusz!
27
Dowcip #15933. Toasty gruzińskie w kategorii: „Śmieszne kawały o penisie”.
