
Dowcipy o lekarzach
Przychodzi facet ze złotą rybką do onkologa. Wchodzi. Milczy. Onkolog również milczy. Patrzą na siebie pytająco.
- Kicha. - wydusza z siebie wreszcie facet.
- Słucham?
- Kicha.
- Jaka znowu kicha?
- Rybka kicha. Chora jest znaczy się.
- Panie, coś pan! Jak rybka może panu kichać? A w ogóle ja jestem onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chorą rybkę?
- Kolega pana zareklamował. Podobno raka pan wyleczył.
- Kicha. - wydusza z siebie wreszcie facet.
- Słucham?
- Kicha.
- Jaka znowu kicha?
- Rybka kicha. Chora jest znaczy się.
- Panie, coś pan! Jak rybka może panu kichać? A w ogóle ja jestem onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chorą rybkę?
- Kolega pana zareklamował. Podobno raka pan wyleczył.
29
Dowcip #11583. Przychodzi facet ze złotą rybką do onkologa. Wchodzi. Milczy. w kategorii: „Śmieszne kawały o lekarzach”.
Siedzi gość u dentysty: borowanie, plombowanie, borowanie ... Cała ta historia trochę trwa, więc gość zagaduje do dentysty:
- Panie doktorze, może zrobilibyśmy przerwę na papierosa?
Na to dentysta niewiele myśląc łapie za kleszcze i wyrywa mu jedynkę na przedzie.
- Panie doktorze, może zrobilibyśmy przerwę na papierosa?
Na to dentysta niewiele myśląc łapie za kleszcze i wyrywa mu jedynkę na przedzie.
25
Dowcip #11618. Siedzi gość u dentysty: borowanie, plombowanie, borowanie ... w kategorii: „Humor o lekarzach”.

Młoda i atrakcyjna lekarz geriatra bada sędziwego dziadka. Po kilku chwilach badania orzeka:
- Musi pan przestać się onanizować.
- Dlaczego?!
- Bo próbuję pana przebadać.
- Musi pan przestać się onanizować.
- Dlaczego?!
- Bo próbuję pana przebadać.
27
Dowcip #11636. Młoda i atrakcyjna lekarz geriatra bada sędziwego dziadka. w kategorii: „Śmieszne żarty o lekarzach”.
Przychodzi facet do lekarza z teczką wyników badań. Lekarz przegląda, przegląda, przegląda i w końcu mówi:
- Mam dla pana dwie wiadomości dobra i złą.
Na co pacjent:
- To ja tę zła najpierw poproszę.
- Ma pan raka prostaty.
- O Boże. A ta dobra?
- Rozejdzie się po kościach.
- Mam dla pana dwie wiadomości dobra i złą.
Na co pacjent:
- To ja tę zła najpierw poproszę.
- Ma pan raka prostaty.
- O Boże. A ta dobra?
- Rozejdzie się po kościach.
412
Dowcip #11638. Przychodzi facet do lekarza z teczką wyników badań. w kategorii: „Śmieszny humor o lekarzach”.

Trwają badania nad nowym lekarstwem. Pacjenci podzieleni na dwie grupy - Ci co biorą prawdziwy lek i Ci co dostają placebo. Pełna dyskrecja - nikt nic nie wie.
Nagle do lekarza przychodzi jeden z pacjentów:
- Doktorze, zamieniliście mi lekarstwo.
Doktor pyta ostrożnie:
- A co Pana skłania do takiego twierdzenia?
- Prosta sprawa. Wcześniej jak wyrzucałem te pastylki do kibla, to pływały. A teraz nagle zaczęły tonąć.
Nagle do lekarza przychodzi jeden z pacjentów:
- Doktorze, zamieniliście mi lekarstwo.
Doktor pyta ostrożnie:
- A co Pana skłania do takiego twierdzenia?
- Prosta sprawa. Wcześniej jak wyrzucałem te pastylki do kibla, to pływały. A teraz nagle zaczęły tonąć.
27
Dowcip #11648. Trwają badania nad nowym lekarstwem. w kategorii: „Śmieszne żarty o lekarzach”.
Przychodzi baba do lekarza na badania. Lekarz prosi o oddanie moczu do probówki, która stoi na szafie i oznajmia,że wróci za 10 minut. Po dziesięciu minutach lekarz wrócił i zauważył że cały gabinet jest zalany.
- Pani zwariowała czy co?!
- Nie, ale trudno jest oddać mocz do probówki, która stoi na szafie.
- Pani zwariowała czy co?!
- Nie, ale trudno jest oddać mocz do probówki, która stoi na szafie.
37
Dowcip #3357. Przychodzi baba do lekarza na badania. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o lekarzach”.

