
Dowcipy o lekarzach
Profesor medycyny ma pierwszy wykład z pierwszym semestrem.
- Zaczniemy od podstaw autopsji. Tutaj są dwie rzeczy najistotniejsze. Po pierwsze - musicie państwo pokonać swoje obrzydzenie. Proszę popatrzeć ...
W tej chwili wetknął palec w tyłek trupa, wyciągnął go i oblizał.
- A teraz każdy z was po kolei! Studenci z bladymi twarzami podchodzą do zwłok, ale robią, co kazał profesor. Kiedy skończyli wykładowca mówi:
- Po drugie, powinniście państwo popracować nad spostrzegawczością. Włożyłem palec wskazujący, ale oblizałem środkowy!
- Zaczniemy od podstaw autopsji. Tutaj są dwie rzeczy najistotniejsze. Po pierwsze - musicie państwo pokonać swoje obrzydzenie. Proszę popatrzeć ...
W tej chwili wetknął palec w tyłek trupa, wyciągnął go i oblizał.
- A teraz każdy z was po kolei! Studenci z bladymi twarzami podchodzą do zwłok, ale robią, co kazał profesor. Kiedy skończyli wykładowca mówi:
- Po drugie, powinniście państwo popracować nad spostrzegawczością. Włożyłem palec wskazujący, ale oblizałem środkowy!
210
Dowcip #3770. Profesor medycyny ma pierwszy wykład z pierwszym semestrem. w kategorii: „Śmieszny humor o lekarzach”.
- Panie doktorze, co nocy śni mi się koszmar.
- Niech pan opowie.
- Moja teściowa ucieka przed krokodylem. Niech pan sobie wyobrazi: te wyłupiaste ślepia; zakrzywione, wystające zęby; zieloną skórę; wszędzie brodawki...
- Brrr, faktycznie, straszny obraz...
- ...a krokodyl wygląda jeszcze gorzej!
- Niech pan opowie.
- Moja teściowa ucieka przed krokodylem. Niech pan sobie wyobrazi: te wyłupiaste ślepia; zakrzywione, wystające zęby; zieloną skórę; wszędzie brodawki...
- Brrr, faktycznie, straszny obraz...
- ...a krokodyl wygląda jeszcze gorzej!
08
Dowcip #3944. - Panie doktorze, co nocy śni mi się koszmar. w kategorii: „Śmieszny humor o lekarzach”.

W gabinecie chirurga, ze złamaną ręką siedzi nowy ruski.
- Ma pan złamana rękę. Będziemy musieli założyć gips.
- Koleś jaki gips? Kładź marmur, ja płacę!
- Ma pan złamana rękę. Będziemy musieli założyć gips.
- Koleś jaki gips? Kładź marmur, ja płacę!
48
Dowcip #4605. W gabinecie chirurga, ze złamaną ręką siedzi nowy ruski. w kategorii: „Śmieszne żarty o lekarzach”.
Przychodzi facet do lekarza.
- Co się stało? - pyta lekarz.
Na to facet po cichutku:
- Panie doktorze to ja baba, tylko się tak przebrałam!
- Co się stało? - pyta lekarz.
Na to facet po cichutku:
- Panie doktorze to ja baba, tylko się tak przebrałam!
59
Dowcip #4923. Przychodzi facet do lekarza. w kategorii: „Dowcipy o lekarzach”.

Przychodzi blondynka do lekarza, a lekarz tez głupek.
37
Dowcip #5051. Przychodzi blondynka do lekarza, a lekarz tez głupek. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o lekarzach”.
Wczoraj w naszej klasie lekarz badał dzieci chore na higienę.
49
Dowcip #5293. Wczoraj w naszej klasie lekarz badał dzieci chore na higienę. w kategorii: „Śmieszny humor o lekarzach”.

Co można zdjąć z pielęgniarki pracującej na nocnym dyżurze?
- Lekarza pracującego na nocnym dyżurze.
- Lekarza pracującego na nocnym dyżurze.
16
Dowcip #5760. Co można zdjąć z pielęgniarki pracującej na nocnym dyżurze? w kategorii: „Kawały o lekarzach”.
- Jak się czuje ten pacjent spod 3?
- Lepiej już zaczął mówić.
- I co powiedział?
- Że czuje się gorzej.
- Lepiej już zaczął mówić.
- I co powiedział?
- Że czuje się gorzej.
17
Dowcip #5768. - Jak się czuje ten pacjent spod 3? w kategorii: „Kawały o lekarzach”.

Przychodzi baba do lekarza.
A lekarz na to:
- Ale pani cycata.
A lekarz na to:
- Ale pani cycata.
813
Dowcip #1804. Przychodzi baba do lekarza. w kategorii: „Śmieszne kawały o lekarzach”.
Przychodzi baba do lekarza.
- Oj, bardzo mnie boli.
- A co się pani stało?
- Koń mnie kopnął.
- A gdzie? - pyta lekarz.
- W Kieleckiem, panie doktorze, w Kieleckiem.
- Oj, bardzo mnie boli.
- A co się pani stało?
- Koń mnie kopnął.
- A gdzie? - pyta lekarz.
- W Kieleckiem, panie doktorze, w Kieleckiem.
516
Dowcip #1808. Przychodzi baba do lekarza. w kategorii: „Humor o lekarzach”.
