
Dowcipy o lekarzach
Psychiatra mówi do pacjenta:
- Mam dla pana dwie wiadomości: dobrą i złą. Ta zła to, że ma pan Alzheimera.
- A ta dobra?
- Zapomni pan o tym, zanim pan wróci do domu.
- Mam dla pana dwie wiadomości: dobrą i złą. Ta zła to, że ma pan Alzheimera.
- A ta dobra?
- Zapomni pan o tym, zanim pan wróci do domu.
734
Dowcip #17729. Psychiatra mówi do pacjenta w kategorii: „Śmieszne kawały o lekarzach”.
Psycholog do pacjenta:
- Muszę pana zmartwić. Pan nie ma kompleksów, pan naprawdę jest głupi.
- Muszę pana zmartwić. Pan nie ma kompleksów, pan naprawdę jest głupi.
814
Dowcip #12728. Psycholog do pacjenta w kategorii: „Żarty o lekarzach”.

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze chyba jestem bardzo chory bo zjadłem kurczaka, a odbiło mi się jajami.
Na to lekarz:
- Rzeczywiście coś z panem nie bardzo bo powinno się panu odbić gardłem.
- Panie doktorze chyba jestem bardzo chory bo zjadłem kurczaka, a odbiło mi się jajami.
Na to lekarz:
- Rzeczywiście coś z panem nie bardzo bo powinno się panu odbić gardłem.
616
Dowcip #30536. Przychodzi facet do lekarza i mówi w kategorii: „Śmieszny humor o lekarzach”.
Przychodzi kucharz do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, ostatnio zauważyłem, że nie słyszę na jedno ucho.
- A na drugie?
- Kotlet schabowy, frytki i sałatka z ogórków.
- Panie doktorze, ostatnio zauważyłem, że nie słyszę na jedno ucho.
- A na drugie?
- Kotlet schabowy, frytki i sałatka z ogórków.
1119
Dowcip #22495. Przychodzi kucharz do lekarza i mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o lekarzach”.

Przychodzi baba do lekarza z okularami na brzuchu:
- Co pani dolega?
- Ślepa kiszka.
- Co pani dolega?
- Ślepa kiszka.
108
Dowcip #21711. Przychodzi baba do lekarza z okularami na brzuchu w kategorii: „Śmieszne kawały o lekarzach”.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Mam owłosioną klatkę.
- To niech pani jeździ windą.
- Mam owłosioną klatkę.
- To niech pani jeździ windą.
118
Dowcip #24728. Przychodzi baba do lekarza i mówi w kategorii: „Żarty o lekarzach”.

Jezus postanowił zstąpić na ziemię, żeby zobaczyć czemu ludzie w Polsce tak narzekają na lekarzy. Otworzył więc swój gabinet i poczekał na pacjentów. ”Nowy lekarz w naszym mieście!” - rozeszła się wieść i pacjenci zaczęli zlatywać się stadnie. Pierwszy wszedł pewien kombatant, który na wonie stracił rękę.
- Co panu dolega? - zapytał Jezus
- Oj, panie doktorze. Starość nie radość. W krzyżu mnie łupie.
Jezus dotknął jego pleców i ból przeszedł, po czym dotknął kikuta i ręka odrosła. Pacjent podziękował i wyszedł do poczekalni. Wszyscy oczywiście strasznie ciekawi:
- I co? I co? Jaki on jest?
- Fujara, a nie lekarz! Nawet mi ciśnienia nie zmierzył!
- Co panu dolega? - zapytał Jezus
- Oj, panie doktorze. Starość nie radość. W krzyżu mnie łupie.
Jezus dotknął jego pleców i ból przeszedł, po czym dotknął kikuta i ręka odrosła. Pacjent podziękował i wyszedł do poczekalni. Wszyscy oczywiście strasznie ciekawi:
- I co? I co? Jaki on jest?
- Fujara, a nie lekarz! Nawet mi ciśnienia nie zmierzył!
625
Dowcip #16994. Jezus postanowił zstąpić na ziemię w kategorii: „Śmieszne kawały o lekarzach”.
Przychodzi pacjent do doktora:
- Panie doktorze, czy można wyleczyć owsiki?
- A co? Kaszlą?
- Panie doktorze, czy można wyleczyć owsiki?
- A co? Kaszlą?
411
Dowcip #12725. Przychodzi pacjent do doktora w kategorii: „Humor o lekarzach”.

Czego szuka onkolog-zawadiaka na sali operacyjnej?
- Szuka guza.
- Szuka guza.
105
Dowcip #28476. Czego szuka onkolog-zawadiaka na sali operacyjnej? w kategorii: „Dowcipy o lekarzach”.
Do lekarza przychodzi robotnik z dwoma workami cementu.
- Po co pan przyniósł ze sobą te dwa worki? - pyta lekarz.
- A co? Dwa, to za mało? - odpowiada zdziwiony robotnik.
- Po co pan przyniósł ze sobą te dwa worki? - pyta lekarz.
- A co? Dwa, to za mało? - odpowiada zdziwiony robotnik.
109
Dowcip #17756. Do lekarza przychodzi robotnik z dwoma workami cementu. w kategorii: „Dowcipy o lekarzach”.