Faceta bolały bimbały. Poszedł więc do lekarza, a ten skierował go na dalsze badania. Facet zrobił wszystkie badania i pędzi z powrotem do doktora. Po drodze zaczepia go znajomy:
- Dokąd się tak spieszycie?
- Do lekarza z wynikami.
- A co Ci jest - pokaż?
Facet daje kumplowi wyniki, tamten długo patrzy, myśli i mówi:
- Wiesz stary, jak by Ci to powiedzieć ... Wyniki są straszne.
- Jak to?
- Popatrz: ”OB”!
- A co to znaczy?
- Obciąć bimbały!
- Ojej, to straszne.
- To jeszcze nic! - Popatrz tutaj!: ”Rh+”
- A to co oznacza?
- Razem z chu.em!
- Dokąd się tak spieszycie?
- Do lekarza z wynikami.
- A co Ci jest - pokaż?
Facet daje kumplowi wyniki, tamten długo patrzy, myśli i mówi:
- Wiesz stary, jak by Ci to powiedzieć ... Wyniki są straszne.
- Jak to?
- Popatrz: ”OB”!
- A co to znaczy?
- Obciąć bimbały!
- Ojej, to straszne.
- To jeszcze nic! - Popatrz tutaj!: ”Rh+”
- A to co oznacza?
- Razem z chu.em!
39
Dowcip #3757. Faceta bolały bimbały. w kategorii: „Dowcipy o lekarzach”.
Dwóch znanych psychologów pracuje w tym samym budynku. Pewnego dnia spotykają się w windzie. Czterdziestolatek wygląda na wyczerpanego, a sędziwy, liczący ponad siedemdziesiąt lat doktor czuje się świetnie i podśpiewuje pod nosem.
- Nie rozumiem. - pyta go młodszy kolega po fachu - Jak pan może wysłuchiwać tych wszystkich okropnych historii i po ośmiu godzinach pracy i wyglądać tak dobrze?
- To pan ich słucha?
- Nie rozumiem. - pyta go młodszy kolega po fachu - Jak pan może wysłuchiwać tych wszystkich okropnych historii i po ośmiu godzinach pracy i wyglądać tak dobrze?
- To pan ich słucha?
113
Dowcip #3758. Dwóch znanych psychologów pracuje w tym samym budynku. w kategorii: „Żarty o lekarzach”.

Po parku w wariatkowie spaceruje lekarz. Nagle spotyka kolesia ze szczotką do zębów na sznurku.
Lekarz mówi:
- A witam panie Kaziu jak tam się piesek sprawuje?
- Co pan panie doktorze oszalał, przecież ja mam szczotkę do zębów a nie psa!
Lekarz leci do ordynatora z wiadomością, ze facet wyzdrowiał, a pan Kaziu mówi:
- Ty Azor ale go nabraliśmy.
Lekarz mówi:
- A witam panie Kaziu jak tam się piesek sprawuje?
- Co pan panie doktorze oszalał, przecież ja mam szczotkę do zębów a nie psa!
Lekarz leci do ordynatora z wiadomością, ze facet wyzdrowiał, a pan Kaziu mówi:
- Ty Azor ale go nabraliśmy.
316
Dowcip #4117. Po parku w wariatkowie spaceruje lekarz. w kategorii: „Śmieszny humor o lekarzach”.
Lekarz robi obchód w psychiatryku. Zagląda do pierwszego pokoju a, tam wariat trzyma cegłę przy uchu.
- Co ty robisz Nowak?
- Rozmawiam przez telefon.
Wchodzi do drugiego pokoju a tam wariat trzyma cegłę przy uchu.
- Co wy robicie Kowalski?
- Rozmawiam przez telefon doktorze.
Lekarz wchodzi do trzeciego pokoju, a tam facet pociera dwie cegły o siebie.
- A wy co robicie?
- Zakłócam im odbiór!
- Co ty robisz Nowak?
- Rozmawiam przez telefon.
Wchodzi do drugiego pokoju a tam wariat trzyma cegłę przy uchu.
- Co wy robicie Kowalski?
- Rozmawiam przez telefon doktorze.
Lekarz wchodzi do trzeciego pokoju, a tam facet pociera dwie cegły o siebie.
- A wy co robicie?
- Zakłócam im odbiór!
411
Dowcip #4123. Lekarz robi obchód w psychiatryku. w kategorii: „Dowcipy o lekarzach”.
